Szacuny
0
Napisanych postów
976
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
12840
O to co powiedział Maeda kierownik Heros po skonczonej gali na temat walki Saku vs Smirnovas:
"To miał być sport: nie pojedynek na śmierć i życie. Bezpieczeństwo zawodników powinno być na pierwszym miejscu. Musimy zapewnić zawodnikom bezpieczne warunki by mogli się oni czuć bezpiecznie walcząc"
"Krzyczałem 'co ty wyprawiasz, przerwij walkę!!' ale nikt mnie nie słuchał. Sprawiło to, że zaczełem się zastanawiać 'jaki jest sens bycia kierownikiem skoro nikt Cie nie słucha?"
"Głowny sędzia, pozostali sędziowie i lekarze oblali swoją robotę."
"Walka powinna zostać zatrzymana w momencie gdy Sakuraba poleciał na deski. Taki pojedynek jaki miał miejsce nie powinien się wogóle wydarzyć. Sakuraba instynktownie/ niewpełni świadomie bronił się, ale równie dobrze w wyniku tego mógł nabawić się jakiegoś uszkodzenia mózgu."
Zdejmuje buty, sram w ich łazience i nalewam sobie szklankę wody.
Czuje się komfortowo w domach innych ludzi.
Szacuny
0
Napisanych postów
857
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
13927
oczywiście ze wał, walka powinna być przerwana po tym lewym cepie na szczęke, a juz napewno po serii na głowe, kiedy saku sie w ogóle nie bronił.
Ale trzeba pochwalic saku ze z "helikopterem w głowie" potrafił to wygrać.
Szacuny
0
Napisanych postów
191
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
10152
Nie bronil sie bo mial glowe pod linami poza ringiem wiec i nie mogl nic zrobic. Jesli na kimkowliek byl tu wal to na sakurabie ze narazono jego zdrowie i na nikim innym. Smirnovas moze tylko sobie odziekowac ze nie potrafil wykorzystac okacji.
Szacuny
0
Napisanych postów
720
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5006
Przetrzymano bo liczyło się, że to Saku. TRochę nieuczciwie potraktowali jego przeciwnika, ale bywa i tak. Saku wygrał. To nie ta sytuacja co z Aroną gdzie sędzia także prztrzymał i skończyło się masakrą. tutaj natomiast litwin dał ciała trochę i wypadł słabo kondycyjnie.
Nie podobało mi się też sędziowanie w walce Manhoef vs Gracie. Powinni conajmniej 2 żółte kartki dać brazylijczykowi za te padanie na glebę. Crosley nie mógł nic zrobić, ale to nie powód żeby stopować walkę.
Szacuny
510
Napisanych postów
8840
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
54407
Moim zdaniem w walce Sakuraby (mojego ulubieńca ) był przekręt i to straszny! I nie mam na myśli tego że sędzia zwlekał, tylko wydaje mi się, że walka mogła być wyreżyserowana...
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Szacuny
15
Napisanych postów
156
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5121
Walka powinna być przerwana na samym początku, Saku powiniem przegrać. Spójrzmy jednak na to z punktu widzenia K1: Saku musiał wygrać tą walkę. Musiał gdyż na grudzień zaplanowana jest walka z Ricksonem Gracie, walka na którą czeka cały świat MMA. Przegrana SAku w tej walce byłaby mocno nie na rękę dla K1. Sądzę, że pod tym kątem dobrano tez przeciwnika dla Saku, takiego którego mógłby on w miarę łatwo pokonać. Niestety, przypadkowe uderzenie w głowę o mało nie pomieszało szyków K1 i dlatego sądzę, że swiadomie przeciągano walkę, gdy powinna zostać ona przerwana. Nie wierzę natomiast w ustawienie walki w ten sposób, że przeciwnik Saku dostał kasę za przegraną, co wydaje mi się że chyba ktoś sugerował.
Szacuny
0
Napisanych postów
751
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3652
Bardzo dobre zwycięstwo ze strony Saku. Jeszcze walki nie widziałem, ale musiało być ostro skoro Sakuraba i jego oponent byli tak poobijani. Shillt przez submission-bardzo pozytywne zaskoczenie. Sądziłem, że wygra ale nie przez poddanie.
Szacuny
3
Napisanych postów
3237
Wiek
43 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
34974
Jak dla mnie bardzo dziwnie wygladała walka Saku z Litwiem. Według mnie było to ustawione najpierw ostry w******l pozniej odrodzenie i wielki mistrz wygrywa...jak w Rockym ;), ale jeżeli nie to Saku jest kawał kocura...
Szacuny
2
Napisanych postów
1435
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
7041
Co do walki Saku ze Smirnovasem...starło się ze sobą dwóch przeciętnych fighterów, trzeba to sobie jasno powiedzieć. Ja nigdy nie postrzegałem Sakuraby jako ściśle topowego fightera, a teraz tym bardziej nie pokazuje niczego wyjątkowego. Smirnovas miał trochę szczęścia, że trafił Saku w "ślepej" wymianie (bo mogło być na odwrót), no ale szczęście sprzyja lepszym. Strasznie zmłócił Saku, tak to przynajmniej wyglądało, bo czy naprawdę to nie wiem...coś słabe te jego ciosy, skoro tyle ich Japończyk zainkasował, a jednak się trzymał. Inna sprawa, że gdyby nie interwencja sędziego to byłoby pewnie po walce, a Smirnovas zgromiłby Sakurabę. Moim zdaniem Litwin może czuć się oszukany. Jednakże potem przegrał na własne życzenie. Ten atak (który miał skończyć walkę i - powtarzam - skończyłby ją, gdyby nie sędzia) kosztował go mnóstwo sił i potem nie był w stanie w ogóle się bronić. Saku był zdemolowany, ale nie kondycyjnie wypruty z sił, dlatego zdołał jeszcze z siebie wykrzesać na tyle sił, by bezbronnego właściwie Smirnovasa wykończyć. Emocjonująca walka, ale na dość słabym poziomie. I pozostaje niesmak, bo zwycięzca powinien być inny