Czytając to co napisałeś, wychodzę z założenia, że nie masz psychika fighter'a (a nim chcesz przecież zostać). A więc nie ważne co byś cwiczył do końca wakacji Twoja "wartość bojowa" raczej nie ulegnie diametralnej zmianie. I chyba wszyscy się ze mną zgodzą.
Jeśli chodzi o radę "co ćwiczyć" nie będąc oryginalnym proponuje połączenie parteru ze stójką. Bjj + muay thai, zapasy wolne + box... łączysz wedle uznania w pary. Ja osobiście słaniam się do pierwszej możliwości.
I pamiętaj: czeka Cię długa, męcząca i bolesna przeprawa...