- Podobno po niedzielnym zwycięstwie z brazylijczykiem Edsonem Drago napalił siępan na kolejne walki?
Paweł Nastula:
- Czy się napaliłem? Na pewno po sukcesie motywacja jest większa. Jeszcze w tym roku chciałbym stoczyć dwie walki - We wrześniu i listopadzie. na razie jednak o tym nie myślę. Chce Odpocząć.
GW: - judo w Japonii to niemal religia, dlatego nazwisko Nastula od lat jest tam szanowane. A co znaczy Pan w tym kraju jako wojownik Pride (ang. duma) ?
PN: - Myślę że skoro na ulicy ludzie proszą mnie o autografy i wspólne zdjęcia, to popularność jest. Formuła Pride jest tam niezwykle lubiana.
Ostatnią galę, z moim udzialem, obejrzalo w Saitama Super Arena 45 tys. ludzi
Gw: - Podczas debiutanckiej walki z Nougeirą rywal mocno pana obił. Ostatnio to juz Pan wystąpił w roli kara i znęcał się nad głowa Drago w tzw. Dosiadzie. Niektórzy twierdzili, że podczas pierwszego pojedynku zabrakło instyktu zabójcy.
PN: - Trudno tu mówić o instykncie zabijania, bo nie o to w tym chodzi. Ale faktem jest ,że trzeba odpowiednio reagować na rozwój wydarzeń i pewne hamulce wyłączyć. ja zdaję sobie sprawę, że mam jeszcze spore braki i wiem,że przed kolejnym starciem msze jeszcze dużo popracować.
GW: - A skąd tyle zapału do tej pracy? Mógłby pan być np. Działaczem, interes się kręci ( Nastula judo Fitness Club na żoliborzu).
PN : - bo ja jestem takim typem, który za biurkiem by nie wysiedział. W Judo się zrealizowalem , a że dostalem od Japończyków ciekawą propozycję, to ją przyjąłem. Nie czujęsie na tyle staro , by sobie usiąsc, pić piwo i czytac gazete. mam jeszcze dużo energii, choc do czterdziestki walczyc nie zamierzam.
GW : - Czy w pride tej energii można sobie dodawac środkami Farmakologicznymi ?
PN : - Na pewno w grę nie wchodzą narkotyki. Przed walką i po niej trzeba oddac mocz do badania. A jakieś wspomaganie? Jak ktoś jest wariat, to może tam bierze.
GW: - To słuszna teza , że w dwóch pierwszych walkach został pan rzucony na pożarcie, a ostatnio Panu podrzucili mięsko Armatnie?
PN : - nie do końca, no Drago - choć w pride debiutowal ( wcześniej walczył tylko w MMA) - nie był tak słaby. Dostałem jednak zawodnika, ktory mi pasował. Potrafilem narzucic mu swoj styl. Zresztą juz w drugiej walce bylem bliski zwyciestwa. zabrakło zimnej krwi, tego doswiadczenia, które nabywam.
GW : - A żona się o Pana nie Boi ?
PN : - jest bardzo cierpliwa. Ogląda moje walki, choć tej ostatniej widziala tylko końcówkę. Za późno znalazła w internecie.
GW: - zna pan Swoich następnych rywali ?
PN : - Nie i proszę mnie o nich nie pytać. teraz chce odpoczać. Nie wiem gdzie. Na razie wybieram sie z rodzina na dzialke. Ale na pewno chcę się do kolejnej walki dobrze przygotowac. Może w Rosjii lub Brazylii, gdzie trenuje Czołówka.
rozmawiał WOJCIECH KOERBER ( gazeta wrocławska ) pozdrowionka
"POZWÓL MI ZWYCIĘŻYĆ, A JEŚLI NIE ZDOŁAM, POZWÓL MI BYĆ DZIELNYM W MEJ WALCE!"