Walka a jej skutki...

Mam problem. Może troche głupi ale jednak mnie dręczy. Może, któryś z Was ma w tych sprawach doświadczenie i może mi pomoże. Żyje w niezbyt dobrych układach z kilkoma staryszmi kolesiami ode mnie ze szkoły jest ich ok. 4-6. Z jednym już raz walczyłem no i w sumie to on skończył na ziemi ale sprawa się ciągnie i chciałbym to zakończyć. Zastanawiam się tylko nad jedną sprawą: czy jeżeli wyzwe któregoś z nich na walke=solo i wygram to jakie mogą być konsekwencje ? np. jeżeli by mi się udało z nim wygrać to czy na następnym dzien pod szkołą nie bedzie na mnie czekało 10 łysych dresów a każdy z nozem w ręce ? Może któryś z Was miał podobną sytuacje i moze mi coś doradzić ??

Nie szukaj za wszelką cenę walki, ale też nie daj sobą pomiatać. Patrz w oczy, mów zdecydowanie, wyraźnie, nie garb się, nie unikaj ich... powinno być dobrze. A jak trzeba będzie (jak trzeba będzie, a nie jak będziesz chciał), to trzaśnij w trąbę i tyle.
Powodzenia!

...to czy przyjdzie pod szkole z kumplami to zalezy tylko i wylacznie od kolesia z ktorym sie lejesz i od jego honoru, bo w koncu solo to podobno walka sam na sam wiec honorowa(coraz czesciej nie) czyli jesli koles ma honor to nie postaraszy cie ekypką!ehhe

451-z ulica jest tak, iz bardzo ciezko okreslic jakis szablon zachowan, poniewaz na kazda sytuacje sklada sie bardzo wiele czynnikow, a kazdy z tych czynnikow ma pare wariantow w Twojej sytuacji chodzi np o:to kim sa Twoi rywale(dresy-zulki z lawki?osoby majace aspiracje zaistnienia na miescie,osoby ktora juz istneija na miescie?patologia z kosami w rekach?;co zdarzy sie w czasie solowki:sklepiesz goscia, bedzie remis?wyrwiesz mu leb?itd itp.Tak wiec widzisz ze ciezko jest cos doradzic.
Na pewno sedno sprawy ujal wilk, jesli sie nie postawisz w momencie, ktory postawienia sie bedzie wymagal, to bedzie zle.Niestety jest tak iz biernosc ofiary wzmaga agresje napastnika, a wladza nad kims (zwlaszcza psychiczna), powoduje, iz chcemy za wszelka cene temu komus pokazac kto jest kto(vide doswiadczenia z grupami normalnych ludzi dzielonych na straznikow i wiezniow, ktore trzeba bylo przerywac,aby straznicy nie zmasakrowali osob nad ktorymi mieli wladze).System ten mozna zaobserwowac takze w kazdej praktycznie szkole i sadze, ze odnosi sie to takze do Twojej(szkoly).Sam mialem kiedys w klasie goscia, ktory dal sie zastraszyc, na poczatku zrobil z siebie ofiare i wyszlo na to ze przez 4 lata nie mial zycia).Rada taka-jak bedzie trzeba wal w ryj(jesli umiesz walczyc,umiesz?).Jak wyskoczy na Ciebie 10 dresow to idz na policje-i wal opinie dresikow,ze chodzenie na policje to frajerstwo.Taka postawa to postawa ludzi po ilus tam wyrokach,a sadze,ze nikt z nas nie chce byc zaliczany do tej grupy spolecznej.Powodzenia:)

"wyskoczy na Ciebie 10 dresow to idz na policje-i wal opinie dresikow,ze chodzenie na policje to frajerstwo"

dokładnie jak napisał Michał_M. jak będziesz zważał na takie opinie że pójście na policję jak ktoś Cię zastrasza to frajerstwo to społeczeństwo będzie coraz bardziej zastraszone, a dres będzie się czuł coraz bardziej bezkarnie

ostatnio kumpla braciak zostal przekopany na miescie przez dwoch kolesi tak ze nie mogl chodzic pierwszego dnia a teraz minely jush 2 tygodnie a on nadal ma morde rozbita na maX', koles zglosil sprawe na policje i zrobil obdukcje,ale oficjalnie gowno mu to dalo poniewaz nie zalozyl sprawy w sadzie!!!

Kwiatula:
1-jezeli gosci ma obrazenia ciala ktorych leczenie wymaga 7 dni to z tego co wiem sprawa jest zakladana z urzedu
2-jezeli zrobil obdukcje to nic nie stoi na przeszkodzie aby wniesc pozew z powodztwa cywilnego (nawet bez obdukcji by mogl,tyle ze byloby ciezej).
Jest tu pewnie paru prawnikow wiec mozna by sie ich jeszcze dopytac,ale moje uliczne info jest wlasnie takie.

nie no obrazen ciala wymagajacych leczenia 7 dniowego to nie odniosl ale oczywiscie byl obity i caly pokryty siniakami!!! Ale to on mogl skierowac sprawe do sadu, ale on9brat kumpla) jako raperek wstydzil sie isc na policje, a moze i bal nawet!!!

Bycie raperkiem wiele nie tlumaczy:), no moze kwestia lansu.Coz na glupote niewiele rzeczy moze pomoc:/

..zgadzam się w sumie koles jest spoko ale nie chcial ciagnąć sprawy do konca nie wiem czemu oze sie bal a ten jego powiedzmy "oprawca" to ostatnio lata po miescie bije wszystkich i kradnie i niikt póki co nie zglosił!!!

a ile lat ma ten "oprawca"?