SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak SW pomogły wam w życiu.

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 11826

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 19 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 280
No więc używszy funkcji SZUKAJ nie znalazłem nigdzie identycznego czy nawet podobnego wątku.
Chciałem się was fighterów spytać jak wasze umiejętności pomogły wam lub uratowały was bądź waszych bliskich.
Mówię tu o sytuacjach w których byliście poważnie zagrożeni, a to co potraficie uniknęło ew. problemów. ( jak próbowali was skroić, skopać, grożono wam bądź komuś, gdy pomogliście osobie potrzebującej )
Motywem założenia tego tematu są moje wątpliwości dotyczące skuteczności SW w różnych sytuacjach, oraz chęć ewentualnego zapisania się na kurs wyżej wymienionych.

Pamiętaj że twoje ciało zostanie ci na całe życie

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 3676 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 22018
58$-65$ za pałke + koszta związane z paczką morską za 1kg

imho 20$ za paczke to jest maks

edit: sprowadzana z usa przez amazon

Zmieniony przez - Kogaion w dniu 2006-07-21 14:06:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
ja nie mialem jeszcze okazjio sprawdzic sie w prawdziwej walce ulicznej!!Trenuje od 10 roku zycia i tylko raz wykorzystalem i to w zwyklej solowce kiedy to mialem okolo 12 moze 13 lat heh!!! Co do twego powatpiewania w skutecznosc sztuk walki to jest roznie niektore sa bardziej inne mniej skuteczne ale wszytko zalezy d tego w jakim stopniu sie przykladasz do treningow!!! Najlepiej jest cwiczyc kilka SW a one w polaczeniu na ulicy daja wieksze szanse na samoobronę i przetrwanie w walce
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 765 Wiek 43 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3916
Cooz-mi sporty walki ulozyly pare rzeczy w glowie, daly spokoj i pewnosc siebe, a takze troche inne spojrzenie na swiat.Uwypuklily pewne wartosci,ktorymi warto sie kierowac(mimo,iz nie trenuje sportu z otoczka i filozofia).Tak wiec powidzialbym ze warto.Wiekszosc walk wygrywa sie glowa(i nie chodzi o cios z banki ), co nie zmienia faktu, iz jesli psychologia zawiedzie, zawsze ma sie w arsenale techniki bardziej zdecydowane:)

Doradca dzialu grappling i C/S.

...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Michal właściwie oddał sens wszystkiego.
Jeśli o mnie chodzi, to miałem takie sytuacje nie raz i nie dwa. A co trenowałem to widać w profilu.

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
o wilku pierwszy raz widzialem twoj profil to najlepsze jest to ze byles zadymiarzem hehe!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 481 Wiek 84 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4533
w3bster - nie trzeba używać opcji SZUKAJ - czasem wystarczy przejrzeć pierwszą stronę działu, do którego wpadasz jak do obory i od razu twierdzisz, że "tu nic nie ma".
https://www.sfd.pl/temat271341/ <- a to co?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 34 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 191
Ja jak do tej pory musiałem tylko raz użyć tego co nauczyłem się na treningach... Szedłem do szkoły , jakiś koleś sie przypiedzielił z kumplem. Była krótka wymiana zdań on uderzył pierwszy złamał mi nos i rozciał łuk brwiowy i warge, czwarty cios już mu nie wszedł i ja zaatakowałem. O dziwo nie czułem bólu chociaż ze złamanego nosa niexle ciekła mi krew. w końcu koleś padł na ziemie po ciosie kolanem i zaczał wołać kumpla. Tamten go podniósł z ziemi i sobie poszli co mnie zdzwiło bo myslałem że będą chcieli mnie jeszcze podbić w dwójke. Ale tak jak powiedział Michał M, inaczej ppatrze teraz na świat od kiedy zacząłem trenować, nie szukam konieznie walki, inaczej patrze na człowieka który idzie ulicą i może być moim potencjalnym przeciwnikiem... Zupełnie inaczej to wszystko postrzegam, czuje się spokojniejszy bo wiem ze nie musze koniecznie zamordować kogoś na ulicy żeby mieć szacunek ... wystarczy spojrzenie :):)

Miej litość dla wszystkich... poza sobą...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 765 Wiek 43 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3916
...dokladnie tak jest...wystarczy spojrzenie...

Doradca dzialu grappling i C/S.

...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 391 Napisanych postów 3444 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 18326
Nauczyły mnie pokory i dały pewność siebie a także stanowią dla mnie świetny sposób na kształtowanie ciała. Ostatnio miałem spontaniczną ustawkę (moja pierwsza walka na ulicy) i muszę powiedzieć że walka z typowymi ulicznymi fighterami to pestka w porównaniu do treningu a nokauty wychodzą bardzo łatwo. Wiekszy opór podczas obalen stawia kukła zapaśnicza niż typowy uliczny dresik. Z walki wyszedłem bez szwanku (oprócz obolałego i porysowanego łokcia) pomimo tego ze bylo nas mniej. Jedna rada: Nie wykonujcie rzutów po których przeciwnik ląduje na waszej ręce bo beton jest twardszy niz ręka i bedzie was nap*****lać przez pare dni:P.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 292 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2002
czym ktos wiecej potrafi tym trudniej go sprowokowac do walki

mysle ze to zdanie teoretycznie dosc dobrze odpowiada na pytanie z tematu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 260 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4934
Pamietam jakby to bylo przedwczoraj...Ide sobie w niedzielne popoludnie sciezka w parku. Nagle wyskoczylo 4 zamaskowanych zbirow z sprzetem (2 siekiery, noz i szabla) pomyslalem sobie "phi...nie takie rzeczy byly na seminarium z sensej m****em" i wspominajac jak walczylismy z niedzwiedziem jaskiniowym majac do dyspozycji tylko papier toaletowy i paczke zelowych miskow "Haribo", ruszylem do ataku. Po chwili zorientowalem sie ze zostalem otoczony..."hmmmmm" - pomyslalem.."przeciez na treningach tsunami tego nie bylo, czyzby rysiek klamal ?! Nie! on nigdy nie wciska wałów ludziom w koncu 10 DAN..pra ;]" No to mysle " gdybym byl francuzem to bym *******lal, ale przeciez jestem polakiem, wiec musze walczyc". Atak zbirów przebiegl bardzo sprawnie, inaczej niz na treningu gdzie adepci ustawiaja sie w szeregu. "Co by zrobil mister Mijagi w tej sytuacji?"- pomyslalem, nagle poczulem przeszywajacy bol w prawym boku, "pewnie wyrostek" - mysle, ale to nie byl wyrostek. Z mego boku wystawala szabla pamietajaca jeszcze czasy pana Wołodyjowskie. Wziolem za pazuchy 0.5L wypilem na "ek"(duszkiem) i zaczela sie zabawa. Unikajac siekiery zaszedlem za plecy jednemu ze zbirow i zalozylem mata leo, drugi podbiegl mu z pomoca, zalozylem delikwentowi trojkata. Trzeci potknol sie o kraweznik i uderzyl w lawke skronia tracac w ten sposob przytomnosc, czwarty zbir szukal drobnych. Zadusilem 2 napastnikow, wstalem, wzialem do reki pusta butelke po winie "Samuraj" i rozbilem ja o glowe 4 napastnik, ktory akurat byl schylony w poszukiwaniu drobnych. Pozniej udalem sie do celu mojej podrozy czyli osiedlowego sracza..w wiadomomy celu.
Czyli drodzy sfdowcy jaki moral z tej historii?!
1 moral:
"m****- powinni tego zabornic"
2 moral:
"Lepszy Samuraj w garsci niz Komandos na dachu"
3 moral:
"nie V****iaj tsunamisty jak sie na***ie"
4 moral:
"na problemy- bjj"
Oto i cala historia mam nadzieje ze wniesie cos do dyskusji
P.S
pisze tego posta bedac na lekkiej bani i majac szable w boku, dlategoz prosze o wyrozumialosc..postaram juro zedytowac tego posta jak wroce z chirugii
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Walka a jej skutki...

Następny temat

A. Szczepańska już czuje się dobrze + jej list

WHEY premium