Otóż, mój problem polega na tym, że mam genetyczną skłonność do szybkiego przyrostu mięśni, szczególnie jeśli chodzi o dolną połowę ciała. W związku z tym moja sylwetka jest hmm trochę nieproporcjonalna (albo jak wolą niektórzy „typowo kobieca"). Przy 64 cm w talii mam 95 cm w biodrach, 55-56 w udzie i 37-38 w łydce. Krótkie nogi, długi stan. Pół biedy gdyby te nogi miały ładny kształt.. Niestety wyglądają dość topornie, zwłaszcza z przodu. Kompletnie nie wiem co mam z tym zrobić. Od ok. 3 tygodni jestem na diecie wysokobiałkowej (jem w zasadzie tylko chude mięso, ryby, jajka, warzywa o niskim IG, do tego „zdrowe" tłuszcze typu oliwa z oliwek, orzechy). Ćwiczę w zasadzie tylko aerobowo, na przemian z interwałami, bo mimo że naczytałam się już sporo o trenigu siłowym, o tym jakie to te baby głupie, że się boją rozrostu mięśni itd., to mam obawy że nie przyniesie on zamierzonego efektu, jakim jest zmniejszenie obwodów zwłaszcza w dolnych partiach ciała. Nie miałabym żadnych oporów przed treningiem siłowym, gdyby nie to, że znaczna część moich nóg to - jak mi się wydaje - nie tłuszcz, ale mięśnie. Mierzyłam niedawno poziom tkanki tłuszczowej, z którego wynika że mam ok. 22-23% bf (z tym że nie wiem na ile wiarygodny jest ten pomiar). No, to tak w skrócie, mam nadzieję że niczego istotnego nie pominęłam.. Będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc.
...
Napisał(a)
Sporo się już na ten temat naczytałam, jednakże nie znalazłam w pełni zadowalającej, jednoznacznej odpowiedzi, co więcej, poczułam się nieco zdezorientowana.. Toteż po przełamaniu pewnych oporów związanych z obawą, że zostanę odesłana do wyszukiwarki tudzież kompletnie zignorowana, postanowiłam założyć ten temat..
Otóż, mój problem polega na tym, że mam genetyczną skłonność do szybkiego przyrostu mięśni, szczególnie jeśli chodzi o dolną połowę ciała. W związku z tym moja sylwetka jest hmm trochę nieproporcjonalna (albo jak wolą niektórzy „typowo kobieca"). Przy 64 cm w talii mam 95 cm w biodrach, 55-56 w udzie i 37-38 w łydce. Krótkie nogi, długi stan. Pół biedy gdyby te nogi miały ładny kształt.. Niestety wyglądają dość topornie, zwłaszcza z przodu. Kompletnie nie wiem co mam z tym zrobić. Od ok. 3 tygodni jestem na diecie wysokobiałkowej (jem w zasadzie tylko chude mięso, ryby, jajka, warzywa o niskim IG, do tego „zdrowe" tłuszcze typu oliwa z oliwek, orzechy). Ćwiczę w zasadzie tylko aerobowo, na przemian z interwałami, bo mimo że naczytałam się już sporo o trenigu siłowym, o tym jakie to te baby głupie, że się boją rozrostu mięśni itd., to mam obawy że nie przyniesie on zamierzonego efektu, jakim jest zmniejszenie obwodów zwłaszcza w dolnych partiach ciała. Nie miałabym żadnych oporów przed treningiem siłowym, gdyby nie to, że znaczna część moich nóg to - jak mi się wydaje - nie tłuszcz, ale mięśnie. Mierzyłam niedawno poziom tkanki tłuszczowej, z którego wynika że mam ok. 22-23% bf (z tym że nie wiem na ile wiarygodny jest ten pomiar). No, to tak w skrócie, mam nadzieję że niczego istotnego nie pominęłam.. Będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc.
Otóż, mój problem polega na tym, że mam genetyczną skłonność do szybkiego przyrostu mięśni, szczególnie jeśli chodzi o dolną połowę ciała. W związku z tym moja sylwetka jest hmm trochę nieproporcjonalna (albo jak wolą niektórzy „typowo kobieca"). Przy 64 cm w talii mam 95 cm w biodrach, 55-56 w udzie i 37-38 w łydce. Krótkie nogi, długi stan. Pół biedy gdyby te nogi miały ładny kształt.. Niestety wyglądają dość topornie, zwłaszcza z przodu. Kompletnie nie wiem co mam z tym zrobić. Od ok. 3 tygodni jestem na diecie wysokobiałkowej (jem w zasadzie tylko chude mięso, ryby, jajka, warzywa o niskim IG, do tego „zdrowe" tłuszcze typu oliwa z oliwek, orzechy). Ćwiczę w zasadzie tylko aerobowo, na przemian z interwałami, bo mimo że naczytałam się już sporo o trenigu siłowym, o tym jakie to te baby głupie, że się boją rozrostu mięśni itd., to mam obawy że nie przyniesie on zamierzonego efektu, jakim jest zmniejszenie obwodów zwłaszcza w dolnych partiach ciała. Nie miałabym żadnych oporów przed treningiem siłowym, gdyby nie to, że znaczna część moich nóg to - jak mi się wydaje - nie tłuszcz, ale mięśnie. Mierzyłam niedawno poziom tkanki tłuszczowej, z którego wynika że mam ok. 22-23% bf (z tym że nie wiem na ile wiarygodny jest ten pomiar). No, to tak w skrócie, mam nadzieję że niczego istotnego nie pominęłam.. Będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Aaa.. Teraz to dopiero mam mętlik w głowie. To jak z tymi aerobami, ile ich winno być w tygodniu?
Po namiętniejszym obmacaniu swoich ud, stwierdziłam że jednak trochę tłuszczu tam jest.. mimo wszystko mięcha też sporo, zwłaszcza na łydkach, tam warstwa tłuszczu to jest raczej minimalna. W zasadzie to właśnie łydki martwią mnie najbardziej. Jeszcze żeby tak te mięśnie miały ładniejszy kształt. Z boku może i nie wygląda to najgorzej, ale z przodu wręcz koszmarnie. Da się coś zrobić żeby te mięśnie jakoś zbić czy wysmuklić? Bo z udami to generalnie już nie widzę problemu, wystarczy pozbyć się sadła i już..
Po namiętniejszym obmacaniu swoich ud, stwierdziłam że jednak trochę tłuszczu tam jest.. mimo wszystko mięcha też sporo, zwłaszcza na łydkach, tam warstwa tłuszczu to jest raczej minimalna. W zasadzie to właśnie łydki martwią mnie najbardziej. Jeszcze żeby tak te mięśnie miały ładniejszy kształt. Z boku może i nie wygląda to najgorzej, ale z przodu wręcz koszmarnie. Da się coś zrobić żeby te mięśnie jakoś zbić czy wysmuklić? Bo z udami to generalnie już nie widzę problemu, wystarczy pozbyć się sadła i już..
...
Napisał(a)
Ale jaka pomoc? Bo na razie widze tylko opis sytuacji, a jakos nie widze pytania.
Prawde mowiac 22-23% BF to niemalo i mysle, ze z tego moga wynikac Twoje zastrzezenia do ksztaltu nog. Byc moze masz genetycznie uwarunkowane, ze tluszcz odklada Ci sie wlasnie na nogach i stad ten problem. Nie twierdze, ze nie ma czegos takiego, jak sklonnosci do rozrostu miesni, ale trudno mowic o tym w przypadku, gdy Twoje miesnie sa dokladnie oblozone tluszczem. Niestety, wiem, ze to dosc brutalne.
Aeroby i HIIT bez treningu silowego nie sa najlepszym rozwiazaniem, bo w polaczeniu z dieta redukcyjna moga prowadzic do popalenia miesni - i de facto wzrostu %BF. Ja bym jednak sprobowala dodac - na poczatek lekki - trening silowy i skontrolowac za dwa tygodnie obwody i %BF. Przez dwa tygodnie duzo miesa nie nabierzesz, a jezeli zmiany beda szly w zlym kierunku, to po dwoch tygodniach zrobi sie korekte.
Mysle, ze moglabys wkleic tutaj swoja obecna diete i obecny plan treningowy +rodzaj codziennej aktywnosci pozatreningowej [jaka praca, ile snu itp.], to zobaczymy, czy nie ma gdzies "haczyka", ktory Ci wszystko wywala.
Ja juz mam wakacje, wiec jestem ostatnio przyjazna dla nowych
Prawde mowiac 22-23% BF to niemalo i mysle, ze z tego moga wynikac Twoje zastrzezenia do ksztaltu nog. Byc moze masz genetycznie uwarunkowane, ze tluszcz odklada Ci sie wlasnie na nogach i stad ten problem. Nie twierdze, ze nie ma czegos takiego, jak sklonnosci do rozrostu miesni, ale trudno mowic o tym w przypadku, gdy Twoje miesnie sa dokladnie oblozone tluszczem. Niestety, wiem, ze to dosc brutalne.
Aeroby i HIIT bez treningu silowego nie sa najlepszym rozwiazaniem, bo w polaczeniu z dieta redukcyjna moga prowadzic do popalenia miesni - i de facto wzrostu %BF. Ja bym jednak sprobowala dodac - na poczatek lekki - trening silowy i skontrolowac za dwa tygodnie obwody i %BF. Przez dwa tygodnie duzo miesa nie nabierzesz, a jezeli zmiany beda szly w zlym kierunku, to po dwoch tygodniach zrobi sie korekte.
Mysle, ze moglabys wkleic tutaj swoja obecna diete i obecny plan treningowy +rodzaj codziennej aktywnosci pozatreningowej [jaka praca, ile snu itp.], to zobaczymy, czy nie ma gdzies "haczyka", ktory Ci wszystko wywala.
Ja juz mam wakacje, wiec jestem ostatnio przyjazna dla nowych
"Go ahead, make my day..."
...
Napisał(a)
zmierz grubość tkanki tłuszczowej na udzie i posladku , na podstawie "wydaje się" nie można nic poradzić
...
Napisał(a)
Jeśli chodzi o dietę, to generalnie moje posiłki opierają się na schemacie białko + warzywa + tłuszcze nienasycone. Jem 4-5 posiłków dziennie, wypijam koło 5 litrów wody, więc dieta chyba jest ok. 4 razy w tygodniu ćwiczę aerobowo, rano, na czczo, po kawie, przez około 45-50 minut. A jak już mi się od tych aerobów robi niedobrze, wtedy interwały po 20-25 minut. Chciałabym zacząć ćwiczyć siłowo, ale ciągle powstrzymuje mnie - być może irracjonalny - strach przed tymi mięśniami.
Z tym tłuszczem to wcale nie takie brutalne, byłabym bardzo szczęśliwa gdyby się okazało, że wyolbrzymiam problem, a w rzeczywistości mam po prostu tłustą dupe i nie muszę cudować z jakimś paleniem mięśni czy innymi takimi.
Co do grubości tkanki tłuszczowej na udzie - 19 mm, na pośladku 15 mm.
Dla lepszego rozeznania zamieszczam zdjęcie, kiepskiej jakości, ale innym nie dysponuję..
...
Napisał(a)
no więc skoro jest to odpowiednio 19 i 15 mm to zapomnij w ogóle o "skłonności do szybkiego przyrostu mięśni" a zajmij się spalaniem tkanki tłuszczowej
...
Napisał(a)
No dobra. Zatem od jutra rozpoczynam trening siłowy :)
Dzięki za rozwianie wątpliwości.
Dzięki za rozwianie wątpliwości.
...
Napisał(a)
Co Ty chcesz od tych nóg całkiem niezłe (bez wazeliny,serio)
RECEDITE,PLEBES!GERO REM IMPERIALEM!
...
Napisał(a)
Zredukuj aeroby, skoncentruj sie na treningu silowym. KONIECZNIE doloz kilka cwiczen baletowych- swietnie wysmuklaja uda i lydki... Znam to z autopsji. Pupa i uda to moje newralgiczne punkty ;)
...
Napisał(a)
Haha, ale Tyka zes dowalil, pokaż mi w którym miejscu ona ma tluszcz do spalenia??
...
Napisał(a)
dokładnie stąd : Co do grubości tkanki tłuszczowej na udzie - 19 mm, na pośladku 15 mm.
...
Napisał(a)
Tyka, ile ty masz tluszczu na udzie i pupie? I ile twoim zdaniem to max?
Polecane artykuły