SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Słodycze po raz kolejny...

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 3354

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 724 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 16463
jak jestes na masie to chyba nic powaznego sie nie stanie ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 15 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 46
dr.artur - te batony z tego co słyszałem wcale nie są takie dobre, podobno mają jakieś mało przyswajalne białka i węglowodany...

Nie traktuj życia zbyt serio skoro i tak nie wyjdziesz z niego żywy.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 403 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1361
jak sie je tych firm wiecie to moze i tak ale pozadne batony a zreszta lepiej taki niz gowno w postacji marsa snikersa czy co tam chcecie polecam bonty jest supppeeerrrr)))
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 253 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 17353
Ja wole nic nie jesc niz zjesc np cukierka albo malego wafelka bo jak nic nie jem to pierwszy tydzien jest ciezko ale potem sie przyzwyczajam, a jak zjem chocby cukierka albo kostke czekolady to mi sie tryb slodyczy wlacza i ciezko mi wtedy wytrzymac zeby nie zjesc duzo duzo duzo wiecej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 15 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 46
Powiem Wam, że to chyba kwestia psychiki... To raczej w naszej podświadomości siedzi, że musimy zjeść coś słodkiego... Tak przynajmniej mi się wydaje.

Nie traktuj życia zbyt serio skoro i tak nie wyjdziesz z niego żywy.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 403 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1361
ja jak nie zjem to mnie szlak trafia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1130 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 12734
Z tymi batonami to nie jest taka trudna sprawa.
Spójrzmy, mózg krytycznie domaga się np. cukrów i odczuwamy nieodpartą chęc sięgnięcia po batonik. To już nie jest nasza słabośc, ale potrzeba. Na pewno ktoś wie o czym mówię bo słabosc od rzeczywistej potrzeby można szybko rozpoznac, to się czuje . Przykład: kobiety w ciąży, porozmawiajcie z mamami jak to było z jedzeniem gdy były w ciąży.

Druga sprawa to uwarunkowania środowiskowo - cywilizacyjne, żyjąc np. w dorzeczu kongo nie byłoby za dużo batoników i współmiernie do przykładu mózg tamtych ludzi funkcjonuje już trochę inaczej bo nie zna smaku batonika jak i reklamy, która go promuje dlatego będzie sięgał po coś innego, najczęściej o wiele zdrowszego od batona. Oni mają zdrowe źródła cukru i łuki a my mamy cywilizacyjną nadwagę [ patrz: usa ] i kablówkę. Więc jeśli chcemy uwolnic się od słodyczy wyjedźmy w odludne miejsca albo oglądajmy mniej reklam choc na wiele się to nie zda.

Mózg można jednak oszukac, z organizmem jest trudniej . Męczący nas batonik można zastąpic czymkolwiek zechcecie na zasadzie " przełożenia " . Powinno się zamiast batona wybrac jeden, ściśle przez nas określony obiekt, którego przez założony czas np. diety będziemy się kurczowo trzymali [ np. seler korzenny, równie twardy, można go nawet pokroic w prostokąty, aby przypominał batona choc to nie ma wielkiego znaczenia ] i gdy przychodzi ochota wbrew pokusie sięgac właśnie po to. Nie ma że boli, w życiu mamy wolną wolę, ale liczy się tylko silna. Będzie trudno na początku, ale mózg po kilku takich próbach zaadoptuje się z całą pewnością.
Nie będzie jednak tak, że w miejsce batona wejdzie seler korzenny i co pewien czas będziecie odczuwac chęc na owe warzywo, to oczym właśnie mówimy nazywałoby się procesem " zamiany " [ możliwym aczkolwiek trudnym ] a nie przełożenia.

Incydentalna pokusa na słodycz zostanie rozpoznana jako taka, uwarunkowana np. przez reklamę, pamięc o smaku na widok kogoś kto wcina batona, itp. Mózg właśnie Ci mówi, że " możesz zjesc batona, pamiętasz przecież jego pyszny smak " ... później dodaje, że " dodatkowe składniki z pewnością się przydadzą ", ale zazwyczaj tego już nie słyszymy bo najnormalniej nie jesteśmy świadomi jak pracuje organizm. Zauważmy jednak, że mózg pokazuje nam baton i jesteśmy przekonani, że moglibyśmy zjesc nie jednego a cztery albo szesc. Najczęściej już po jednym mamy dosc. Mózg jest mądry, ale najczęściej ślepy. Oczywiście mówimy tu wciąż o spontanicznej słabości naszej psychiki, jaką wykorzystuje nasz mózg ... nie potrzebuje krytycznie, ale jeśli ma okazję zmagazynowac coś to magazynuje na czarną godzinę.
Wówczas wkrada się nasz podstęp i pomimo, iż mózg z chęcią zjadłby baton wie, że dostanie - bo dostawał wcześniej - seler i również się cieszy [ jeśli się cieszy to nie ma odruchu wymiotnego ], tj. pragnienie wsunięcia snikersa albo pawełka minimalizuje się, ale nie zanika. Skoro pokusa się zmniejsza - a zmniejsza się bo mózg inaczej już reaguje, jest przyzwyczajany - to prawdopodobnie zamiast pięciu batonów w miesiącu wsuniesz pięc kostek selera.

Oczywiście inaczej sprawa się przedstawia w przypadku niedoborów makroskładników czy soli mineralnych, witamin ... Inaczej również się zachowujemy gdy czynności organizmu są upośledzone, niewydolności, choroby, itp. ...

Wiedza akademicka, źródeł nie pamiętam, zresztą przykład zapewne pospolicie znany, ale może się przyda - zawsze stawiałem praktykę ponad teorią .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 269 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1231
sluchaj slodycze to maka wymieszana z cukrem tak aby zajmowala jak najwiecej miejsca
sam syf, wg mnie jak sobie uswiadomisz co zawiera byle jaki slodycz to odechce Ci sie tych wafelkow
ja nie potrafilbym zjesc jakiegos snikersa i zapic cola brrrrr
nie mam wcale ochoty na slodycze, mam nawet opory do tic-tacow
dla mnie odpowiednikiem slodyczy jest wszamanie czegos niezdrowego
typu swierzy bialy chleb ze smalcem posypany sola ^^ to dopiero rarytas

Wpisz maksymalnie 3 linijki do 120 znaków w każdej. Podpisy są dynamiczne - jeśli gdzieś wyjeżdżasz, tutaj możesz umieścić odpowiednią informację.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 2931 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 24391
nieraz sobie mysle slodycze = cukier i tluszcz, najgorsze, malo(a nawet bez-)wartosciowe pozywienie, ktore szybciej od innego nakarmi nasz mozg, czytaj wzmocni nasz tluszczowy pancerz

z jedzeniem slodyczy wiąze sie sposob, w jaki podchodzimy do danej sprawy: postawiles sobie za cel ostra redukcje (nie tkne slodkiego), lajatowa (nic sie nie stanie jak zjem cos czasami), a moze redukcje "przy okazji" (hehe, tez mozna -zakladamy wyjdzie nie wyjdzie) ?

w pierwszym przypadku zwykle mamy na tyle silnej woli, ze o jedzeniu myslimy w innych kategoriach, w pozostałych mozg "nie przestawia sie" i ciagle sa mysli typu "a moze by zjesc ten pyszny sernik, a moze to albo tamto..", do listy powoli dochodzi duzo innych zakazanych rzeczy i nici z diety

wniosek- dobra dieta, podczas ktorej b.wazne sa pierwsze 2-3 tyg., cwiczymy wtedy silna wole i oczyszczamy organizm z syfow, cukier sie normuje, pozniej slodkie produkty nie wydaja sie juz takie dobre

----> www.pajacyk.pl <----

na weekendach mnie NIE MA!

::]]}|{{[[:: a44 - electro glide in blue

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 269 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1231
j/6roove

to co napisala oczywisnie dotyczy nie tylko diety redukcyjnej
i tak wystarczajaco duzo chemii spozywami w roznego rodzaju odzywkach wiec w naszej diecie powinno byc jej jak najmniej

Wpisz maksymalnie 3 linijki do 120 znaków w każdej. Podpisy są dynamiczne - jeśli gdzieś wyjeżdżasz, tutaj możesz umieścić odpowiednią informację.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Slodycze

Następny temat

Posiłek potreningowy.

WHEY premium