Nie zaglądam tu za czesto, wiec pierwsze co zrobilem to skorzystalem z opcji "szukaj" ale nic nie znalazlem (moze za slabo szukalem ). Jesli byl juz podobny temat, to bardzo bym prosil o link
A wiec, mam problem z bolem piszczeli. Od początku roku postanowilem zrzucic wage, wiec kazdy trening zawiera bieg na biezni, jazde na rowerze i stepper, a później cwiczenia "zasadnicze" Moj problem polega na tym, ze podczas biegania na biezni odczuwam ból piszczeli. Jest to nierególarny ból (tzn. czasami jestem w stanie przebiec 15-20 minut bez przerwyi nic mnie nie boli, a czasami po 4-6 minutach nie jestem w stanie chodzic przez pare minut). Na poczatku myslalem, ze jest to kwestia wycwiczenia miesni ale biegam juz 4 miesiace i ciagle jest to samo. Ból ten objawia sie tylko na biezni (biegam na plasko), na roweze i na stepperze nie mam z tym poblemu. Nie bolą mnie również łydki, tylko przednia czesc nogi - piszczele. Nigdy nie mialem zadnych urazów, złamań itp.
To jest cos takiego jak by mi spuchły piszczele (nie same kosci, tylko przednie czesci nóg - miesnie ). Jak biegne i zaczyna nie bolec to przez ok 2-3 minuty nie moge ruszac stopa do góry i do dołu, a później wszystko przechodzi.
Ps. Dodam jeszcze tylko, ze gram sporo w kosza i jak biegam na boisku to tez nie mam problemów z bólem. To sie objawia tylko na bieżni.
Rosnie nowa Polska sila :) www.bigjacob.com