Kurzajki:-(

Jak byłem młodszy to zwalczyłem je za pomocą jaskółczego ziela. Teraz też jedną złapałem (pewnie na siłowni) i też ją traktuję jaskółczym zielem. Jak zejdzie - dam znać.

No i kwas pomógł
Jak narazie ani widu ani słychu.
Oczywiście one lubią wracać ale miejmy nadzieję nie tym razem

mi juz na rękach znikło wszystko oprócz jednej i jeszcze malutkie czarne punkciki ale to kwestia kilku dnia a na nogach juz z połowy nie mam:D
kwas salicylowy pomaga:D

to ja was zaskoczę w tym momencie
jakiś czas temu miałem paskudne brodawki na środku wewn. strony dłoni, na palcach oraz na kolanie. Próbowałem róznych leków, mój lekarz za każdym razem doradzał mi inny, coraz silniejszy środek. W końcu powiedziałem "dość()"i odstawiłem ten cały syf. Ku mojemu zdziwieniu dopiero wtedy brodawki zaczęły ustępować!! Moim zdaniem bardzo pomogła mi wiara w to że mogę to wyleczyć i Bóg mi to wynagrodził nie śmiać się historia autentyk stało się ok 2-3 miesiące temu pozdro i życze zdrowia

Szczerze mówiąc to nie czytałem wszystkich postów ...więc może było
Ale jak byłem mały to też miałem kurzajki... wtedy babcia kazała mi smarować sokiem z takich roślinek co ich pełno pod blokami i mają zółte kwiatki... sorry niepamiętam nazwy... Ale sok z łodygi jest żółty jak dobra farba ...więc pewnie skojarzycie

Pozdrawiam

Zmieniony przez - microbiusz w dniu 2006-05-22 14:31:12

Witam.
Poczytałem trochę o kurzajkach, przyznam, że ten temat to dobre źródło wiedzy jak sobie z nimi radzić. Sposobem na Rambo nie chciałem ryzykować :) Myślałem o laserze, ale miałem problem by znaleźć takie miejsce. Więc od ręki dermatolog zrobił mi wymrażanie. Boleś nie bolało, troche czułem lekkie kłócie, efekty wizualne całkiem fajne :) Teraz mam bąbla, który wg. dermatologa może mnie pomęczyć do 3 tygodni. Po 2 tygodniach można go próbować rozmoczyć i się go pozobyć. Nie mam zamiaru go przebijać, bo to niezdrowo lekko. Póki co czuję tego bąbla, a mam go po wewnętrznej stronie palca wskazującego. Czasami mnie trochę boli. Czasami jak go dotykam to mam wrażenie jakby "zdrętwiał" :) Jest trochę kolorowy, niby przejrzysty lekko ale po bokach troche różowy, no i ta czarna kropka na środku, czyli kurzajka która zakończyła swoją egzystencję :)
W ogóle była niewielka, możę 3 mm. szerokości, ale jakoś tak cholernie nieestetycznie mi to wyglądało, więc postanowiłem ją usunąć zanim jeszcze się rozpleni. Na razie jest 6 dzień po wymrażaniu i nie narzekam.
Pozdro

a mi znikły kurzajki z całej stopy i całej ręki :D!!!!!!!!!
wogóle mam takiego farta dzieki temu;p
juz mnie nie meczą te czarne potworki na palcach i na stopie:)
jeszcze tylko została do połowy niewu=yleczona matka ale to tylko kwestia dni wiec w wakacje bede mial z nimi spokój!!!!!

ze mna sprawa byla krotka

poszedlem do lekarza, pokazalem jakies kure°stwo na dloni , ona sie zapytala czy mam czas teraz bo mi moze w tej chwili usunac , oczywiscie potwierdzilem (miala fajny dekolt ) ; pozniej uslyszalem tylko syczenie i zapach spalenizny .. ale warto bylo nie mam do dzis ..

pozdro

u mnie było gorzej bo nikt nie chciał tego leczyć:/
w prywatnej klinice leczył długo ale nic nie zrobił wiec wyslał mnie do akademii medycznej;p
tam leczyli mnie długo kremem aldara w sumei na niego ponad 1000zl wydałem i nic i te głąby powiedziały że nie mają juz sposobu bo nigdy nie mieli takiego przypadku jak u mnie;/ no i wreszcie sam sobie pomogłem lekiem medycyny nayuralnej

Nie wyleczyłem do końca i powróciła
Tym razem postaram się wypalić korzenie dokładnie