Art Atwood - bestia

.

.

.

.

.

.

.

.

Jak dla mnie najlepszy byl, jest i chyba juz pozostanie Zane
i jemu podobni (o tutaj tez za***iscie wygladajacy kolo:
https://www.sfd.pl/temat263646/)

Ale w sumie ma racje ktos tutaj ze kulturystyka po prostu sie rozwija
jak kazda dyscyplina ludzkiej dzialalnosci. Tylko co tu rozwijac,
skoro doskonalosc osiagneli kolesie juz w latach 70-tych?

A szacunek tylko dlatego za to ze ktos robi cos przez kilkanascie lat?
Wolne zarty! Kieszokowcowi ktory przez lata doskonali sztuke okradania
ludzi tez nalezy sie szacunek? Jak ktos robi cos kretynskiego, durnego
to szacunek tylko z racji stazu mu sie nie nalezy - kiepsciutki argument.

Boże, ale on ma wielką talię i małe ramiona - na tym czarno-białym zdjęciu widać to aż za bardzo, tragedia

Dla mnie też liczą się tylko tacy jak np. Zane - zresztą, widać to chyba w moich postach, takich ludzi dażę szacunkiem - bo byli współtwórcami najlepszego okresu w kulturystyce.

To co pokazuje ten post, to jeden z przedstawicieli moim zdaniem najgorszego okresu w kulturystyce - naprawdę niedobrze mi się robi jak na to patrzę...

Chopaki - jest sposób na to, żeby oglądać zdjęcia w powiększeniu!!!!!

https://www.sfd.pl/temat265328/

Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2006-05-14 23:08:19