SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sparingi w KravMaga

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 16847

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Cavior bo krakowska policja działa jak należy a co do awantur w tramwajach, zareagowałem raz, gdy jakiś żul klął na jakąś kobiete zupelnie bezpodstawnie. Chyba za to ze za blisko stała. Na kolejnym przystanku po prostu go z tramwaju wyrzucilem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 1281 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20037
Jakie szanse powodzenia w "interwencji" ma czlowiek ktorego jedyne co laczy z osiedlem- to to ze tam mieszka ?
Naprawde myslicie ze grupa ~5 kozaczkow przestraszy sie jednego malego goscia o ktorym wiadomo ze nie ma plecow (nawet jak starszy)
Nie te czasy.
Mnie tez sie nie podoba ze tak jest- ale jestem realista i mialem u siebie nie raz przyklady jak sie konczy kozaczenie zwyklych mieszkancow do kolesi z osiedla.
I tutaj ja wam napisze ze z tego co piszecie wynika ze nie macie doswiadczenia i opieracie sie na pogladach (pozdro wilk )
Mieszkam od urodzenia praktycznie na blokowisku i wiem jak sprawy wygladaja.
Nie pieprzcie pieknych frazesow o odwadze cywilnej, bo takich odwaznych cywilnie bylo juz XXXXXXX i konczyli zbutowani na ziemi albo ze spalonym/porysowanym samochodem, ewentualnie z zastraszona zona i dzieckiem.

W odwage cywilna to sie mozna bawic jak mozna ja poprzec sila- albo swoja (choc to igranie z ogniem- bo gdzie ludu kupa i herkules dupa) albo kolegow.
Na jednym z osiedli byl warzywniak- i wlasciciel sobie zatrudnil emerytowanego policjanta. Przyszlo paru lebkow chcialo jakas kase- ten wyjal bejzbola zza lady, dal po pysku i zadzwonil po bylych kolegow z komisariatu- i nigdy wiecej problemow nie mial. Pisali mu na budzie HWDP- ale nic wiecej.
W takiej sytuacji mozna byc odwaznym.
Ale gdyby nie koledzy z komendy- to ten czlowiek by mial duze klopoty.

Mierzcie sily na zamiary, nic wiecej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
Zeszlismy z tematu posta, ale moze i warto. Przynajmniej sobie pogadamy, lubie znac opinię ludzi na różne tematy.


tutaj racje maja dwie strony, bo przeciez nie ma dwóch identycznych sytuacji. Czasmi trzeba się wtrącić-bo TRZEBA. Ale w większości pryzpadków POWINNA się tym zająć policja. Tak POWINNO być, chociaż w teorii bywa różnie. Sam obserwowałem skrajnie odmienne zachowania policjantów w różnych przypadkach. Ale zadzwonić warto. Casus ma rację-konsekwencję moga być różne i bardzo nieciekawe. Dlatego trzeba myślec kilka razy zanim sie zadziała(ciągle to sobie powtarzam). A z drugiej strony-jezeli nikt nie bedzie reagował nawet na drobne przejawy chamstwa, to co się stanie? Coraz młodsi czują się całkowicie bezkarni. Bo czują się silni. Te napisy-HWDP, ta moda na bycie "antypolicyjnym" wsrod gówniarzy-skąd to się bierze? Mysle, ze także (nie jest to jedyna przyczyna), ze policja stanowi czynnik, który w wielu przypadkach jest JEDYNYM ograniczeniem wolności rozwydrzonych szczeniaków. Bo kto im się przeciwstawi? Sąsiedzi boją się konsekwencji-siedzą cicho. Rodzice-Wilk to doskonale ujął, zgadzam się w tej kwestii całkowicie. Potrafia jeszcze nakręcać swoje "pociechy". Więc nikt się łobuzom nie przeciwstawi, ewentualnie przywołani gliniarze. I jest wspolny wróg, jedyny element ograniczający zachowanie.

Wiecie, co wczoraj miedzy innymi mowil wydzierający się d****? "ZE TO JEST WOLNY KRAJ". Tylko jak doskonale wiemy-granice czyjejś wolności wyznacza wolność innego człowieka. Mamy prawo do spokoju i do snu w nocy. Godząc się na to, żeby nam to prawo odbierano-dajemy jednoczesnie większe prawa łobuzom. Tak jest prawda, i nie mowie ze to sie da rozwiązać nawet. Bo tak jak Casus mówi-człowiek bez pleców powie coś gówniarzom i gorzko tego pożałuje. Ale jeżeli powie to 1000 osób z osiedla-to juz wygląda inaczej. Tylko cholera to by była utopia, nie mam pomysłu jak mozna by to było osiągnąć.

Moze model ze Stanów-akcje współpracy policji z ludzmi, pomoc sąsiedzka. Ale sma jak to cyztam to jakbym czytał bajkę w pewnym sensie, znając nasze realia.(Poproszę kolegę amerykaniste o głos w tej spawie, bo mam mgliste pojęcie na stan sprawy w USA )

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Amerykanistyka nie jest mi obca, co prawda tylko rok studiowalem na tym kierunku, ale cos nie cos zrozumialem

W stanach, spoleczenstwo ma tą swiadomosc ze policja jest tam po to zeby sluzyc i chronić. Pozatym policjant szanuje to ze jego praca jest opłacana z podatków obywateli którym pomaga, oczywiscie znajdą sie czarne owce, ale należą do mniejszosci.To akurat wynika z historii tego kraju. Nie ma czegos takiego niestety jak urzeczywistnienie typu idealnego instytucji majacej na celu chronic obywatela
Co do Polski? Cóż, policja u nas ewoluowała z carskich sluzb,poprzez milicje i niestety jeszcze wiele lat uplynie, reoform, zanim spoleczenstwo bedzie w stanie im zaufać i wspolpracować. Wystarczy przyjrzeć sie reakcji 15-16 latków gdy przejezdza radiowóz.

Casubelli, masz racje, ze jesli sie po prostu mieszka na osiedlu, za zwracanie uwagi, mozna miec cholerne klopoty, dlatego mało kto ryzykuje, bo "przyjemności", które z tego moga wyniknąć nie należą do najciekawszych

pzdr

Zmieniony przez - sky_pilot w dniu 2006-05-06 16:27:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
PITTT, masz rację - trzeba umieć kalkulować. Nie ma co wpadać w skrajności (tak, tak, Casus), że nasza interwencja nigdy nic nie da. Głupotą (a nie odwagą) jest działanie w takiej sytuacji, jak przytaczasz - jeden na pięciu. Ale czasami (zwłaszcza jak się zna, choćby z widzenia, osiedlowych herosów), to wystarczy powiedzieć kilka słów i to już wystarczy. Situational awareness i common sense, jak mawiają Amerykanie. Najłatwiej jest przejść obok i tłumaczyć sobie, że i tak nie miałbym szans, i tak niczego nie zmienię (BTW to się w psychologii racjonalizacja nazywa). Ale właśnie głupotą i kozaczeniem osiąga się skutek odwrotny do zamierzonego, bo się towarzystwo jeszcze bardziej nakręca.

Nie znam tu jasnego i przejrzystego wzoru postępowania. Bo też i każda sytuacja jest inna. Dodam tylko od siebie, że ja interweniuję, gdy mogę. Na Policję nie liczę (zbyt wiele się od nich nasłuchałem opowieści, jak ta przytoczona przeze mnie wyżej).
Akcji współpracy Policji z ludźmi raczej jakoś nie wróżę sukcesów. Tak samo, jak nie przyjmie się inicjatywa straży obywatelskiej. Nie ta mentalność w narodzie.

Pozostaje mieć nadzieję, że tak, jak sytuacja sama się pogorszyła, tak samo sama się poprawi. Ale to chyba bardzo naiwne myślenie.


Jeśli chodzi o USA, to podzielę się swoimi spostrzerzeniami.

Amerykański bandzior, taki z krwi i kości, strzela do policjantów be zastanowienia. Ale przeciętny typek z gatunku ulicznych macho, to na widok blachy i niebieskiego munduru robi w gacie. Poza tym, Amerykanie niezależnie od sytuacji, reagują w sposób, jakby zatrzymywali uzbrojonego seryjnego zabójcę.

Kiedyś zatrzymał nas patrol za przekroczenie prędkości. Jeden funkcjonariusz podszedł do kierowcy, a drugi stał obok (nieco z tyłu) z ręką na rękojeści pistoletu, ubezpieczając go. Mimo, iż było to na terenie bazy wojskowej, a przekorczenie prędkości było może raptem o 5 mil (swoją drogą, na autostradach zatrzymują doiero jak przekroczy się o 10). Gdy sprawdzający nas wziął nasze dokumenty i poszedł sprawdzić do radiowozu, drugi cały czas miał nas w swoim sektorze. Kierowca musiał cały czas trzymać ręce na kierownicy (silnik oczywiście zgaszony). BTW, dopóki nie wyłączy się silnika, to oni nie wyjdą z radiowozu, tylko nawijają przez szczekaczkę.
A u nas? Spójrzcie nawet na rutynowe kontrole drogowe, jak się zachowują Policjanci.

Idąc dalej - prawo użycia broni. Tu nawet nie ma co porównywać. A zbóje o tym wiedzą, to i wolą nie ryzykować. U nas też wiedzą i wykorzystują, że Policjant sto razy pomyśli zanim w ogóle sięgnie po broń. A jak już sięgnie to prawdopodobnie i tak nie będzie za bardzo wiedział, co z nią zrobić. Nie raz widziałem Policjantów strzelających u nas na strzelnicy.

Podsumowując, nie ma co patrzeć na Amerykanów, bo to inny świat. Nie ma przełożenia na nasze realia.

Pozdrawiam!

Zmieniony przez - wilk80 w dniu 2006-05-06 16:42:29

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
dziwni są zwłaszcza dla mnie ci rodzice, jak ta mamusia od piłki o której pisał Wilk. Wydaje mi się, że w pewnym wieku mentalność się zmienia, zaczynamy nieco inaczej postrzegać wiele kwestii. Tymczasem tacy rodzice jakby zatrzymali się w rozwoju, nie widzą(nie chca widzieć) zachowania swojego genialnego potomstwa.
Nie tak dawno dalsza sąsiadka skarżyła mi się, że 18 letni syn jednego z sąsiadów całą noc jezdił motorem przed jej domem.
Rano poszła do jego matki i półzartem powiedziała, że w nocy było głośno. Nas to mataka odpowiada, że "Synek ma juz takie hobby, to jego pasja.". Więc moja znajoma stwierdziłą, że przez ta pasję nie zmrużyła w nocy oka. Odpowiedzią był głupi śmiech matki tego chłopaczka. Więc kto ma go do cholery wychować?

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Wiesz, co usłyszałem od tatusia? Oczywiście, tatuś był na gazie, no i bez jednej jedynki

Jak ja byłem mały to tu grałem w piłkę i moje dzieci też tu będą grać! I co mnie obchodzą jakieś kvrwa zakazy? Ja kładę chvj na prawo!

A dookoła grupa ok. 20 dzieci zaczęła bić brawo...

BTW - później dostajemy takiego gnojka do wojska i nagle wielkie pretensje, że dowódca go nie wychowuje...

Zmieniony przez - wilk80 w dniu 2006-05-06 16:47:02

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
jak tutaj z patologia walczyć

normalny człowiek przyjmie racjonalne argumenty. d****-za nic w świecie. Nic nie mówić-problem zostaje. Sprać-może pojawić się jeszcze większy problem.
Cholera, dobrze ze mamy forum i mozemy sie poużalać

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
Ja uważam że trzeba reagować. Jestem realistą i nie zaczne z 5 kolesiami, ale z drugiej strony nie przejdę obojętnie obok próby pobicia, napadu czy gwałtu.
W momencie kiedy trzeba trzeba dzwonić po policję.
A z tzw. ekipami zawsze jest taki problem że może przyjechać mocniejsza ekipa.
A tak ogólnie to się z wami zgadzam.

Pozdrowienia dla wszystkich.

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
pinecone85 ZASŁUŻONY
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 4636 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 22462
Cholera czytam post wilka,mam podobna sytuacje. Wynajeli u mnie w klatce mieszkanie koszykarze miejscowej druzyny,sportowcy przedni ktorzy chleja co 3 dzien i dra ryja w nieboglosa. Rok temu w wakacje po pijaku przekopali chlopaka od nas spod bloku. Ciagle jakies jazdy wyprawiaja,raz zwracalem uwage i powiedzialem ze ja jak ja,ale tu mieszkaja starsi ludzie i dwa mlode malzenstwa z dziecmi. Tylko sie durnie podsmiewali. Zadzwonilem na policje i co?A owszem przyjechali panowie policjanci,okazalo sie ze wielcy kibice druzyny pogadali o ostanim meczu i poszli..Impreza trwala dalej. Niestety raczej mozliwosci nie ma,nastepnym razem jesli sytuacja sie powotrzy bede skladal skarge do komendanta powiatowego,wojewodzkiego a jak trzeba to i do wojewody napisze. Tylko najgorsze jest to ze ci ktorzy powinni dbac o porzadek i bezpieczenstwo gowno robia. Takimi sprawami musi sie martwic taki gowniarz jak ja. A zmartwienie mam naprawde spore,nie przypieprze zadnemu,bo pewnie pozniej bym grupowo w leb zebral,po 2 policja wiadomo po czyjej stronie bedzie(chociaz to najmniejszy problem),po 3 jak w wakacje mama zostanie sama to cholera wie co sie moze stac...Dobre pytanie w jakim my kraju zyjemy?Na szczescie niedlugo sie wyprowadzam z tego osiedla i bede mial spokoj. Tylko ze oprocz nas w klatce mieszka jeszcze 8 rodzin, one zostana z tymi burakami. Tragedia.

Edit. Nie wykluczam ze juz przed sama przeprowadzka,przy******le jednemu dla wlasnej satysfakcji,oczywiscie jednemy z nizszych,gdyz do rezty nie doskocze bo dragale maja po 2 metry i wiecej.

P.S. Niedawno zostalem napadniety,PiTTT wie o co chodzi,poszarpal mnie poszarpal,dostal w leb a jakas stara babka mnie od bandytow zwyzywala, ze chlopaka w bialy dzien na ulicy bije.

Edit2. K.urwa wymyslili przekorecznie granic obrony konieczej,nieuzasadnione uzycie sily i tego typu bzdury!! Za komuny jedno bylo dobre!Przyjechalo Zomo wp.ierdol spuscilo chamom podworkowym, wsiedli do nyski pojechali do domu i spokoj byl!!Sie zdenerwowalem...

Edit3. Kurde nie wspomne ze siedze o tej nieludzkiej godzinie bo se team impreske zrobil,jeszcze bym sie pouczyl moze,we wtorek egzamin,ale nie-muza tak zapuszczona ze klekotu klawiszy nie slysze.

Zmieniony przez - pinecone85 w dniu 2006-05-07 03:46:24

Grappling

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Bolące łokcie

Następny temat

100% zaangażowania - trening chińskich maniaków %-)

WHEY premium