Pozwole sobie skomentowac z cytatami :)
"leyus - każda nauka uzurpuje sobie prawo do wyznaczania trendów naukom innym. Nie wiem, czego uczą na psychologii, wiem czego na studiach medycznych."
calkiem dobry frazes ale tlumaczenie ze statystyka czy metodologia badan naukowych jest inna dla kazdej nauki, to tak jakby mowic ze matematyka i np. tabliczka mnozenia sa inne dla kazdej nauki. Uzywa sie czasem innych dzialan matematycznych na fizyce a innych na chemii ale to nadal ta samam matematyka an tych samych zasadach. Zapomina pan chyba ze pscyhologowie podejmuja badania glownie nad placebo i roznymi substancjami chemicznymi w tym lekami (choc rzadko na odpornosc :)
"Teza jest najważniejsza!!! Musisz wiedzieć, co chcesz badać. Musisz więc przedstawić twierdzenie, wymagające dowodu."
Cel badania jest wazny i o tym mowilem , teza to tylko takie ladne juz sformulowany cel do ktorego dorzucone kto bedzie badac i jakiego wyniku sie spodziewamy. Malo istotne bo teza na koniec badania i tak moze sie potwierdzic lub upasc, ale widze ze troche Pan powtorzyl z metodologii :) mi z immunologii sie nie chcialo :) Tak wiec teza jest malo istotna dla samego badania. Zle sforumlowana to zwykly przypal, nie pali calego badania, choc ujeta we wnioskach moze doprowadzic do tego ze wnioski beda zle a to juz bedzie spalone :D
"Oczywiście, z punktu widzenia teorii empirycznej, wszystko można poddać rygorowi badania naukowego. Również wpływ opadów w Polsce na aktywność seksualną białych myszek w Chinach. Jeżeli jakiś wariat je sfinansuje i będzie spełnialo rygory pracy naukowej, to jego wynik (obojętne jaki) uzyska wartość dowodu naukowego."
Jednak slabo pan powtorzyl metodologie .Badanie opadow na wplyw zycia seksualnego myszek moglo by wykazac korelacje a nie zwiazek przyczynowo-skutkowy. Powazni naukowcy nie robia takich rzeczy. A co do reszty to fakt jak znajdzie sie ktos kto sfinasuje to zawsze znajda sie tacy co
za kase nie tylko przeprowadza kazde badania to jeszcze nie raz zafalszuja wyniki badan zeby wyszlo jak sponsor zasugerowal. W pscyhologii takie rzeczy sa rzadsze bo pieniadze mniejsze. W medycynie czestsze bo pieniadze wieksze. W suplementacji nagminne bo nikt nie pilnuje tak bardzo rygorow i niewiele jest badan niezaleznych. Fakty sa takie: w zakresie lekow bez recepyt szacuje sie ze 60-80% to placebo, i sporo sposrod lekow na recepte (takze tych najpowazniejszych). Teraz wezcie sobie pod uwage ze badania kliniczne sa wielokrotnie powtarzane i sprawdzane bo tu chodzi o ludzkie zdrowie a i tak producent danego leku potrafi dac wystarczajaco w lape zbey lek okazal sie "skuteczny". Skoro znacie te fakty to teraz oszacujcie procent placebo w suplementacji? Ile byscie dali biorac pod uwage ze malo kto sprawdza wyniki badan a badania glownie sa przeprowadzane przez firmy ktore te suplementy produkuja? JA bym oszacowal na 90%. A Pan na ile? Oczywiscie powie Pan ze tak, ze czesto zdarza sie placebo ale ze przesadzam, tu poda Pan kilka suplementow produkowancyh przez konkurencje i doda ze jak widac Olimp nie bazuje na takich rzeczach i wszystkei suple ktore sprzedaja dzialaja :) Ale ja sie wcale nie dziwie, coz ma Pan napisac? Jakbym byl pracodawca Panskim i napisalby Pan cokolwiek innego tez bym sie wkurzyl :)
"Jednak w medycynie obowiązuje żelazna zasada, że najbardziej prawdopodobna jest diagnoza najbardziej prawdopodobna. Tak więc projektując badania w tej dziedzinie naukowej, musisz wyjątkowo trafnie formułować tezy."
Jak juz wspomnialem raczej cel badania, i do niego wlasciwie dobrac metody badawcze a potem wysunac wlasicwy wniosek nie zbyt ogolny. Teza ladnie wyglada obaj to wiemy ale obu nam wciskano przez nie wiem ile ze jest wazna, jak sie wie co chce badac to jak sie to ubierze w slowa jest malo wazne, wazne jest to czy badanie bylo trafne i rzetelne. To sa wyznaczniki poprawnie sforumlowanego badania, oczywiscie zle sforumlowana tez kompromituje, ale badanie moze byc ok, i moze byc zbadane wsyztsko dobrze przy zle postwaionej tezie bo to w znacznym stopniu formalnosc :)
" Po pierwsze dla tego, że, kto by ich nie sponsorawał, ostatecznie, zawsze płaci pacjent. Po drugie, z uwagi na aspekt etyczny... Glutamina jest akurat bezpieczną substancją. Ale na pewno nie uzyskasz zgody komisji etyki na przeprowadzenie źle zaprojektowanego badania silnie działającego leku na ludziach. Np. potwierdzenia lub zaprzeczenia leczniczego wpływu insuliny na grzybicę stóp."
Hmmm nie wiem co to ma do tematu o ktorym rozmawiamy ?:D To takie ogolniki ze niby tam sie pracuje z takimi powaznymi substancjami i rygory badan sa wieksze? Nie, nie sa wieksze zasady sa te same, glowne zasady, w psychologii jezeli chodzi o powage substancji proponuje bez kontroli zazyc leki dla schizofrenikow :) wtedy sie zrozumie powage tych substancji :D