Arabia Saudyjska vs. Polska

Moim zdaniem pierwsza trójka na Mundial to jest Boruc, Kuszczak i właśnie Dudek Jerzy Dudek przyda się, wprowadzi do kadry dobrą atmosfere, jest bardzo lubiany, nie jest typem człowieka który np. będzie kopał dołki pod Borucem czy Kuszczakiem, tylko jeżeli zauważy, że to oni są lepsi to odsunie się, będzie starał im się pomóc wesprzeć dobra radą.

sorry, a gdzie Kowalewski?

Dudek (ten z forum) pewnie zaraz napisze, ze probuje wsadzic Legioniste, ale sadze, ze swoja gra w klubie (w plebiscycie na najlepszego zawodnika ligi dostal wyroznienie do tego jakiegos jeepa w nagrode :D) zasluzyl sobie na wyjazd na mundial..

po głębszym zastanowieniu musze stwierdzić, że nie widze jak na tą chwile miejsca dla napewno dobrego bramkarza jakim jest Kowalewski .... dla dobra całej reprezentacji będzie obecność Dudka w kadrze na mundialu, oczywiście nie kosztem Kuszczaka czy Boruca.

moze masz i racje...
chociaz ja chyba mimo wszystko wolalbym na MS widziec Kowalewskiego i nie dlatego, ze jest (L) (chociaz i tak DUDEK nie uwierzy ), po prostu Dudek (Jerzy) najlepsze chwile ma juz za soba..

erminho Twoja opinia jest zbyt kontrowersyjna co do osoby Dudka i jego wyjazdu na MŚ 2oo6 na tyle kontrowersyjna że napewno się nie potwierdzi . Dudek pojedzie na MŚ to wiecej jak pewne , pomimo tego że nie broni w FC Liverpool-u . Erminho zauważ że Dudek nie może sobie wywalczyć miejsca w podstawie w znacznie leszpym klubie aniżeli np Kuszczak czy Kowalewski ma tam znacznie większą konkurencję i fanatycznego trenera Beniteza który jak nic preferuje rodaka aniżeli Dudka . Dudek pojedzie tak jak już wspomniałem chociażby ze względu psychologicznych . To dobry duch naszej repr. i nadal dobry bramkarz na tyle dobry by bez ryzyka na niego stawiać w dalszym ciągu .

To ja kibic Wisły, nie anwidze Legii, na mistrzostwa niech jedzie Boruc, Fabian i Kowalewski, są the besciaki, ze hej.

do tego cala warszaska obrone i mamy mistrzostwo swiata jak w banku

Rzeźniczaka na DC, Kiełbowicza na lewego obrońce, a co tam, jeszcze Włodarczyka na atak z Janczykiem najlepiej, można by jeszcze odkurzyc Cezarego, przecież jest taki super.

W sumie Boruc to dobry bramkarz, tylko "czasami" zdarza mu się puścic babola w super silnej lidze szkockiej, a Fabianowi zderzyc z własnym obrońcą

nie czepiajmy się juz tak tych naszych bramkarzy ... jak wiadomo nie popełnia błędów ten kto nic nie robi.

Rosja: Dobry mecz i... błąd Kowalewskiego

Spartak Moskwa zremisował na własnym boisku 1:1 (0:0) z broniącym mistrzowskiego tytułu CSKA w spotkaniu trzeciej kolejki rosyjskiej ekstraklasy. Cały mecz w barwach gospodarzy rozegrał Wojciech Kowalewski.


Polski bramkarz swoją szóstą konfrontację z lokalnym rywalem będzie wspominał z mieszanymi uczuciami. Polak popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, jednak popełnił jeden błąd, który kosztował jego zespół stratę bramki.

W 59. minucie, po mocnym strzale zza pola karnego Jewgienija Ałdonina sześciokrotny reprezentant Polski odbił wprawdzie piłkę, jednak wprost pod nogi Wagnera Love, który skierował ją do siatki.

Radość gości z prowadzenia nie trwała długo. W 61. minucie bramkarz CSKA Igor Akinfiejew zagrał piłkę ręką poza polem karnym i włoski sędzia Massimo De Santis usunął reprezentanta Rosji z boiska. Na plac gry, w miejsce pomocnika, Daniela Carvalho wszedł Władimir Gabułow.

Po kilkudziesięciu sekundach vis a vis Wojciecha Kowalewskiego popełnił taki sam błąd, jak polski bramkarz, wypuszczając piłkę po silnym uderzeniu z dystansu. Z "prezentu" skorzystał kapitan Spartaka Jegor Titow, doprowadzając do wyrównania.

Grający w przewadze liczebnej gospodarze byli bliscy sięgnięcia po trzy punkty, jednak wynik meczu nie uległ już zmianie.

Tym samym Wojciech Kowalewski w dalszym ciągu nie ma na koncie zwycięstwa ligowego z CSKA, a jego zespół zanotował trzeci kolejny remis w tym sezonie.


Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2006-04-01 15:03:15

Myślę, że problemem Kowalewskiego jest gra w lidze Rosyjskiej ciągle nie docenianej prze NAS. Taka jest prawda. Jurek choć nie gra w klubie, uczestniczy w rozgrywkach ligi angielskiej - jak mozna nie powołać kogoś takiego, a taki Kowalewskiego moze dwoić się i troić i co z tego - gra przecież u Rusków. Z CSKA rozgegrał dobre spotkanie, wprawdzie przytrafił mu się błąd, ale występuje w BARDZO DOBRYM klubie. Myślę, że przykłady CSKA, które wygrało puchar UEFA, czy Dynama Kijów, które za czasów naszego Jacka w LM radziło sobie bardzo dobrze sprawią, że powazniej spojrzymy na ligi wschodznie. Orange Ekstraklasa może się uczyć organizacji ligi od Rosji czy nawet uważanej za dużo biedniejszą Ukrainy.