Ostatni atak na mase w tym sezonie: Swolen,Revenge v.2 i Pump Juice :>

Wiem wiem, podejrzewam, że przyszły tydzień też dobrze da mięsku popalic Już czuję 10 ruchów sztangą z 85kg na skośnej ławce.

Zmęczenia nie odczuwam praktycznie - z jednej strony trochę to niepokoi (czy przypadkiem nie za mało serii), ale z drugiej strony może to byc efekt suplementacji i dobrej regeneracji (sporo sypiam, żrę Zincas + Filomag, dobrze się odżywiam, nie piję w ogóle w tygodniu itp).

W przyszłym tygodniu dorzucę jeszcze po jednej serii na biko i triko.

Pamietaj, że to nie zakwasy i zmęczeni powoduja rozrost mieśnia :]..
Aczkolwiek wskazane by było hmmm.. delikatne "czucie mięśni" jeśli wiesz o czym mówie :)
Zrobiłeś błąd bo w wypisie napisałeś, że wyciskałeś 65 kg na skosie ;)
powodzenia i rośnij dalej ja też teraz jstem na cyklonie i po trzecim trneingu 10tek
pzdr.

Mięśnie oczywiście czuję. Zakwasów natomiast praktycznei brak. A ja jakoś tak mam w głowie ustawione, że jak czuje zakwasy to wiem, że dobry trening zrobiłem i że mięśnie rosną

Błędu nie było - 65 wyciskałem dziś na skosie, a 85 to planowany maks w dziesiątkach na to cwiczenie.

Ja jakoś tak mam w głowie ustawione, że jak czuje zakwasy to wiem, że dobry trening zrobiłem i że mięśnie rosną
No własnie wiem, ale generalnie to błędne podejście
A co do cieżaru to moja pomysłka źle Ciebie zrozumiałem ;)
pzdr.

Klata
wyciskanie sztangi na skośnej ławce 2 serie 70kg
wyciskanie sztangielek na skośnej ławce 2 serie 26kg

Barki
wyciskanie sztangi zza karku 2 serie 55kg
wyciskanie sztangi z klatki 2 serie 55kg

Plecy
wiosłowanie półsztangą wąsko 2 serie 50kg
wiosłowanie sztangielką 1 seria 31kg
przyciąganie drążka wyciągu do klatki 1 seria 57.5kg
szrugsy ze sztangielkami 1 seria 31 kg

Biko
uginanie ze sztangielkami siedząc 1 seria 18.5kg

Triko
francuskie wyciskanie sztangi prostej leżąc na skośnej ławce głową w dół 1 seria 35kg

Znów praktycznie wszystkie ciężary w górę. Zaczynam czuc mięśnie, także spodziewam się konkretnych treningów już od poniedziałku. Maksy ruszą w górę na bank

śmigam na zasłużone piwko.

Tak sobie myślę właśnie, że może dorzucic do tego, co mam jakieś TT czy inny buzer teścia... Jak myślicie, jest sens? Może TAB?

Kolejne dziesiątki

Klata
wyciskanie sztangi na skośnej ławce 2 serie 75kg
wyciskanie sztangielek na skośnej ławce 2 serie 26kg

Barki
wyciskanie sztangi zza karku 2 serie 55kg
wyciskanie sztangi z klatki 2 serie 55kg

Plecy
wiosłowanie półsztangą wąsko 2 serie 52.5kg
wiosłowanie sztangielką 1 seria 31kg
przyciąganie drążka wyciągu do klatki 1 seria 60kg
szrugsy ze sztangielkami 1 seria 36 kg

Biko
uginanie ze sztangielkami siedząc 1 seria 18.5kg
uginanie jednorącz w opadzie 1 seria 13.5kg

Triko
francuskie wyciskanie sztangi prostej leżąc na skośnej ławce głową w dół 1 seria 35kg
francuskie wyciskanie sztangielki siedząc 1 seria 8.5kg

Dołożyłem po jednej dodatkowej serii na ramiona. Generalnie moc przybywa cały czas

To już trzeci tydzień na Swolen, więc sądzę, że moge powiedziec oficjalnie: to najsłabszy stak przedtreningowy, jaki stosowałem. Bardzo odbiega jakością p.ier.do.lnięcia przedtreningowego w porównaniu np. z poprzednio stosowanym Cold Fusion Explosion. Generalnie Syntraxowi na przyszłośc mówię "nie". Dużo gadaniny, pieprzenia głupot o "anabolicznej mieszance węglowodanów" i innych farmazonów, a efekty jak po zwykłym jabolu...

Jabłczan argininy też oceniam średnio (akurat w tym suplemencie) - w porównaniu z tym, co na polu waskularyzacji potrafiło zdziałac Cold Fusion, czy Revenge v.1 z Revolutions Nutrition, Swolen wypada bardzo bardzo blado.

Takie są moje odczucia. dobrze, ze zdecydowałem się na rozpoczęcie cyklu od Swolen, a nie branie go na zmianę z pozostałymi składnikami. Mam nadzieję, że cukieraski z Revolutions lepiej czesac będą

To, co napisałem o Swolen nie znaczy, że nie widzę efektów cyklu. Waga wskazała dziś prawie 100 kg (nie jest elektroniczna, tylko taka oldskoolowa, na odważniki, więc nie dam rady podac wyniku z dokładnością do drugiego miejsca po przecinku). Oznacza to wzrost o 2 kg w porównaniu do początku cyklu. Jak widac, coś tam ten Swolen działa, ale za ponad 200 zł na 4 tygodnie spodziewałbym się lepszych efektów .

Zmieniony przez - Don Pawson w dniu 2006-03-21 18:32:09

Przedostatni trening w mikrocyklu dziesiątek.

Wypiska

Klata
wyciskanie sztangi na skośnej ławce 2 serie 80kg
wyciskanie sztangielek na skośnej ławce 2 serie 31kg

Barki
wyciskanie sztangi zza karku 2 serie 60kg
wyciskanie sztangi z klatki 1 seria 60kg

Plecy
wiosłowanie półsztangą wąsko 2 serie 55kg
wiosłowanie sztangielką 1 seria 36kg
przyciąganie drążka wyciągu do klatki 1 seria 60kg
szrugsy ze sztangielkami 1 seria 36 kg

Biko
uginanie ze sztangielkami siedząc 1 seria 21kg
uginanie jednorącz w opadzie 1 seria 15kg

Triko
francuskie wyciskanie sztangi prostej leżąc na skośnej ławce głową w dół 1 seria 40kg
francuskie wyciskanie sztangielki siedząc 1 seria 10kg

W klatce i barkach dziś wrzuciłem maksymalne ciężary. Klatka poszła na mięko, na sztangę w piątek daję 85 kg - najwyżej ktoś pomoże przy ostatnim ruchu (to chyba nie jest zakazane bezwzględnie w HST?), względnie zrobię tylko jedną serię, to się jeszcze okaże. Co do wyciskania sztangielek jest większa zagwozdka: po sztangielkach o wadze 31kg następne mają już 36,więc troszkę duży skok. Ale Postaram się szarpnąc 10 ruchów tymi cięższymi

Na barki troszkę inaczej sprawa wygląda: zza karku 60kg gładko poszło 2 serie, natomiast przy wyciskaniu z klatki w połowie dziesiątego ruchu było załamanie. Także przypuszczam, że w piątek polecę po jednej serii obu wycisków, zza karku poleci 65 kg, a z klatki zostanie 60. Poszaleję bardziej przy piątkach.

w głównych cwiczeniach na plecy maksy też puknięte: wiosłowanie półsztangą i wiosłowanie sztangielką. Na półsztangę zarzucę jeszcze ze 2.5-5kg, zobaczymy,jak będę się czuł.

Co do biko/triko to dzisiejsze ciężary zostaną w piątek bez zmian przy wyciskaniu francuskim sztangi i uginaniu siedząc. W pozostałych dwóch wezmę coś cięższego.

Jestem coraz bardziej zadowolony z tego, co widzę w lustrze

Postaram się w weekend o jakąś małą sesję, to sami ocenicie.

Nie muszisz bezwzględnie zwiększać ciężaru co trening.. Możesz to robić co dwa wiec spokojnie tam gdzie CI starczy zostaw sobie te same ciężary a poszalejesz przy piatkach i negatywach
Nie zmniejszaj ilości serii
Najwyżej ja Ci zabraknie sił zrób jak Ci pisałem już wcześniej: rozbij na mini serie np. 5+3+2..
pzdr.

Zmieniony przez - Ripper14 w dniu 2006-03-22 19:28:10

No rozumiem, w takim razie ewentualnie porozbijam seryjki.

W piątkach z wyciskaniem sztangielek też będzie problem, bo u mnie na siłce są następujące ciężary od pewnego momentu: 26, 31, 36 i 43.5kg. No ale będę się martwic jak przyjdzie na to czas. Na razie jest w porządalu