Szacuny
2
Napisanych postów
400
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
9058
W wywiadach to 90% ludzi jest "fajnych", szlachetnych i zrownowazonych. Coleman ugada wszystkich swoim słodkim pierdzeniem i bedzie pozorny spokoj. Według mnie jego zachowanie jest spowodowane nap****niem koksu na sniadanie, objad i kolacje. Koles pewnie ma poziom testosteronu 3krotnie wyzszy niz przecietna. Ale nadal jestem wku***ny na maxa i mam nadzieje ze go los wynagrodzi podobnym doswiadczenim.
Ciesze sie ze Randlemana nie bylo, bo jak by i on mi podpadł to bym sie załąmał
Szacuny
0
Napisanych postów
146
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8541
Jedziecie po Colemanie jak bym czytal forum onetu. Przeciez Shogun nie odklepal ani nie dal jakiegos oczywistego znaku ze chce przerwac walke to co mial Cole robic - atakowal dalej. To to samo jak stompy Silvy gdy juz jego przeciwnicy leza bezwladnie, tyle ze tutaj nie bylo widac ze jest tak zle z reka.
A czy to byl calkiem pech dla Shoguna - nie wiem - moze o tyle ze moglo sie skonczyc z duzym prawdopodobienstwem bez kontuzji. Troche winy jego jest, nie powinien amortyzowac takiego upadku przy pomocy jednej reki.
Szacuny
37
Napisanych postów
6323
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
19141
"Przeciez Shogun nie odklepal" Xar jak miał odklepać jak złamał ręke, a ty chyba nigdy niemiałeś złamanej ręki i niewiesz jaki to *****ski ból, a poza tym to sendzia przerwał walkę
Szacuny
0
Napisanych postów
146
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8541
Grom - dokladnie sedzia bardzo dobrze sie zachowal i przerwal od razu walke, i odciagnal Colemana od Shoguna - takie silowe odciaganie to nie zadkosc w walkach MMA, tak to jest jak sie zaangazuje w walke. Oczywiscie tutaj mozna nazekac ze Coleman sie za bardzo rzucal na sedziego, zobaczcie jak on sie patrzy przez kilka sekund na lezace Shoguna i nie kapuje o co chodzi czemu mu przerwali walke :)
Szacuny
0
Napisanych postów
385
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3284
Pisalem juz, ze nie obchodzi mnie co tam Coleman wygadywal itd, ale jednak skomentuje to. Nie mam zamiaru jezdzic po Colemanie ani go osadzac, wydaje mi sie jednak, ze nawet jak nie wiedzial co sie dzieje to powinien "zaufac" sedziemu, w koncu i tak mial juz wygrana walke i tak.
PS Blagam piszcie od razu jak sie cos dowiecie co z reka Shoguna