Szacuny
0
Napisanych postów
20
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5589
Piwo jeszcze przejdzie,ale wóda to już porażka,trening po niej całkiem zje.any... próbowałem obydwu wiec jezeli musiał byś wybierać to bierz piwo zamiast wódy,pozdro
Szacuny
34
Napisanych postów
1669
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
40418
akurat w ty miejscu sie z tobą falek nie zgodze, broko ma więcej metylowego alkocholu czyli tego bardziej szkodliwego, bardziej też odwadnia organizm...
Szacuny
12
Napisanych postów
973
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
9449
Heh to jest jeden grom szczerze mowiac. A w sumie to ja wole jak juz wódke pic bo biore do tego ze 2-3l soku przed impreza opracujemy z kumplem na spolke jakies 0.5l do tego ten soczek. Z browarem to sie czlowiek meczy troche jak tam juz pijesz któres z kolei a przeciez browara nie bedziesz popijał sokiem ehehe. I dobre jest ja tam spadkow nie widze , a na imprezie tez sie cos tam zawsze wychaczy heh:) Pozdrawiam
ps: W sobote byłem na konkretnej imprezie wybawilem sie tak ze szok a w poniedzialek pobilem rekord w MC podnioslem 180kg przy mojej wadze 80kg to nie jest chyba ze mna az tak zle:pp
Szacuny
31
Napisanych postów
957
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
26506
w studniowke wytrawlem bez kropli alkoholu...meczarnia nic nie jest warte takiego nastroju imprezowgo tym bardzoej ze muza weselna ; ) w ta sobote strzelam taki relaks na dyske jade i juz nie bede patrzal na to ile pije...nie warto dla paru kg na klate meczyc sie i psuc nie tylko sobie imprezy...
Szacuny
4
Napisanych postów
1383
Wiek
45 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
20705
Jak ktoś jest zawodowcem to nie pozwoli sobie, żeby się schlać.
Ale jak ktoś jest tylko amatorem i ćwiczy dla frajdy to nie widzę problemu, żeby raz na miesiąc się schlać, iść do klubu z kumplami, potarmosić dupeczki, zabawić się później w domciu, po prostu wyszaleć.
Bo jak za 30 lat spotkacie się z kumplami i jedyną rzeczą o której będziecie mogli opowiadać będzie to ile to serii na klate robiliście w wieku 18-20-25 czy 30 lat, zamiast opowiadać o setkach imprez remontowych, o szaleństwach w klubach, o podrywach kontrolowanych i niekontrolowanych to ja wole sobie strzelić w łep już teraz...