Szacuny
4
Napisanych postów
62
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
688
O ile dobrze pamiętam ten temat był wałkowany w poscie "dlaczeho robijanie desek, dachówek nie ma żadnego przełozenia na walke" czy jakos tak Słuchaj każdy ma treme przed pierwszym rozbiciem deski na egzaminie. a szczegolnie dlatego ze na treningach tkd (prawie) nigdy sie tego nie cwiczy! Cuz przy kupnie desek wazne jest aby byly sloje ulozone tak a nie inaczej, by nie byla swierzo pocieta, by byla wysuszona... To jest moje zdanie... Właściwie jeżeli masz dobra deske masz wieksze szanse na jej przebicie (jak na pierwszy raz bo potem to nie ma juz tak wielkiego znaczenia (chociaz jakies tam ma ) a zarazem wieksze szanse na zdanie egzaminu
Zmieniony przez - SWfanka w dniu 2006-01-18 13:41:04
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
dwa cm - nie bój żaby, odpornosc zalezy od zaczepu a nie od grubości. po prostu idź do sklepu, popros sprzedawce o potrzymanie i stuknij w nią, najpierw ręką młot, lub kantem dłoni (nie wiem, jak to po waszemu). jesli pójdzie dobrze - pięścią.
na mnie taka dwucentymetrówka do łamania to było nieduzo, ale ja mam dosc cięzką i twardą rękę...
edit: odstarszyła mnie tylko cena. niestety, nie powiem ci, czy to dużo czy norma jak na ten sprzęt. jednak to wykończenie pianką wydaje mi się podrażającym bajerem, ja biłem w zwykłą i żyję.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-01-18 17:07:22