Fedor. Kto następny?

Kogo byście chcieli zobaczyć na przeciwko Fedora w następnych walkach? Ja osobiście chciałbym zobaczyć walke z Arlovskim który PONOĆ chce zawalczyć w Pride. Drugim Fighterem któremu by się należała walka z Fedią to Kharitonow ale nie wróżę mu zwycięztwa. Hunta raczej nie zobaczymy w przeciwleglym narozniku poniewaz Nie jest dla Fedora żadnym przeciwnikiem( Fedor sprowadzilby walke do parteru w którym Hunt nie potrafi kompletnie nic).

Fedor-183 cm.106 kg
Shogun-182 91 kg
Wzrostowo podobnie 15 kg roznicy to nie taka przepasc,moim zdaniem w obecnej formie Mauricio i fedor stworzyliby super walke

jakby belfort podpisal kontrakt z pride to moze belfort hmm moze wand
moze yves Edwards czy jak mu tam najlepiej kogos kto trenuje sambo albo judo

Hunta chciałbym zobaczyć w następnej walce.

Należy mu sie walka.

Pzdr.

Minotauro. Oj, działoby się, działo. Mino ma z nim na pieńku, dawałby z siebie wszystko.

Arlovski. Choć nie wróżę mu sukcesu.

Ale to marzenie takie jak niegdyś Silva vs Couture w Pride albo UFC.. Wątpię, że do takiej walki dojdzie.

Ja bym chetnie zobaczyl go w walce z Shogunem bez podzialu na kategorie wagowa

olinho walka z Shogunem może być całkiem prawdopodobna. Słyszałem, że Pride w tym roku chce zorganizować GP wszechwag. Myślę że byłoby to całkiem ciekawe widowisko

przylaczam sie
Shogun

Fedor vs: Arlovski, Kharitonov, Hunt, Barnett, Sapp!. Co do walki z Belfortem, Edwardsem albo kolejny raz z Mino... to się nie wypowiem

hmm ciekawe czy GP "wszechwag" startowalo by na poczatku tylko z 16 zawodnikami?? moglo by byc troche wiecej slotow :P
Fedor pewnie teraz poczeka z walka na poczatek GP, a jesli wczesniej jakas walka to moze z Huntem, Barnettem lub cos w tym stylu... ;D
co do GP bez ograniczen wagowych to kiedys bylo cos ze Gomi do Silvy startowal ;];];]

PRIDE nie zorganizuje w tym roku żadnego turnieju wszechwag, bo na wiosnę zaczyna się (i potrwa zapewne do sierpnia) turniej GP wagi ciężkiej! Dlatego nie fantazjujmy.

Zgadzam się, że Hunt raczej nie byłby przeciwnikiem. Walka szybko przeniosłaby się na glebę i Hunt szybko by przegrał. W PRIDE obecnie pozostał z czołówki chyba tylko Kharitonov. I to chyba byłaby najsensowniejsza walka, choć Fedor pewnie i tak by wygrał. Jest jeszcze Barnett, który jest twardym zawodnikiem i mógłby Fedorowi dać dobrą walkę. Rewanż z Crocopem byłby ok, ale tylko jeśli CC by teraz parę miesięcy odpoczął.

Natomiast jeśli idzie o Arlovskiego to oczywiście chciałbym go zobaczyć z Fedorem (albo innym gościem z czołówki PRIDE), ale na razie to raczej niemożliwe, bo Dana White osobiście zadba, by Andrei nie opuścił szeregów UFC, póki sobie tak świetnie radzi. Powody są co najmniej dwa: po pierwsze mogłoby jeszcze się Arlovskiemu spodobać i gdyby postanowił odejść to byłby koniec wagi ciężkiej w UFC. A po drugie po co White miałby ryzykować reputację UFC (bo on chyba wciąż myśli, że obie organizacje są co najmniej na równi)? Jeśli Arlovski by przegrał to nawet w USA by się chyba zorientowali, że jednak gdzieś tam w świecie jest jeszcze jakaś organizacja, gdzie walczą jeszcze lepsi fighterzy Dlatego wątpię, by do tej walki doszło.

A kolejne starcie z Mino? Hmm...Nogueira powinien sobie na nie zasłużyć. Pewnie dostanie walkę w lutym, by miał kto uatrakcyjnić tę galę. A potem może spotkać się z Fedorem, ale to już w GP nastąpi (jeśli w ogóle).

Na razie brak jest przeciwników dla Fedora. Niech wystartuje w GP. I jeśli znów wszystkich rozłoży i wygra całość to nic tylko uznać, że tego człowieka się po prostu nie da pokonać przy aktualnym stanie inżynierii genetycznej