Po obejrzeniu walki nysuwają mi się następujące wnioski:
Nastula jest nadal bardzo spięty w ringu i myśle że to w dużym stopniu rzutuje na jego kondycje. Przez ostatnie 3-4 minuty walki był juz całkiem spompowany. Wyglądało to podobnie jak w przypadku poprzedniej jego walki Alex spokojnie dochodził do dosiadu i miał więcej energii. Stójka Pawła cholernie chaotyczna. Wogóle mała eksplozywność i brak obycia.
Mam do niego duży szcunek za to co robi i doceniam to. Co nie zmiania faktu że na dzień dziesiejszy jest dalej taką trochę niewiadomą. Jeżeli chce się wygrywać w Pride to trzeba prezentować sobą conajmniej średni poziom najczęsciej wywalczony i zdobyty na innych galach gdzie Pride to szczyt. Moim niefachowym zdaniem przede wszystkim brakuje mu obycia na zawodach. Powinien walczyć walczyć i jescze raz walczyć na różnych galch. Polskich i zagranicznych.Może zabrania mu tego kontrakt z Pride, jezeli nie to jak najszybciej Panie Pawle. Najlepszym treningiem mordobicie w klatce No i team (więcej ludzi mających jak największe doświadczenie w MMA).
Zmieniony przez - misiekvx w dniu 2006-01-01 11:12:44