List Gwiadzdora

Niestety wujek Janas zapewnie zadba o swoich faworytow...

Ja byłem z niego dumny jak bronił barw Feyenoord'u szczególnie w finale z Dortmundem, ale na chwile obecną jest kulą u nogi tej reprezentacji.

Drewniana npga RULEZZZZZZZZZZZ

Rasiak: Znowu nie zagram

Mecz z Portsmouth oglądałem z trybun - mówi napastnik Tottenham Hotspur, Grzegorz Rasiak. - Mido, Defoe i Keane spisują się bez zarzutu, wszyscy są zdrowi, nie pauzują za kartki, więc muszę cierpliwie czekać.


- Gdyby trener mógł przynajmniej pozostawić w rezerwie więcej niż czterech zawodników z pola, to pewnie znalazłby dla mnie miejsce na ławce - dodaje polski napastnik, który jednak nie boi się styczniowej sesji transferowej.

- Mój menedżer rozmawiał z Martinem Jolem, a ten zapewnił go, że nie jestem na sprzedaż. Jol cały czas powtarza, że potrzebuje mnie, że gdy Mido wyjedzie do Egiptu na Puchar Narodów Afryki, będę miał okazję udowodnić, na co mnie stać - relacjonuje Rasiak.

- Nie zamierzam w styczniu sprowadzać nowego napastnika. Przecież w kadrze mam Rasiaka - zapewnia holenderski szkoleniowiec, ale jednocześnie chce, by Mido mógł podróżować na mecze do Anglii podczas PNA.

- Życzę koledze, by Egipt awansował do finału PNA, niech go nawet wygra. Przecież im dłużej nie będzie Mido w Anglii, tym więcej szans mogę dostać od trenera. A przynajmniej usiadłbym na ławce.

bardzo dziwne podejscie Rasiaka

Sądze ze Rasiak najbardziej sie cieszy jak Mido lub inny napastnik jego drużyny spaprocze akcje albo dozna kontuzji. Dziwny ten Rasiak , te jechanie go chyba juz mu na psychike działa

Rasiak postawił sprawe jasno, będzie grał tylko wtedy gdy ktos bedzie kontuzjowany. Dziwne ma podejście do gry

Mama: Grzesiu i jak Ci się grało??
Rasiak: Nie grałem
Mama: Dlaczego??
Rasiak: bo wszysscy są zdrowi


Zmieniony przez - erulf w dniu 2005-12-14 20:15:25

Rasiak strzelił dwie bramki Chelsea

Grzegorz Rasiak strzelił dwie bramki w meczu rezerwowych zespołów Tottenham Hotspur i Chelsea Londyn (2:0).

Napastnik reprezentacji Polski już w 1. minucie trafił w poprzeczkę po "główce". W 15. minucie skierował piłkę do siatki potężnym strzałem z 27 metrów! W 73. minucie ustalił wynik meczu, zdobywając gola głową. W doliczonym czasie gry Rasiak jeszcze raz trafił do siatki, ale z pozycji spalonej.

Składy:

Spurs - Burch, McKenna, Daniels, Lee, Pamarot, Brown (O'Hara, 46), Davis, Hallfredsson, Lennon (Barcham, 46), Rasiak, Barnard.

Chelsea - Pidgeley, D Smith, Tillen, Pettogrew, Watt, Grant (Mancienne, 49), Morais (Simmonds, 83), J Smith (Sinclair, 66), Younghusband, Hollands, Keenan.

BAJKA

Pewien stolarz imieniem Gepetto był bardzo samotny. Nigdy nie miał żadnej rodziny. W młodości był sierotą później starym kawalerem. Więc samotność mu dokuczała. Chciał koniecznie mieć dziecko.Aż kiedyś postanowił sobie wystrugać chłopczyka. ...Nazwał go Grzegorz.
Grzesiu bardzo kochał starego Gepetto a Gepetto kochał Grzesia,zawsze przed wyjściem do szkoły nacierał mu twarz żywicą i smarował sęki lakierem.
Geppeto ! Dziekuje ci żeś mnie tak ślicznie wystrugał tak bardzo cie kocham-powiedział Grzesiu
Hmm...w zasadzie to miał być pieniek ale drzewo było spróchniałe i podmokłe.-odrzekł Gepetto.
Grześiu dobrze sie uczył miał same 3 minus jego najmocniejszą dziedziną była biologia z której miał pełną trójke.Po szkole zamierzał pracować jako leśniczy albo skończyć budowe drewna na Wyższej Akademi Rolniczej w Olendrach Smardowskich.
Aż do pewnej chwili;Szedł sobie jak zwykle z lekcji religi (Grzesiu był osobą bardzo wieżacą i czynnym działaczem Młodzieży Wszechpolskiej).Gdy nagle zobaczył grupke chłopaków biegajacych za jakąś dziwną kulą.W pewnym momencie jeden z chłopców tak niefortunnie uderzył w kule ,że poleciała w prosto w głowe Grzesia aż posypały sie wióry.Grzesiu upada !!!(Po raz pierwszy).Gdy odzyskał przytomność stała nad nim grupka chłopaków.
Nic ci nie jest -powiedział najnizszy w całej grupie czarnowłosy chłopiec.
Co to k...jest i skąd się to k.... wzieło !!! -krzyczał wystraszony Grześ
Jak to ? -zdziwili sie chłopaki -nigdy nie widziałeś piłki.
Jasne że widziałem piłe Geppeto ma ich pełno - odparł
Nie piłe tylko piłke - z choinki sie wziełeś -odrzekł wysoki szcupły dzieciak
Nie z choinki tylko z lipy a po z tym kim jesteście i co to jest ta piłka?-zapytał Grzesiu.
Ja jestem Marek Citko odpowiedział najniższy teń przystojniacha w dresie adendasa z łacuchem na klacie i toną żelu na głowie to Radek Majdan,obok niego stoi Tomek Hajto-Hajto wydobył paczke papierosów - Zapal sobie synu to dobry sposób na relaks.Jak coś to mam tego cały garaż.Sprzedam za uczciwą cene.Z wiadomych względów Grzesiu odmówił.Wielkorotnie na Discavery oglądał płonące lasy, ten widok napawał go przerażeniem.
Po krótkich wyjaśnieniach na temat czym jest piłka i jakie panują w niej zasady chłopaki zaproponowały Grzesiowi rozegranie wspólnego meczu.Niestety Grzesiu był zbyt powolny jego ruchy były delikatnie mówiąc "toporne".Za każdym razem strona po której grał Grzesiu dostawała srogie baty.Piłka odbijała sie od niego i wpadała do własnej bramki.
Grzesiu usiadł na murawie i gorzko zapłakał
-uuuuuuuuuuuaaaaaa - dlaczego ja !!!
W tem coś zachuczało,zadudniało i pojawiła się naga jasna postać z ciemnym wąsem
Ja p.... Małysz zawołał Citko
Milcz !!! Jestem Aniołem mozecie mnie tez nazywać Engel została mi powierzona misja.Pan wysłuchał modlitwy kibiców zarówno Legi jak i Wisły i przysłał mnie z zadaniem ratowania Polskiej Reprezentacji.Wasza czwórka została wybrana - aby zdobyć puchar i zniszczyć potęge oraz mit złego demona Strejlaua.Od teraz stanowicie drużyne....


Ten tekst tez kopiowany z Onetu

ja pierdzile, za***isste