Trenuje tajski 2 razy w tygodniu (rzadko ale to poczatkujaca grupa...) - wtorek i czwartek po 2 godz - i mam nadzieje ze jeszcze dojdzie w koncu boks w soboty. No i nie za bardzo wiem jak ulozyc plan treningowy na caly tydzien.
Celem jest ogolna sprawnosc (chcialbym sie do jakiejs J.S. dostac np od Gromu...), kondycja, sila... no i przejscie selekcjii za trzy lata.
Moglby ktos pomoc i ocenic ten plan:
Poniedzialek:
- rano (tzn ok 9): bieganie, narazie tylko 5km na przemian sprint (ok 10 - 15 razy po 100m) i reszta trucht, potem pompeczki i brzuchy (pompek narazie po 120 trzepie, brzuchow tez tyle)
- wieczorem: silownia (barki - wyciskanie zza glowy, unoszenia bokiem, kaptury; biceps - uginania stojac ze sztanga, siedzac jednoracz), potem 15min rozciagania
Wtorek:
- 18.00 - Muay Thai
Sroda:
- rano (ok. 8) - bieganie i reszta jak w poniedzialek
- wieczorem - silka (plecy - podciagnie sztangi w opadzie, wioslowania jednoracz, przyciaganie wyciagu siedzac do klatki (to chyba wioslowanie na wyciagu jest nie wiem), sciagnie wyciagu do karku; triceps - prostowanie jednoracz za glowa siedzac, prostowania na wyciagu), rozciagnie (15min)
Czwartek:
- 18.00 - Muay Thai
Piatek:
- rano - jak pon i sr
- wieczorem - silka (klatka - lawka plaska, skosna, rozpietki, wyciag; nogi - suwnica, prostowanie siedzac, uginania lezac, lydki), rozciaganie
Sobote i Niedziela...
- tu za bardzo nie wiem, nieraz robie silke zamaist ktoregos dnia jak wtedy jestem zmeczony, generalnie w jendym z tych dni biegam i jeden musze odsapnac troche... chociaz moze nie powinienem????
I tak: na silce jade typowa masowke, moze nie taka typowo bo jednak wszystkoe bardzo intensywnie, tzn przerwy miedzy seriami 30s - gora minuta, serie od 15 (12) powtorzen w dol, progresja.
Narazie to poczatki wiec jestem z deka z***any a do tego jeszcze nauka dochodzi.
Diete mam raczej za***ista, raczej na bank - duuzo wegli (ok 8g/kg) do tego omega-3, zma apteczne, witaminy tez wypasione z usa, B12 1000mg do ssania biore jedna - moze dac wiecej?, no i prawdzwa perelka: NO-XPLODE.
Cos jeszcze moge dorzucic na regeneracje?? Moze dodac krete? Jest sens i jak duzy? Oprocz umiejetnosci walki zalezy mi tez na masie, moze nie tyle na masie co na "normalnym"; wygladzie. Poza tym wiadomo - kondycja musi byc za***ista, nie wiem czy jest sens zwiekszac ilosc km w bieganiu do np 10? Narazie nie dalbym rady ze sprintem tyle ale za miesiac...
Bede wdzieczny za wszelkie uwagi, komentarze, pouczenia, opiedol i wogole wiecie ocb
pozdr