Kopnięcia a ulica - czy naprawdę się przydają.

technista --> www.świat_fantazji.prv.pl to miejsce dla Ciebie

Dajcie mu juz spokoj...napisal co wiedzial

huuh i przeczytalem wszystkie 16 stron
Dla mnie logiczne ze jesli ktos potrafi kopac to tylko lepiej dla niego...
Ja tam nigdy zadnej sztuki walki nie trenowalem, prowokowac nie lubie, ludzi nie zaczepiam, taki spokojny chlopaczek jestem, a jak juz ktos przykozaczy to sie nie ******le wyciagam francuza daje po mordzie i koniec - co by nie trenowal

ps no chyba ze chodzi o jakas honorowa walke wtedy walcze "uczciwie", ale na tych wszystkic lamusow co kozacza bo sa w kilku albo chca mnie (chcieli bo teraz to sie nie zdarza - troche uroslem ) slroic nie ma co sie wysilac bo zawsze klient moze jakas kose wyjac i nawet niechcacy zranic hehe

Czyli nosisz ze sobą 24h na dobe francuza w kieszenii?? hehe wiadomo ze jak bedzie okazja w walce to sie wsadzi Lowka czasem moze wyjsc herlawo ale życie to nie ***ajka a wysokie kopniecia to chyba tak samo jak sie nie umie poządnie przy*ebac to lepiej wogule nie próbowac w starciu Higha wsadzac..tak mi sie wydaje pozdrawiam

Hehe nie chodzi mi o klucz francuz (nawet ja nie mam tak nawalone zeby z kawalem zelaza zasuwac) tylko o za***iscie silny gaz paralizujacy

Hehe...Ahaa... hryhryh.....Ja bym w sytuacji zagrozenia na ulicy sięgnął po własne klucze od mieszkanka Kiedys miałem gaz ale mama mi Pod*ebała Wojna Domowa hiehe

moim zdaniem sie nie przyda na ulicy kopniecie chyba ze ma to sie do perfekcji opanowane ja chodzilem kiedys na kicka to zaczepili kiedys trenera przed klubem i tak ich wymachal nogami ze zal patrzec na meneli co go napadli a zas inny przyklad moj kumpel cwiczyl kicka 3 lata i dobrze mu szlo mial chyba 4 miejsce na slasku i jak sie bil na ulicy to probowal nogami i dostal w******l wiec moral taki ze trzeba naprawde dobrze kopac i pewnie zeby na ulicy sie przydalo

NIe do końca...Lowka znasz technike i liczy sie tez szybkosc z jaka go wsadzasz.wsadzisz szybko to i bedzie skuteczny..no chyba ze nie umiesz kopac w udo..to wtedy rzeczywiscie lepiej nie próbowac..

...jak nie umiesz kopac w udo, kop w kolano efekt jeszcze lepszy..

a tak na serio - wg. mnie nogi sie przydają - ale wszystko w odpowiednich ilosciach. Dobrze opanowana technika, płynna kombinacja (nogi+rece)moze totalnie zmłucic przeciwnika.

Witam!!! Chciałbym dożucić do tematu swoje 5 groszy. Otóż śmiać mi się chce jak czytam texty typu: kop z wykrocznej w brzuch a jak koleś opuści garde to cios w twarz i po sprawie. W życiu nie słyszałem większej bzdury a koleś który to napisał nie ma pojęcia o walce na ulicy. Przytocze pewien cytat " jak trenujesz tak reagujesz". Ja bym tu odżucił wszelkie schematy.W realnej walce nie ma czasu na myślenie, wszystko jest przypadkowe. A więc tak jak trenowałeś tak będziesz reagować bo stres pozwoli Ci wykorzystać tylko to co tak naprawdę weszło Ci w krew podczas treningu. Dodatkowo jak będziesz miał szczęście to nie oberwiesz od tyłu cegłą w głowę he he he. Kopnięcia są skuteczne ale tylko nisko wykonane i w uproszczonej formie. Ja bym sobie darował kopanie w twarz, jest mało,prawdopodobne że Ci się uda a jak gość złapie Cię za kopiącą nogę albo wytrąci z równowagi to po Tobie. Bardzo skuteczne jednak są podcięcia (sprawdziłem choć nie chciałem)
Jeszcze jedna mała uwaga. Nie ma znaczenia czy pokonasz kogoś poprzez efektywne kopnięcie w twarz czy pociągnięcie komuś z kolana w jaja. Nie ma znaczenia też czy kogoś ugryziesz albo wyrwiesz garść włosów. Chodzi tylko o to żeby wyjść z opresji w zdrowiu. Najlepiej się nie bić tylko spierd##Ac jak jest możliwość. Pozdrawiam!!!