Powtarzam jeszcze raz, nigdy nie trenowalem ani nie zamierzam trenowac bjj. Wlasciwie to z martial arts nie mam juz od dawna nic wspolnego. Jestem tylko biernym czytelnikiem, ale poniewaz jestes taki nerwowy, to postanowilem cie troche po/wk/or/wiac.
Jestes jak widac dozo bardziej w to zaangazowany emocjonalnie nie osoba, ktora te kasety sprzedaje.
Nie zamierzam bawic sie ani w jakies kasety czy szkoly, bo mi taka kasa kolo ch/u/j/a lata.
Z niecierpliwoscia czekam na twoj kolejny post pelen goryczy, pogrozek i zlosci. Bardzo lubie sie smiac.