Ważna jest zadyma

Ale czemu oni musza robic burdy na stadionach, wyrywac krzeselka, po meczu przegranym niszczyc samochody i wybijac szyby.My wszyscy pozniej za to placimy. A jak chca sie sprawdzic to niech wezma udzial w jakims turnieju to wtedy zobacza na co ich naprawde stac. Moze czesc z nich jest wyksztalcona ale wiekszosc wydaje sie byc tylko po podstawówce. Mówisz ze maja zasady. Pomóc przyjacielowi to nie jest zasada to jest obowiazek. I co powiesz mi moze ze nie skopia Ci lezacego.I gdzie jest ten kodeks ? Wiekszosc z nich nie przychodzi by kibicowac ale by sie bic wiec nie gadaj ze to oni sa najwierniejszymi kibicami bo maja w dupe druzyne, wynik i nas bo nie szanuja prawidzwego widowiska sportowego jakim jest pilka nozna.
Powiedz mi dlaczego w takim razie wiekoszsc osób sie boi isc na mecze. Bo wlasnie tacy idoci chca sie wyzyc i wyladowac, a ojciec z synem boi sie na mecz. Moze nie tyle co sie boi ale ja nie chcialbym zeby mój syn ogladal jakies bójki czy caly czas slyszal bluzgi od malo kulturalnych osobników.


Szkoda tylko ze na tym traci sport i normalni ludzie którzy sa prawdziwymi kibicami bo niestety pilka nozna kojarzy sie czesto z zadymami i bójkami pomiedzy banda niedowartosciowanych kolesi którzy chca sie wyzyc bo naprawde w zyciu osiagneli tyle co nic. Nie mówie tu o wszystkich bo moze czesc jest wyksztalcona ale jednak dla mnie jest to margines spoleczenstwa.



Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2005-10-01 17:51:27

Jeśli najwierniejszym kibicem nazywasz łosia z trąbką w ręku który po 20 minutach złej gry jego pupilków zaczyną trąbić gwizdać i Bóg wie co jeszcze to sorry....
To chuligani(przy obecnych podziałach oczywiście ultrasi też) pokonuja wiele kilometrów by wbrew twojemu przekonaniu kibicować drużynie.To oni są przy niej nawet gdy klub wita do bram III czy IV ligi.Obrywaja za niego i za niego wyprowadzają cios.
Przy burdach na stadionie raczej niewinni ludzi nie obrywają wiec nie masz się o co martwić.
I to raczej mniejszość z nich jest po podstawówce a nie jak twierdzisz większość.

A czy ja kaze sie komus bic za mnie lub za klub ? Jesli bym chcial to bym sam to zrobil i nie musialbym kogos o to prosic. Taka dygresja mala. Zobacz jak jest w Angli. Tam nie ma jaki siatek, policji jest malo, bo u nich naprawde jest spokój. Za wbiegniecie maja duze kary i szanuja bo klub za to zaplaci. Jak ktos chce u nich zrobic cos zlego, to reszta kibiców go powstrzyma. Jakby u nas tak bylo to nie wiem czy bylby taki spokój. Kilka d****i zacznie wbiegac na boisko, a inni zamiast pomóc robia to samo ale to juz wszystko zalezy od mentalnosci czlowieka i do jego podejscia do zycia

A wiesz jak w Anglii było w latach 70 i 80?? Tamtejsi hoolsi uspokoili się dzięki szybkim sądom i dużym wyrokom ale.... nie zniknęli. To że nie biją sie na stadionach nie znaczy ze wiginęli.Takie ekipy jak Millwal,Chelsea czy West Ham mają wciąż swoich holies którzy biją sie za swój klub lecz nie na stadionach. Zresztą podajesz przykład Anglików zapominając o tym ze gdziekolwiek nie pojada większą grupą (np. mistrzostwa świata)to też muszą wykręcić jakąś awanturę.
Chuligaństwo było jest i będzie i nie da się tego wyplemić.I bardzo dobrze bo nie wyobrażam sobie np.siedzącego z browarkiem kibica Wisły z kibolem Craxy na jednej ławeczce obok siebie tak jak to sie ma np. w stanach.

dla mnie moga sie bic gdzie tylko chca, byle nie na stadionach i zeby nie rozwalili niczego

PS a stalo by sie cos jakbys usiadl na jednej lawce ? Nie musisz sie do niego usmiechac, wystarczy tylko ze spokojnie obejrzycie mecz bez zbednej zadymy. Moze widocznie ja sobie wyobrazilem taka Utopie która nigdy sie nie spelni, ale zawsze bede mial nadzieje ze bedzie lepiej

Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2005-10-02 14:59:03

Powiedz mi gdzie sie tak ciagle tłuka ?! Czasem jest jakas zadyma, ale nie ciagle ! W TV Ci trąbią, ze pobili na stadionie ojca z dzieckiem? Ze pilkarze zostali zabici a sedzia oskalpowany ?
Stadion to nie jest plac walki, czasem dymy są ale zadko.

nienawiść pomiędzy kibicami dodaje pikanterii widowisku ...
tak jest, chyba nikt nie zaprzeczy, ważne jest to aby bili się między sobą "ludzie" którzy tego chcą i żeby nie miało to miejsca na stadionie, żeby postronni ludzie nie dostawali.

Za dużo Football Factory i Hooligans sie roberto naoglądałeś.

FIGHTER ND a patrzyles moze na date...

na przestrzeni ostatnich lat wiele sie zmienilo, stadiony sa bezpieczne.
incydenty sie zdarzaja, ale nieliczne.