Bieganie - pomóżcie.

Vlad88 : Do lekarza nie pójdę, prędzej zdechnę podczas biegu.
Ravzabka : pytam, bo nie wiem co to jest wolny trucht.

vlad, z tym tetnem to nie wiem jak jest,troche te wartosci wydaja mi sie przesadzone,bo zdrowa osoba nie moze miec tak wysokich wskaznikow,
polecam zatem ten sport tester bo to jest najdokldaniejsza metoda pomiaru
i moze wcale nie jest tak zle z tym twoim tetnem

Vlad88, z takim tętnem to od października będę na uczelnię chodzić piechotą, ale biegać też muszę.
A z tym 1400 to jest tak, że stopniowo wydłużałam dystans, no i na tym się zatrzymało. Np. 500 m pobiegnę znacznie szybciej.
Ravzabka : ostanio po bieganiu weszłam powoli do klatki, trochę posapałam przy skrzynkach, potem zmierzyłam tętno i jeszcze było jakieś 170.

po pierwsze to niepolecam pulsometru tylko kardiologa!!przy pulsometrze jak bys sobie szybko maszerowala toby caly czas ci sygnalizowal przechodzenie strefy,a trycht to juz bys miala HRmax
po drugie 6miechow biegu to nawet osoba otyla z zerem kondycji by 1h biegla normalnie na tetno 26/10 czyli by zrobila lekko 10km a ty sobie 1400m wydluzasz
po trzecie te 500m to nie biegnaisz ale raczej truchtasz bo przy szybkim marszu masz 30/10 a przy truchcie osiagnelabys juz HRmax!!

Ja już kiedyś po ćwiczeniach miałam tętno 240 i jeszcze żyję... Więc 200 to chyba nie jest moje maksymalne.

220 to okolo puls dziecka po urodzeniu,a ty masz 240 czasem

Naprawdę tyle miałam, jak nie wierzysz...... to trudno.

tak sobie myslalem i doszedlem do wniosku ze dokladniej sprawdz sobie tetno!!!!!

jak sprawdzilas sobie hrmax?? co wykazalo ci 240/min??

Raz się bardzo dużo na drążku podciągałam, potem sobie mierzyłam tętno i tyle wyszło. Musiałam liczyć bardzo szybko, więc może wyszło trochę niedokładnie, ale na pewno było powyżej 200. Wtedy tak mi wszystko pulsowało, że nawet ręki nie musiałam nigdzie przykładać
Dzisiaj pójdę się przejść i zmierzę jeszcze raz dokładnie tętno podczas marszu ( całą minutę, żebym miała pewność ). Spróbuję iść w różnym tempie, jak wrócę to podam ile miałam, jak mi się oddychało, itp.

po pierwsze: wyluzuj!
po drugie: 7-8 minut na 1400m to wcale nie jest wolno, wolno to jest 7-8 minut na kilometr i wlasnie takim tempem powinnas biegac

biegnac tempem 7-8 minut na kilometr sprobuj dojsc do nieprzerwanego biegu przez 30 minut, dopiero pozniej mozna myslec o "podkrecaniu tempa"

najpierw ogolna wytrzymalosc biegowa, pozniej szybkosc

jak "uczylam" biegac moja siostre, to strasznie sie wkuriwala, ze co rusz nas ktos wyprzedza, bo bieglysmy tak wolno, ale zaraz sie okazywalo, ze wszyscy, ktorzy nas tak mijali biegli tylko do konca naszej trasy, a my zawracalysmy i robilysmy ja jeszcze 4 razy
i na tym to polega, najpierw trzeba przystosowac organizm do dlugotrwalego wysilku, ale nie o maksymalnej intensywnosci