...
Napisał(a)
o d****nych cyklach i postępowaniu ludzi masz codziennie setki nowych postów w dziale doping więc po co tu cokolwiek wklejać?
...
Napisał(a)
jakos nie widze czegos takiego chodzi mi o cos takiego co wkleil Spice, Benoo i co ja napsiałem
Zmieniony przez - evernever w dniu 2005-09-21 12:49:06
Zmieniony przez - evernever w dniu 2005-09-21 12:49:06
http://www.sfd.pl/temat268831/
Post dla osób z kręgozmykiem, wymiencie swoje
doświadczenia ;)
...
Napisał(a)
moj kolega ladowal w pon i piatek po 5omki. po 2 tyg wpada i mowi ze 4 pudelka w******lil i nic nie koplo. mowi ze pewnie wy***ka. msle ze w jego przypadku to wy***ka byla by najlepszym wysciem.
...
Napisał(a)
ta cała historia o KONIU jest śmieszna w swoim tragizmie :]
Zmieniony przez - gamon w dniu 2005-09-21 12:54:34
Zmieniony przez - gamon w dniu 2005-09-21 12:54:34
...
Napisał(a)
Do mojego zaprzyjaźnionego androloga wpada wielki koks i opowiada że przez kilka miesięcy jechał ostre dawy i teraz mu nie staje itd. Lekarz sie przejoł i rozpisał mu końska dawke Menogonu 3 opakowania po 5 szt sztrzał co 2 dni . Koks wpada po niecałym tygodniu po recepte bo mu sie skończył Stwierdził że go nie rusza
...
Napisał(a)
U mnie na dzielnicy jest pewien koleś, na którego mówią "Długi". Łapa jak bochen chleba, od najmłodszych lat przy ciężkiej pracy. Obecnie pracuje w tartaku, nosi drewniane kłody ;] Kiedyś namówiliśmy go żeby trochę na siłkę z nami zaczął chodzić. Ani razu nie przyszedł trzeźwy, a gdy juz był, pokazywał tylko graść pełną metaxy, łykał i od razu piwem zapijał. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że na mietku i alkoholu przegonił prawie wszystkich.
PS. On ciągle żyje, chociaż wyglada na 40 lat, a o 15 mniej w dowodzie ma ;]
Druga historia jest o dwóch typkach, którzy już 6 lat przerzucają tony żelastwa codziennie. Ostatnio znudziły im się odżywki, bo masa nie szła ani siła. Więc kupili sobie prolo, deke, mieczysława. A z racji tego, że wogóle nie byli w temacie, porosili im żebym pokazał jak robić poprawnie shoty. Pierwsze 3 zrobiłem im ja, a później się zbuntowali i postanowili robić samemu. No i zrobili ;] Następnego dnia, spotkałem ich na siłce, powiedzieli, że juz pier..lą te strzały, bo doopska im rozrywa z bólu. Jak się pózniej okazało dekę zassysali z butli igłą 0.6, co zajęło im 30 minut, a w pupala kłuli się igłą 1.2 !!! Jeden z nich się poskarżył, że coś igły tępe sprzedają w aptece, bo nie chciała wchodzić, więc zaczał ją wkręcać dla ziomka w doopę jak korkociagiem :D
Trzecia historia jest w zasadzie przestrogą :] Był sobie Pan M. Wielki, całe życie na koxie, szef jedej z siłowni w mnie w mieście. Kumpel chciał być wielki, więc poprosił szefa o omę i żeby mu strzały robił, bo sam nie umie. Poszli do kibla na siłowni. Pan M. wbił mu omę w pośladek i od razu chciał sobie shota strzelić w udo tą samą szprycą (fuuj), a że łapy miał wielkie i niezgrabne, cały sprzęt wpadł mu do kibla. Ten jakby nigdy nic, wyciągnął go, opłukal strzykawę i igłę pod bierzącą wodą, nabrał soku i shota sobie zrobił. Na drugi dzień przyszedł cały blady, z gorączką, a na pytanie co mu jest, odpowiedział: "Widocznie mam inną krew, bo nie wolno mieszać"
PS. On ciągle żyje, chociaż wyglada na 40 lat, a o 15 mniej w dowodzie ma ;]
Druga historia jest o dwóch typkach, którzy już 6 lat przerzucają tony żelastwa codziennie. Ostatnio znudziły im się odżywki, bo masa nie szła ani siła. Więc kupili sobie prolo, deke, mieczysława. A z racji tego, że wogóle nie byli w temacie, porosili im żebym pokazał jak robić poprawnie shoty. Pierwsze 3 zrobiłem im ja, a później się zbuntowali i postanowili robić samemu. No i zrobili ;] Następnego dnia, spotkałem ich na siłce, powiedzieli, że juz pier..lą te strzały, bo doopska im rozrywa z bólu. Jak się pózniej okazało dekę zassysali z butli igłą 0.6, co zajęło im 30 minut, a w pupala kłuli się igłą 1.2 !!! Jeden z nich się poskarżył, że coś igły tępe sprzedają w aptece, bo nie chciała wchodzić, więc zaczał ją wkręcać dla ziomka w doopę jak korkociagiem :D
Trzecia historia jest w zasadzie przestrogą :] Był sobie Pan M. Wielki, całe życie na koxie, szef jedej z siłowni w mnie w mieście. Kumpel chciał być wielki, więc poprosił szefa o omę i żeby mu strzały robił, bo sam nie umie. Poszli do kibla na siłowni. Pan M. wbił mu omę w pośladek i od razu chciał sobie shota strzelić w udo tą samą szprycą (fuuj), a że łapy miał wielkie i niezgrabne, cały sprzęt wpadł mu do kibla. Ten jakby nigdy nic, wyciągnął go, opłukal strzykawę i igłę pod bierzącą wodą, nabrał soku i shota sobie zrobił. Na drugi dzień przyszedł cały blady, z gorączką, a na pytanie co mu jest, odpowiedział: "Widocznie mam inną krew, bo nie wolno mieszać"
Naprawdę niebezpieczny człowiek nigdy nie grozi.
[ON]
...
Napisał(a)
a ja znam ginekologa ktory mi mowil ze przyszla do niego babcia 60lat i znalazl w ****zisku sperme psa
...
Napisał(a)
Gregor nie pij tyle
http://www.sfd.pl/temat268831/
Post dla osób z kręgozmykiem, wymiencie swoje
doświadczenia ;)
...
Napisał(a)
ciekawe jak to poznał pewnie miał skaner DNA w lewym oku jak przystało na prawdziego weterynarza
Poprzedni temat
Silownia-Piwnica-Sasiedzi :/
Następny temat
Kulturysta robota
Polecane artykuły