...
Trójskok
Oryginalny trójskok, praktykowany przez Grekow był niczym więcej jak trzema długimi skokami, jeden po drugim. Celtowie wprowadzili styl trzech skoków jako kontynuacje akcji i to zostało przyjęte w koncu XIX wieku, najpierw przez Irlandczykow, później przez Amerykanow. Orginalny hop-hop-skok, z pierwszymi dwoma hopami wykonywanymi z tej samej stopy, trójskok stał się hop-step-skokiem po 1900 roku.
Rekord kobiecego trojskoku jest sporny, zostal ustanowiony (hala) w USA okolo 1899, ale nie ma oficjalnego potwierdzenia. Konkurencja była uprawiana regularnie, specyficznie dla USA, Rosji i Chin. Pierwszy kobiecy rekord IAAF został ustanowiony w 1990 i konkurencja pojawiła się po raz pierwszy na Mistrzostwach Świata IAAF w 1993 roku.
PRAWIE WSZYSTKO O TRÓJSKOKU
Trójskok narodził się dwa stulecia temu i to nie w Anglii, gdzie powstała większość konkurencji lekkoatletycznych, lecz w Irlandii. W połowie XIX wieku popisywano się tam trójskokiem na festynach ludowych, ale wyglądał on inaczej niż obecnie. Wszystkie skoki wykonywano na jednej nodze, a najlepsze wyniki sięgały granicy 15 metrów. Po kilkunastu latach konkurencją tą zainteresowali się angielscy studenci, zmienili sposób skakania i opracowali odpowiednie przepisy. Sposób ten przetrwał do dzisiaj.
Dzisiejszy sposób skakania najwłaściwiej oddaje angielska nazwa tej konkurencji: skok, krok, zeskok. Po rozbiegu i odbiciu – podobnym do odbicia w skoku w dal – następuje pierwszy krok, przy czym lądowanie następuje na tę samą nogę, której skoczek rozpoczął konkurencję. Lądowanie pierwszego skoku jest jednocześnie odbiciem do następnego, przy czym drugie lądowanie następuje już na drugą nogę przeciwną. A zatem przypomina nieco wydłużony krok. Trzeci skok zakończony zeskokiem na obie nogi do piaskownicy jest podobny do skoku w dal.
Wróćmy jednak do historii tej konkurencji. Jeszcze w XIX wieku trójskok z Irlandii zawędrował do Anglii, a także rozwijał się w Stanach Zjednoczonych oraz Australii. Tam właśnie ustanowiono rekordy, ale w latach dwudziestych i trzydziestych najlepszymi trójskoczkami zostali Japończycy. Ich najlepszy sportowiec Maoto Tajima podczas Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku skoczył równo 16 metrów, co było jednym z największych osiągnięć w sporcie. Rekord Japończyka przetrwał ponad 15 lat i dopiero w 1951r. poprawił go niespodziewanie o jeden centymetr Brazylijczyk Adhemara Ferrreira da Silva. Myślano początkowo, że to pomyłka sędziowska, ale Brazylijczyk rozwiał wszelkie wątpliwości na Igrzyskach w 1952 roku. Wygrał wynikiem 16,22 m, co było najlepszym osiągnięciem igrzysk. Wynik ten spotkał się z tak ogromnym aplauzem widowni, że da Silva musiał odbyć rundę honorową wokół stadionu, która dotąd była tylko przywilejem zwycięzców biegu maratońskiego.
W tym czasie trójskok rozwijał się w Związku Radzieckim, a grupie najwybitniejszych przewodził wówczas rekordzista Europy Leonid Szczerbakow. Wprowadził on do treningu trójskoczków wiele nowych nieznanych dotąd elementów, które wpłynęły na dalszy rozwój tej konkurencji. Szczerbakow zdołał też odebrać rekord świata Brazylijczykowi. I chociaż fenomenalny da Silva jeszcze raz został rekordzistą świata skacząc 16,56m. radzieccy trójskoczkowie stale należeli do najlepszych na świecie.
W 1955 roku na Festiwalu Młodzieży i Studentów w Warszawie Szczerbakow poprawił własny rekord Europy wynikiem 16,35m, lecz w ZSRR było już kilku lepszych od niego. Najpierw Oleg Rjachowskij odebrał rekord świata da Silvie skacząc 16,59m, a potem Oleg Fiedosiejew jeszcze go porawił na 16,70.
Z końcem lat pięćdziesiątych trójskoczkowie radzieccy nie mieli równych sobie, ale początek sześćdziesiątych należał niepodzielnie do Józefa Schmidta. W 1960 roku jako pierwszy człowiek na świecie przekroczył granicę 17 metrów, potem zdobył dwukrotne mistrzostwo olimpijskie. Jego rekordowy skok 17,03 przetrwał do Igrzysk Olimpijskich w Meksyku w 1968 roku.
Na Igrzyskach XIX Olimpiady w Meksyku w 1968r. w trójskoku niespodzianka goniła niespodziankę. Już w eliminacjach Włoch Giuseppe Gentili ustanowił nowy rekord świata rezultatem 17,10 m. W finale ten sam zawodnik skoczył jeszcze 12 centymetrówdalej, lecz starczyło to jedynie na brązowy medal. W piątej serii bowiem lepiej skoczył bliżej nieznany Brazylijczyk Nelson Prudencio 17,27 m. I wówczas gdy zdawało się, że nic już nie odbierze mu zwycięstwa, w ostatniej próbie przeskoczył go wspaniały Wiktor Saniejew. Uzyskał 17,39 m, wywalczył złoty medal i został rekordzistą świata.
Wiktor Saniejew wygrał jeszcze dwa kolejne konkursy olimpijskie w Monachium i Montrealu oraz poprawił swój rekord świata o pięć centymetrów. Zdobył też srebny medal na Igrzyskach w Moskwie. Jest najwspanialszym trójskoczkiem wszechczasów, choć utracił rekord świata.
Pozdrawiam. Tomek
Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby
"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"