SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

O lekkoatletyce

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 8939

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
200 metrów

Ta konkurencja jest podobna do sprintu antycznych Grekow (w literaturze długość stadionu), ale wywodzi się z dystansu milowego, dokładnie 1/8 mili. W USA, konkurencja 200m odbywała się po lii prostej do roku 1960. Bieg po półokręgu był stosowany jedynie w Europie, i na olimpiadzie, gdzie dystans ten pojawił się po raz pierwszy w 1900 roku. Bieganie 200m na odcinku bierni 400 metrowej stało się powszechne od 1958 roku. Specjaliści na tym dystansie musza łączyć szybkość sprintera na odcinku 100m, i technikę biegu równoważając siłe odśrodkowa na kręgu. Czas biegu na 200m po prostej jest 3 do 4/10 sekundy szybszy niż bieg częściowo po kręgu (jak to ma miejsce na stadionach).




Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
400 metrów

Dystans wywodzi się z biegu na ćwierć mili (440 yardów lub 402.34m). Jest to sprint na wytrzymałość. Ten bieg jest znany jako "wykańczający", ponieważ jest rzeczą fizycznie niemożliwa by człowiek biegł z szybkością bliską maksy -
malnej dłużej niż 30 do 35 sekund, po tym czasie kończy się powietrze w mięśniach, i tworzy się w nich kwas mlekowy, który wraz z krwią wędruje do wątroby. Zawodnicy musza mięć dobre przygotowanie szybkościowe, i muszą się nauczyć znosić ból. Bieg na 400m odbywa się po torach od początku do finiszu, podobnie jak krótsze sprinty, od roku 1912. Duża zmiana było wprowadzenie w latach sześćdziesiątych syntetycznych bierzni, oraz intensywnych technik treningowych pozwalających zbudować duża szybkość i siłe. Zawodnicy startujący w tej dyscyplinie sprawdzali się również w innych biegach sprinterskich 200m/400m i 400m/800m, jak na przykład Michale Johnson który zdominował te konkurencje.





Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
800 metrów
Dystans 800 metrów jest konkurencja która łączy w sobie szybkość i wytrzymałość. Wywodzi się z biegu na pól mili (880 jardów czyli 804.672 m), rozegranego po raz pierwszy w Brytanii około 1830 roku. Przez długi czas norma był jak najszybszy start, oraz maksymalna szybkość podczas pierwszego okrążenia. Jednak w 1932 roku Tom Hampson (GBR) stal się pierwszym człowiekiem, który pokonał ten dystans w czasie mniejszym od 1:50 (1:49.8 z okrążeniami 54.8 + 55) Kiedy Niemiec Rudolf Harbing w 1939 roku pobił rekord świata, ustanawiając nowy 1:46.6, duży sukces odniosła technika stosowana przez jego trenera Waldemara Gershler'a. Technika polegała na wyrabianiu wytrzymałości przez szybkie bieganie na krótkich odcinkach
50 x 100m, 20 x 150m. W 1959 roku IAAF sprzeciwiło się częstemu przepychaniu się podczas biegania pierwszych 300 m torami. Dzisiejsze regół nakazują biegnięcie pierwszych 100m torami.
W 1960 i 1964 roku metoda treningu wprowadzona przez Artura Lydiard'a pomogła Eterowi Snell'owi zdobyć dwa olimpijskie złota. Metoda Lydiard'a polegała na wolnym bieganiu długich dystansów by zbudować wytrzymałość, oraz biegach po wzniesieniach do zwiększenia siły
w nogach. Od tego czasu większość zawodników ma w treningu zmieszane elementy metod Gerschler'a i Lydiard'a. Sebastian Coe, który w 1981 poprawił rekord świata, także trenował mieszanka metod Gerschler'a
i Lydiard'a.




Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
Sztafety

Sztafety powstały w USA, około 1880 roku, jako rozwiniecie charytatywnych biegów organizowanych przez strażaków z Nowego Yorku, którzy przekazywali sobie czerwona pałeczkę co 300 yardów. Pałeczka była drewnianym cylindrem (później metalowym), długi na na jedną stopę (30.48 cm). Sztafety pojawiły się po raz pierwszy na Igrzyskach w 1908 roku, gdzie konkurencja dzieliła się na dystansy 200m, 200m, 400m, 800m. Konkurencje wygrali Amerykanie, z John'em Taylorem, który stal się pierwszym czarnoskórym zawodnikiem wygrywającym złoty medal olimpijski. W 1912 roku konkurencje 4x100m i 4x400m zostały rozegrane podczas Olimpiady w Sztokholmie. Europejska inwencja było ustalenie 20 metrowego odcinka na którym ma nastąpić wymiana pałeczki. Reguła ta została zmodyfikowana w 1963 roku, pozwalając zawodnikowi czekającemu na pałeczkę, stać 10 metrów przed odcinkiem wymiany pałeczki.




Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
1500 metrów

Konkurencja siostrzana do biegu milowego (1609.344 m), bieg na 1500m zrodził się na 500 metrowych bieżniach kontynentu Europejskiego. Konkurencja ta, klasyczny bieg średnio dystansowy, stała się kombinacja szybkości, wytrzymałości i taktyki. Jako cześć olimpiady zaistniała w 1896 roku, wielu zawodników biegało także na dystansie 5000m, w tamtych czasach. Paavo Nurmi (Finlandia) został mistrzem olimpijskim w obu tych konkurencjach (1500m i 5000m) w 1924 roku. Rywalizacja Szweda Gundara Hägg'a i Arne Andersona w latach 1940-44 przyniosła zmniejszenie rekordu świata do 3:43, w czym pomogła naturalna technika treningu Sta Olander'a, polegająca na długich biegach cross country dwa razy dziennie.
W latach sześćdziesiątych popularna stała się technika intensywnego treningu (stawiająca na szybkość), dzięki Jimowi Ryan'owi (USA). Najbardziej utalentowanymi zawodnikami w tej dyscyplinie SA Afrykanie, niejednokrotnie zodbywający złoto na olimpiadach (pierwszy Afrykanin - Kenijczyk Kip Keino 1968). Sześć lat później Filbert Bayi (Tanzania) pobił rekord świata wynikiem 3:32.2 (1:51.8 na 800m). Dzisiejszego biegacza na dystansie 1500m można scharakteryzować na przykładzie Algierskiego zawodnika Noureddine Morceli, który ciężko trenuje, na dużych wysokościach.



Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
3000 metrów z przeszkodami
Ta konkurencja zrodziła się w Oxfordzie, około roku 1850, i początkowo imitowała wyścig konny. Pierwotny dystans wynosił 2 mile (3218 m), z plotkami, i innymi przeszkodami. Podobnie jak dżokeje, zawodnicy mieli handicap wagowy, którego nie mogli przekroczyć! Bieg z przeszkodami przeniósł się na biernie podczas Mistrzostw Anglii w 1879 roku. Pojawił się w programie olimpia -
dy w 1900 roku, z dwoma dystansami - 2500m i 4000m, powrócił w 1904 z dystansem 2500m,
i ponownie jako 2 mile w 1908 roku. W 1954 roku IAAF ustandaryzowala zasady biegów
z przeszkodami. Tory maja długość 400m, plotki maja wysokość 0.914m (3 stopy), i basen wodny (3.66 m szerokości, 0.70m głębokości) na każdym okrążeniu, dystans pomiędzy przeszkodami wynosi 78 metrów. Dziś w biegach z przeszkodami standardem SA dystansy 200m i 300m. Zawodnicy z Kenii wygrywali w tej konkurencji każda olimpiadę od roku 1984. Mozes Kiptanui zdobywał złoto na Mistrzostwach Świata trzykrotnie od roku 1991. Kobiety w Rosji i USA trenują te konkurencje (2000m),ale nie znalazła ona popularności w innych krajach.





Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
110 metrów przez płotki (Mężczyźni)
100 metrów przez płotki (Kobiety)

Ta młoda konkurencja pojawiła się po raz pierwszy w Anglii około 1830 roku, jako rozwinięcie biegu na 100 yardów w ciężkimi drewnianymi barierami. W 1864 roku, Oxford i Cambridge zmienili dystans na 120 yardów (109.72m) z dziesięcioma przeszkodami wysokimi na trzy stopy sześć inchow (1.06m), w odległościach dziesięć yardów (9.14m), z pierwsza i ostatnia przeszkoda ustawiona 15 yardów od startu i finiszu. W 1888, Francuzi dodali 28 centymetrów do dystansu, by wydłużyć dystans do 110 metrów. W takiej postaci konkurencja była rozgrywana na olimpiadzie (w 1896 roku tylko z dziewięcioma płotkami). Dawna technika pokonywania płotków polegała na podkurczaniu nóg pod ciało. W 1895 roku zostały wprowadzone nowe płotki (podobne do Litery T), które mogły się już przewracać. Atleci byli dyskwalifikowani jeżeli przewrócili więcej niż trzy płotki podczas biegu, rekordy nie były uznawane jeśli przewrócił się chociaż jeden z płotków. Te zasady zostały zmienione w 1935 roku.
Pierwszym szerzej znanym płotkarzem był Alin Kraenzlein (USA), który stworzył nowa technikę pokonywania płotków, robiąc trzy kroki pomiędzy przeszkodami.
Ten styl został w 1020 roku pomógł Kanadyjczykowi Earl'owi Thomson'owi ustan owić rekord poniżej 15 sekund. Płotki podobne do litery L zostały wprowadzone
w 1935 roku. Miały kontr balans ważący osiem funtów (3.63kg), który pozwalał przewrócić się płotkowi pod naciskiem co eliminowało ryzyko zranienia zawodnika. Syntetyczna biernie wprowadzono w latach sześćdziesiątych. Pierwszy bieg kobiet na dystansie 80m miął miejsce w 1926 roku. Płotki miały wysokość 76cm. Konkurencja uzyskała status olimpijski w 1932 roku, z pierwszym rekordem zatwierdzonym przez IAAF w 1934 roku. Dystans 100m z 84 centymetrowymi płotkami został przyjęty przez IAAF w 1969 roku, i w tej postaci konkurencja pojawiła się na olimpiadzie w roku 1972.





Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
400 metrów przez plotki

Ta konkurencja została wprowadzona w Oxfordzie w Anglii, około 1860 roku, gdzie zawodnicy mieli do pokonania dystans 440 jardów z dwunastoma ciężkimi drewnianymi barierami wysokimi na 1.06m, umocowanymi w ziemi. W 1900 roku,
na olimpiadzie, dystans został zmodyfikowany do 400 metrów z dziesięcioma plotkami o wysokości 91.44cm, rozstawionymi co 35 metrów. Pierwszy płotek był ustawiony 45 metrów od lii startu, dziesiąty 40 metrów przed metą. Te odległości pozostały bez zmian do dziś. Zasady techniczne zostały skopiowane z bliźniaczej konkurencji jaką jest 110m przez płotki (ruchome płotki, później także syntetyczna bieżnia). Obecny rekord świata wynosi 46.78, i został ustanowiony przez Kevina Young'a (USA) który wykonywał podczas biegu 12 do 13 "kroków" pomiędzy płot - kami. Pierwszy kobiecy wyścig na tym dystansie, z płotkami o wysokości 76 cm miał miejsce w 1971 roku. IAAF oficjalnie zaakceptowała konkurencje w 1974 roku, i konkurencja została rozegrana podczas Mistrzostw Świata IAAF w 1983 roku. Pierwsze olimpijskie złoto przypadło w udziale Nawal El Moutawakel (Marocco), która była pierwszą kobieta wchodząca w skład zarządu IAAF (od 1995 roku).





Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
Skok wzwyż
Ta konkurencja nie figuruje w żadnych zapiskach z czasów antycznych, jednak wiadomo ze była ona praktykowana przez Celtów. Pierwsze zawody zostały zorganizowane w Anglii w 1840 roku, a przepisy zostały sformowane w 1865 roku, gdy każdemu zawodnikowi zezwolona na wykonanie trzech skoków (prób) dla każdej wysokości, jeśli w jednym z tych skoków zawodnik zaliczył wysokość przechodził na następną, jeśli trzy razy nie udało mu się to, kończył z wynikiem poprzedniej zaliczonej wysokości. Wyskok z obu stop został zapomniany, ale powraca w dzisiejszych czasach. Wysokość sześciu stop (1.83m) była pokonana pierwszy raz przez Marshalla Brooks'a (GBR) w 1874, który używał techniki pierwszeństwa stopy. Technika "nożyce" (scissors) została użyta po raz pierwszy przez Williama Page'a (USA) w 1874. George Horine był pierwszym zawodnikiem który pokonał 2.00m. Do 1936 roku używano zasady, że poprzeczka ma być pokonana najpierw stopą.
W 1925 roku IAAF zdecydowała ze poprzeczka ma być tak zamocowana, by każde jej dotkniecie spowodowało jej zrzucenie. W 1941 roku Lester Steers (USA) zaprezentował po raz pierwszy styl w którym poprzeczka pokonywana jest najpierw głowa zawodnika, pokonał przy tym wysokość 2.11m. Późniejsze zmiany regulaminu regulowały grubość podeszwy butów używanych przez zawodników.
W 1968 roku Dick Fosbury (USA) wprowadził nowy styl, który był używany przez czołowych skoczków do 1978 roku, polegający na skoku tyłem poprzedzonym szybkim biegiem. Javier Sotomayor (Cuba), obecny rekordzista świata z wynikiem 2.45m, jest zawodnikiem mierżącym 1.96m wysokości. Potrafi więc przeskoczyć swoja wysokość o 49cm. Pierwsze zawody z udziałem kobiet odbyły się w 1895 roku (USA). Pozwoliło to na pojawienie się konkurencji na olimpiadzie w 1928 roku. Pierwszy rekord uznany przez IAAF datuje się na 1932 rok. Podobnie jak mężczyźni, kobiety używają wielu styli przy pokonywaniu poprzeczki.

Prawie wszystko o skoku wzwyż

Skok wzwyż jest konkurencją naturalną, polegającą na pokonaniu jak największej wysokości. Nie jest wprawdzie tak wiekowa jak skok w dal, gdyż nie była uprawiana w starożytności. Pierwsze próby skakania w górę przeprowadzone były w średniowieczu, lecz niewiele o nich wiem. Dopiero w połowie XIX stulecia, kiedy na Wyspach Brytyjskich powstawało wiele dzisiejszych konkurencji lekkoatletycznych, zaczęto także uprawiać skakanie wzwyż.
Podobnie jak w wielu innych konkurencjach, tak i tutaj poszukiwano najprzeróżniejszych sposobów by skakać jak najwyżej. W skoku tym sposobów znamy wiele,
a ich powstawanie jest ściśle związane z historią tej ciekawej konkurencji.
Na początku skakano w sposób prosty, naturalny, tak zwana techniką kuczną. Wyniki uzyskiwane tą techniką nie były imponujące, bowiem nie przekraczały 1,80m. Drugą techniką zrodzoną w oparciu o pierwszą była technika grzbietowa. Uzyskano przy jej pomocy znacznie lepsze wyniki, a zawodników skaczących tą techniką spotykało się na stadionach do czasu II wojny światowej, a nawet sporadycznie po jej zakończeniu. Najwybitniejszym przedstawicielem tej techniki był fiński olbrzym, mierzący dwa metry – specjalista w skoku wzwyż i pchnięciu kulą – M. Kotkas, który skacząc tym sposobem jeszcze przed wojną ustanowił rekord Europy wynikiem 2,04m.
Równolegle z tymi dwiema technikami skakano też sposobem naturalnym, który niesłusznie często nazywa się nożycami, a jeszcze popularniej techniką kuchenną. Ta archaiczna i przestarzała technika ciągle jeszcze dominuje w szkołach. Mimo pewnych wartości tego sposobu skakania w początkach sportowych młodzieży nie jest to słuszne i uzasadnione. Nie pozwala ona na uzyskanie dobrych wyników, a skaczącym tą techniką nigdy nie udało się pokonać wysokości dwóch metrów.
Kolejną techniką wymyśloną na początku poprzedniego stulecia jest technika nożycowa. Był to pierwszy sposób oparty o wyrozumowaną koncepcję zawodników i ich trenerów. Jak się wcześniej okazało była znacznie skuteczniejsza od technik poprzednich. Niektórzy skoczkowie potrafili tym sposobem pokonać wysokość dwóch metrów. Rekordzistą wśród „nożycowców” jest Polak Zbigniew Lewandowski, mistrz, reprezentant i rekordzista kraju, który pod koniec lat pięćdziesiątych skoczył 2,07m.
Prawdziwą sensację wzbudził jednak student Uniwersytetu Kalifornijskiego George Horine, który w 1912 roku zademonstrował nowy i niezwykle skuteczny sposób skakania własnego pomysłu. Nazwano go techniką kalifornijską. Z początku sędziowie nie chcieli uznać wyników upartego skoczka, gdyż ówczesne przepisy nie pozwalały, aby w jakimkolwiek momencie próby głową sportowca znajdowała się poniżej bioder. Dzięki uporowi Horine’a i zwolenników nowej, cudownej techniki, których rzesze rosły z dnia na dzień skreślono ten nieżyciowy przepis. Odtąd technika kalifornijska na parę lat zawojowała światowe stadiony. Od Horine’a, który swą techniką pokonał 2,01m przez trzydzieści lat poprawiano rekord świata o 10 cm. W historii chwalebnie zapisał się Amerykanin Walter Davis. Skoczył techniką kalifornijską 2,12m, ale na tym osiągnięciu skończyła się dominacja tej techniki .Kilkanaście lat póżniej wprawdzie Amerykanin Gene Johnson soczył 2,16m ale rekord świata był już wtedy o 10 centymetrów lepszy, uzyskany przy pomocy nowej techniki.
Powstała ona parę lat po technice kalifornijskiej. W USA gdzie się narodziła, nazwano ja obrotową lub rollingiem. Znamy ją pod nazwą techniki przerzutowej. W czasach swej hegemonii Horine często musiał walczyć z Haroldem Osbornem, który był propagatorem nowej techniki. Ostatecznie zatriumfował H.Osborn i nowy sposób skakania. Ale od tego momentu aż do połowy lat pięćdziesiątych trudno było zadecydować, która z tych technik jest skuteczniejsza. Przedstawiciele to jednej to drugiej skakali lepiej od rekordu świata i zdobywali medale na Igrzyskach olimpijskich. Dopiero w połowie pięćdziesiątych zdecydowanie przeważyła technika przerzutowa dzięki ostrej rywalizacji radziecko-amerykańskiej. Do tego czasu niepodzielnie przewodzili skoczkowie amerykańscy, a rekordzistą świata był młodziutki Murzyn Charles Dumas
z wynikiem 2,15. I właśnie w 1957 roku radziecki Jurij Stiepanow zupełnie niespodziewanie odebrał skoczkom zza oceanu rekord świata. Skoczył 2,16m, choć nie on miał być liderem radzieckich skoczków wzwyż. Rekord wrócił jeszcze na krótko do USA, odzyskało go bowiem „cudowne dziecko” – czarnoskóry John Thomas, lecz potem na wiele lat przywędrował z powrotem do Europy. Jego posiadaczem został fenomenalny skoczek radziecki Walery Brumel. Doprowadził on rekord świata do niebywałej wysokości 2,28m, zdobył on dwa medale olimpijskie i tylko ciężka kontuzja sprawiła, że nie zdobył ich więcej. Wyniki Brumela, a także pozostałych znakomitych skoczków: Igora Kaszkarowa, Roberta Szawłakadze, Jurija Sitkina i wielu innych, były efektem techniki przerzutowej na nowo opracowanej przez wybitnego radzieckiego trenera W.M. Djaczkowa, twórcy prawdziwej szkoły skoku wzwyż.
Technika przerzutowa zdecydowanie dominowała przez 13 lat i wywindowała rekord świata z 2,12 do 2,28m. Nie położył jej kresu – jak tego oczekiwano – zaskakujący sposób skakania zaprezentowany przez Amerykanina Richarda Fosburyego na Igrzyskach Olimpijskich
w Meksyku w 1968 roku Amerykanin, który podobno przez przypadek wymyślił nowa technikę zwaną flopem, zapoczątkował nową erę w tej konkurencji. Jego technika, zwłaszcza wśród kobiet, znalazła wielu naśladowców. Wprawdzie rekord Brumela poprawił jeszcze skaczący technika przerzutową amerykanin Pat Matzdorf o jeden centymetr, ale pierwszym skoczkiem, który przekroczył „zaczarowaną” granicę 2,30m był flopista amerykański Dwight Stones. I właśnie kiedy zdawało się, że flop bez reszty zawojuje światowe skocznie, gdy na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu w 1976 roku przedstawiciele tego stylu skakania zdobyli wszystkie medale, znalazł się niespodziewanie mistrz techniki przerzutowej. Był nim młody radziecki fenomen – Władimir Jaszczenko, który w 1978 roku skoczył 2,34m. Rekord ten o jeden centymetr poprawił Jacek Wszoła, a podczas moskiewskich Igrzysk jeszcze centymetr wyżej skoczył młody sportowiec
z NRD – Gerg Wessig. Teraz już wiadomo, że lepsza i skuteczniejsza to technika flopem.





Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
Skok w dal
Skok w dal jest częścią współzawodnictwa sportowego od niepamiętnych czasów. W najwcześniejszych wzmiankach konkurencja ta figuruje jako cześć pentathlonu, gdzie zawodnik trzymał w rękach małe ciężarki, które pozwalały osiągnąć lepsze wyniki. Nowoczesna konkurencja rozwinęła się w Anglii i USA w 1860 roku: odbicie jest wykonywany z deski szerokiej na 20 cm, zawodnicy skaczą do wypełnionego piaskiem "basenu". Ciężarki nie są używane. Do 1920 roku stosowało się technikę
z nogami uniesionymi pod ciąłem, zaraz po odbiciu, następnie wyciągnięte, i znowu pod ciąłem podczas ładowania. Miedzy 1922 a 1927, William De Hart Hubbard (USA), pierwszy czarnoskóry mistrz olimpijski, i zdobywca rekordu świata (100 yardów w 9.6) wprowadził, wraz z Robertem Legendre (USA), fazę biegu również podczas lotu. Rożne wariacje tej techniki dotrwały do dziś. Pierwszy skok w dal kobiet miał miejsce w USA w 1895 roku. Pierwszy rekord świata IAAF datuje się na 1928 rok, który to rekord uczynił te konkurencje - olimpijska (Londyn, 1948).


Skakanie w dal, a więc chęć uzyskania jak największej odległości jest jedną z najstarszych konkurencji sportowych. O skoku dowiadujemy się już ze starożytnych przekazów olimpijskich. Wówczas skok w dal wchodził w skład tak zwanego pentathlonu, czyli starożytnego pięcioboju. Skakano jednak inaczej niż dzisiaj. Olimpijczyk oddawał skok z niewielkiego rozbiegu ze specjalnymi ciężarkami (o wadze do 4kg) trzymanymi w dłoniach. Skakać z ciężarkami nie jest łatwo, ale możecie przekonać o ich pomocnej roli. Stańcie na skraju piaskownicy, jak do skoku w dal z miejsca i wykonując wymachy w przód i tył rękoma uzbrojonymi ciężarkami, odbijcie się wówczas, gdy ramiona będą wędrowały do przodu. Przekonacie się, że obciążone ręce „porwą” Was i skoczycie dalej niż bez ciężarków.
Uczeni przez lata starali się ze starożytnych zapisków obliczyć odległości uzyskiwane przez starogreckich skoczków. Swego czasu rozpowszechniono rewelacyjną wersję, że skakano ponad 9 metrów, ale ostatnie badania wskazują, że było daleko skromniej. Rezultaty oszacowano na 5,5-6 metra.
Skakanie na odległość było jednak nie tylko konkurencją sportową. W czasach prehistorycznych pomagało człowiekowi w walce o byt i przeżycie. Wtedy to ludzie uzbrojeni w bardzo liczną broń, by zapolować na grubego zwierza musieli stosować podstęp. Uciekano się wtedy do skakania w dal. Kopano głębokie i szerokie rozpadliny, przykrywano je gałęziami, a następnie najsprawniejsi mężczyźni drażnili zwierzęta i uciekali w stronę zamaskowanej zasadzki. Przeskakiwali przez nią, a rozpędzone zwierzę wpadło w pułapkę. Uwięzione- łatwiej było zabić.
Jeszcze w ubiegłym stuleciu zawodnicy skaczący tak zwaną „kuczką” skakali już powyżej siedmiu metrów. Kiedy technika ta przestała wystarczać do poprawienia wyników, zaczęto poszukiwanie nowych, lepszych sposobów. Pierwszy to tak zwana technika naturalna, czyli nieco unowocześniona „kuczka”. Przy jej pomocy zawodnicy szybko przybliżyli się do granicy ośmiu metrów, a nawet ją przekraczali. W 1935 roku legendarny już Amerykanin Jesse Owens uzyskał wspaniały rezultat 8,13m, wynik który jako rekord świata przetrwał ćwierć wieku.
Chociaż wyniki uzyskane przy pomocy techniki naturalnej były dobre, mimo to nie zaprzestano poszukiwań dalszych rozwiązań technicznych. W latach trzydziestych zawodnicy obdarzeni bardzo silnym odbiciem, a mniejszą szybkością zaczęli skakać techniką, która im bardziej odpowiadała. Tak właśnie powstała technika piersiowa popularnie nazwana „aniołkiem”. Skacząc tą techniką skoczek niemiecki Luz Long na Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku zdobył srebrny medal, a wynikiem 7,90m ustanowił długoletni rekord Europy. Konkurs skoku w dal podczas tych Igrzysk wygrał Owens.
Tuz przed II wojną światową w Stanach Zjednoczonych wymyślono technikę biegową. Skoczek po odbiciu jakby nadal biegł – wykonując w powietrzu 2 lub więcej kroków. Skacząc techniką biegową Amerykanin Ralph Boston i skoczek radziecki Igor Ter-Owanesian odebrali rekord świata Owensowi. Wówczas przypomniano sobie, że techniką zbliżoną do biegowej skakano już znacznie wcześniej. Na przykład w 1901roku Irlandczyk Peter O’Connor „machając w powietrzu nogami” skoczył 7,61m.
Obecnie większość czołowych skoczków w dal posługuje się techniką biegową, choć nie zaprzestano także skakać sposobem naturalnym i to nie bez sukcesów. W 1968 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku amerykański Murzyn Bob Beamon ustanowił wspaniały rekord świata wynikiem 8,90 m –skacząc właśnie techniką naturalną, a uzyskany rezultat zyskał miano „skoku w XXI wieku”. Przy pomocy tej samej techniki zawodnik RFN Josef Schwartz przed laty wyrównał rekord Europy należący do Igora Ter-Owanesjana skacząc 8,35m. Technika ta jest łatwiejsza od biegowej, co zapewne sprawia, że do dziś skacze nią większość czołowych zawodniczek świata.
Do pełni obrazu warto dodać, że w 1978 roku kobiety zdołały przekroczyć granicę siedmiu metrów. Uczyniła to znakomita zawodniczka radziecka Wilma Baudasklene na zawodach rozgrywanych w Kiszyniowie.
Kończąc zwróćmy uwagę na jeszcze jeden istotny szczegół. Piszę o technice naturalnej czy biegowej celowo, bo wielu z Was zapewne nazywa to stylem. Między techniką, a stylem istnieje zasadnicza różnica. Mamy bowiem parę podstawowych technik w każdej konkurencji a stylów tyle, ilu ją uprawia zawodników. Bo chociaż wielu skoczków skacze tą samą techniką, to jednak skoki każdego z nich różnią się pewnymi szczegółami. Dlatego też mówić będziemy, że Owens i Beamon skakali techniką naturalną, lecz dwoma różnymi widocznymi stylami.





Pozdrawiam. Tomek

Moderator działów: Aktualności, Sporty ogólnorozwojowe & Nasze hobby

"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"

Pozdrawiam - Tomek

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Do ratowników i nie tylko.

Następny temat

WSPOMNIENIE PO ....

WHEY premium