Możesz mieć lepsze i gorsze dni, ale bez względu na to co się dzieje, musisz trenować.Wtedy są rezultaty! Joe Moreira
...
Napisał(a)
Wielkie Dzieki za relacje......co do gali...Przynajmniej Shogun......
...
Napisał(a)
wie ktoś już gdzie jakieś filmiki? torrenty? cokolwiek?
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.
...
Napisał(a)
Całość bardzo cieszy oczy. Wyniki walk nie za bardzo: bardzo się cieszę, że Arona wygrał z Wandem, pokazał, że jest lepszy od niego i że teksty Silvy "jutro cię połamię" może sobie wsadzić. Dalej to walczył jakby bez polotu. Nie zgadzam się z tym, że wynik z góry był przesądzony od samego początku walki, mówiąc szczerze to znając wynik i wcześniejsze relacje dziwiłem się z coraz bardziej gdy oglądałem tą walkę. Shogun wcale nie zdominował Arony bo to Arona go wpierw obalił i przez większość walki nie ustępował Shogunowi na krok. Oczywiście, że Shogun go wykończył go ciosami, Arona nawet oporu nie stawiał, ale gadanie, że sukcesywnie go niszczył jest dla mnie bajką. Zdecydowała tu psychika: z jednej strony mamy Aronę, który pokonał Wanderlei'a Silvę-mistrza oraz zawodnika, którego najbardziej pragnął pokonać i jest już nasycony natomiast jego przeciwnikiem jest Shogun, który walczy o pas oraz o honor Chute Boxu. Mam nadzieję, że dojdzie do rewanżu i że wtedy Arona, zmobilizowany porażką pokona w pięknym stylu Shoguna. Ci dwaj zawodnicy to nowa krew Pride, to oni teraz będą rządzić: młodzi, wszechstronnie wyszkoleni, przgotowani pod każdym względem. Przyszłość Pride zapowaida się naprawdę obiecująco
Co do walki Crocopa z Fedorem tak jak wielu liczyłem, że Crocop wygra. Nie oglądałem walki, ale z relacji z Saiba wygląda na to, że jest pierwszym, który naprawdę zalazł za skórę Fedorowi, przynajmniej w pierwszej rundzie. Czekam na rewanż, w którym Crocop zwycięży nad Fedorem. Póki co Fedor ma pas i jest niekwestionowanym mistrzem za co go lubię i darzę wielkim szacunkiem.
Co do walki Crocopa z Fedorem tak jak wielu liczyłem, że Crocop wygra. Nie oglądałem walki, ale z relacji z Saiba wygląda na to, że jest pierwszym, który naprawdę zalazł za skórę Fedorowi, przynajmniej w pierwszej rundzie. Czekam na rewanż, w którym Crocop zwycięży nad Fedorem. Póki co Fedor ma pas i jest niekwestionowanym mistrzem za co go lubię i darzę wielkim szacunkiem.
Mirko Cro cop: http://www.sfd.pl/temat200862/
F. Emelianenko: http://www.sfd.pl/temat200031/
Ricardo Arona: http://www.sfd.pl/Ricardo_Arona_-_profil_+_biografia-t202915.html
...
Napisał(a)
Widział już ktoś fotki. Podobno są gdzieś na sherdogu i Fedor ma potwornie zmasakrowaną twarz i odnowił sobie złamanie dłoni. Kurde ten rusek jest nie do zdarcia.
Niby Fedor grubawy, a to jednak Mirasowi paliwo się skończyło :)
Niby Fedor grubawy, a to jednak Mirasowi paliwo się skończyło :)
"From Netherlands....
Paverrr Nasturrrrrrrrrrrrrra !!!"
...
Napisał(a)
Trueneo - weź się zastanów następnym razem zanim co napisesz!!! Takich bzdur to ja już dawno nigdzie nie czytałem. Już nie chce mi się kolejny raz komentować tej wydumanej "pyszałkowatości" Crocop, ale te teksty w związku z Konfrontacją to naprawdę żenada na maksa. Nie porównuj jakichś miernot, pół-amatorów do największych mistrzów sportu! "Talent nie poparty pracą" - największa ze wszystkich tych bzdur, widać że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Żałosne!...i polecam przeczytać komentarz Mirka po walce.
Ogólnie co do oceny gali zgadzam się z Weasley'em. Arona wyglądał na bardzo zmęczonego, sił mu starczyło na bardzo niewiele. Shogun wygrał całkowicie zasłużenie, choć oczywiście trochę mi szkoda, że to nie Rysiek zdobył tytuł. Zgadzam się, że ta dwójka (i pewnie jeszcze ze 2 gości) będzie stanowić główny trzon czołówki tej kategorii w PRIDE. Czekam na rewanż - albo z Shogunem, albo z Wandem, bo Silva pewnie będzie chciał pomścić porażkę
Ogólnie co do oceny gali zgadzam się z Weasley'em. Arona wyglądał na bardzo zmęczonego, sił mu starczyło na bardzo niewiele. Shogun wygrał całkowicie zasłużenie, choć oczywiście trochę mi szkoda, że to nie Rysiek zdobył tytuł. Zgadzam się, że ta dwójka (i pewnie jeszcze ze 2 gości) będzie stanowić główny trzon czołówki tej kategorii w PRIDE. Czekam na rewanż - albo z Shogunem, albo z Wandem, bo Silva pewnie będzie chciał pomścić porażkę
...
Napisał(a)
Widzialem juz wiekszosc walk(bez dwoch) i powiem ze jestem w szoku.Rysiek zniszczyl Silve.Cieszy mnie to bardzo.Co prawda nie ciezkie KO ,ale dawno nie widzialem Silvy tak bezradnego.Nie zrobil Ryskowi nic.
Igor-Nakamura-to bylo do przewidzenia,smutno mi ze Igor sie konczy bo go lubie,ale wiele juz nie zdziala,a co do Nakamury,to zobaczycie bedzie wiodaca postacia w wadze sredniej.
Shogun-Alistar- chyba za bardzo sie Overeem podpalil tymi probami gilotyn,i za szybko ruszyl do przodu,zmeczyl sie i nawet nie mial sily sie przykleic do Shoguna jak na nim siedzial.Troche szkoda,ale zasluzone zwyciestwo.
Werdum-Zentsov,Tank-Yoshida-to bylo do przewidzenia.
Fedor-Crocop-ostatnio Juras na eurosporcie powiedzial dobre zdanie,jesli CC nie pokona Fedora teraz to juz nikt nigdy go nie pokona.Zgadzam sie z tym zupelnie.Walka pokazala ze sa Najlepsi(z przewaga dla Fedora),ale w takiej formie jak byli ,to Mino nie ma co sie rownac.Nigdy nie widzialem ich obydwu tak pokiereszowanyc,tak zmeczonych(w 3 rundzie Mirek ledwo chodzil,nawet nie atakowal).Dali z siebie wszystko,zasluzona wygrana.Fedor jest wielki.Rewanz bedzie ciekawy,ale nie wroze Mirkowi wygranej mimo ze go bardzo lubie.
Final:ARONA-SHOGUN:coz moim zdaniem tu przede wszystkim zawazylo zmeczenie w polfinalach,widac ze Rysiek nie mial pary,choc trzeba oddac ze STOMPY shoguna byly wypasione,(jak mawia marian:"Motherf***'in").Wygral zasluzenia,choc w ew.rewanzu moze byc inaczej.
Sumujac gala chyba najlepsza w pride.
Igor-Nakamura-to bylo do przewidzenia,smutno mi ze Igor sie konczy bo go lubie,ale wiele juz nie zdziala,a co do Nakamury,to zobaczycie bedzie wiodaca postacia w wadze sredniej.
Shogun-Alistar- chyba za bardzo sie Overeem podpalil tymi probami gilotyn,i za szybko ruszyl do przodu,zmeczyl sie i nawet nie mial sily sie przykleic do Shoguna jak na nim siedzial.Troche szkoda,ale zasluzone zwyciestwo.
Werdum-Zentsov,Tank-Yoshida-to bylo do przewidzenia.
Fedor-Crocop-ostatnio Juras na eurosporcie powiedzial dobre zdanie,jesli CC nie pokona Fedora teraz to juz nikt nigdy go nie pokona.Zgadzam sie z tym zupelnie.Walka pokazala ze sa Najlepsi(z przewaga dla Fedora),ale w takiej formie jak byli ,to Mino nie ma co sie rownac.Nigdy nie widzialem ich obydwu tak pokiereszowanyc,tak zmeczonych(w 3 rundzie Mirek ledwo chodzil,nawet nie atakowal).Dali z siebie wszystko,zasluzona wygrana.Fedor jest wielki.Rewanz bedzie ciekawy,ale nie wroze Mirkowi wygranej mimo ze go bardzo lubie.
Final:ARONA-SHOGUN:coz moim zdaniem tu przede wszystkim zawazylo zmeczenie w polfinalach,widac ze Rysiek nie mial pary,choc trzeba oddac ze STOMPY shoguna byly wypasione,(jak mawia marian:"Motherf***'in").Wygral zasluzenia,choc w ew.rewanzu moze byc inaczej.
Sumujac gala chyba najlepsza w pride.
...
Napisał(a)
Co prawda po fakcie ale ogromne dzieki Saib za relacje!!!!!!
Arona mnie zaskoczyl , a Fedor to maszyna! Zdominowal Mirka w uderzeniach , Crocop byl BEZRADNY! Crocopa naruszyly te pojedyncze bomby w stojce , a pozniej w parterze, arsenal technik skonczyl mu sie w pod koniec 1 rundy , Miras zwatpil jak Fedor nie zjechal po highkickach na glowe czy po tym besposrednim prostym , albo kopie na watrobe. Mirko probowal punktowac , bal sie wchodzic w otwarte wymiany z Fedorem , Fedor z kolei do nich dazyl. W parterze Mirek tylko raz sprobowal balachy , poza tym byl caly czas nastawiony na pasywna obrone. Fedor zdeklasowal Crocopa.
Podsumowujac - gratulacje dla:
Arony - pierwszy ktory pokonal wyraznie Silve ,(chodzi mi o Pride i o jego wage)
Shogun - nowe objawienie , teraz on jest no.1 , Wand musi przelknac te gorzka pigulke
FEDOR!!!! - Udowodnil ze na obecny czas jest ABSOLUTNYM , NIEKWESTIONOWANYM MISTRZEM!!!!!!!!!!!!!!!
Arona mnie zaskoczyl , a Fedor to maszyna! Zdominowal Mirka w uderzeniach , Crocop byl BEZRADNY! Crocopa naruszyly te pojedyncze bomby w stojce , a pozniej w parterze, arsenal technik skonczyl mu sie w pod koniec 1 rundy , Miras zwatpil jak Fedor nie zjechal po highkickach na glowe czy po tym besposrednim prostym , albo kopie na watrobe. Mirko probowal punktowac , bal sie wchodzic w otwarte wymiany z Fedorem , Fedor z kolei do nich dazyl. W parterze Mirek tylko raz sprobowal balachy , poza tym byl caly czas nastawiony na pasywna obrone. Fedor zdeklasowal Crocopa.
Podsumowujac - gratulacje dla:
Arony - pierwszy ktory pokonal wyraznie Silve ,(chodzi mi o Pride i o jego wage)
Shogun - nowe objawienie , teraz on jest no.1 , Wand musi przelknac te gorzka pigulke
FEDOR!!!! - Udowodnil ze na obecny czas jest ABSOLUTNYM , NIEKWESTIONOWANYM MISTRZEM!!!!!!!!!!!!!!!
...
Napisał(a)
Po przejżeniu całego pbp i opinii mogę się (aby się nie rozpisywać) podpasować do wypowiedzi wyżej.
Fedor jest niepokonany, Shogun rządzi a Arona udowodnił, że na Silve są sposoby
Fedor jest niepokonany, Shogun rządzi a Arona udowodnił, że na Silve są sposoby
Kto zyje bez niebezpieczenstw, nie zyje wcale ...
...
Napisał(a)
Ludzie wescie sie opamietajcie. Arona wygral jak najbardziej zasluzenie, ale o zadnym zniszczeniu Silvy nie moze byc mowy. Bo Arona poza sprowadzeniami nic Silvie nie zrobil (Silva b. dobrze bronil sie przed g&p Ryska) i na decyzje rowniez wplyw miala pasywna postawa Wanda (dostal 2 kartki).
Poprzedni temat
Wywiad z Romanem Zentsov'em [PL!]
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
Następny temat
Pride - kiedy na torrencie?
Polecane artykuły