http://www.sfd.pl/temat268831/
Post dla osób z kręgozmykiem, wymiencie swoje
doświadczenia ;)
...
Napisał(a)
a ile gotujesz około
...
Napisał(a)
Ja to prawie zapomniałam jak smakuje kurak, bo matka nie kupuje :/
Nanti=Nantosvelta
...
Napisał(a)
No i można zrobić sałatkę z kurakiem, jakąś dziwną
Nanti=Nantosvelta
...
Napisał(a)
Atak ptasiej grypy nie grozi Polsce - oceniają wirusolog i ornitolog. Naukowcy komentują pojawiające się w ostatnich dniach doniesienia o kolejnych ogniskach tej choroby na terenie Rosji. Kierownik pracowni Wirusów Zakażeń Oddechowych w Państwowym Zakładzie Higieny (PZH) w Warszawie, dr Tomasz Szkoda, przypomniał, że ogniska ptasiej grypy występowały już od końca lat sześćdziesiątych w wielu krajach Europy, m.in. w Niemczech i Holandii. "Polskie ptaki też chorowały" - mówi.
Mimo że na przestrzeni trzydziestu lat liczba ptasich ferm na świecie zdecydowanie wzrosła, z powodu wirusa ptasiej grypy zmarło maksymalnie 70 osób - zwraca uwagę wirusolog. "Byli to w większości pracownicy ferm przebywający wśród chorych ptaków, w otoczeniu, gdzie stężenie wirusa było bardzo wysokie - tłumaczy.
Szkoda zaznacza, że wirusem ptasiej grypy można, ale nie trzeba, zarazić się na przykład jedząc surowe mięso chorego ptaka. "Jednak w Polsce takiego mięsa się nie je, a GOTOWANIE CZYNI MIĘSO BEZPIECZNYM" - mówi.
Według ornitologa z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN , dr. Przemysława Chelareckiego, ryzyko przeniesienia ptasiej grypy do Polski przez ptaki lecące z Rosji jest znikome. "Nie ma ptaków migrujących okresowo między Polską a Syberią - mówi naukowiec. - Raz na kilka lat przylatuje do Polski pojedynczy osobnik".
źródło: http://www.naukapolska.pap.pl/cgi-bin/index.pl?id_depeszy=PAP20050805W05742&k=0
A od siebie dodam że będąc w Tajlandii 2 lata temu kiedy to ptasia grypa królowala i dziesiądkowała drób, kurczaki po pierwsze nie zdrożały, a po drugie bardzo mi smakowały z dawką adrenaliny
Mimo że na przestrzeni trzydziestu lat liczba ptasich ferm na świecie zdecydowanie wzrosła, z powodu wirusa ptasiej grypy zmarło maksymalnie 70 osób - zwraca uwagę wirusolog. "Byli to w większości pracownicy ferm przebywający wśród chorych ptaków, w otoczeniu, gdzie stężenie wirusa było bardzo wysokie - tłumaczy.
Szkoda zaznacza, że wirusem ptasiej grypy można, ale nie trzeba, zarazić się na przykład jedząc surowe mięso chorego ptaka. "Jednak w Polsce takiego mięsa się nie je, a GOTOWANIE CZYNI MIĘSO BEZPIECZNYM" - mówi.
Według ornitologa z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN , dr. Przemysława Chelareckiego, ryzyko przeniesienia ptasiej grypy do Polski przez ptaki lecące z Rosji jest znikome. "Nie ma ptaków migrujących okresowo między Polską a Syberią - mówi naukowiec. - Raz na kilka lat przylatuje do Polski pojedynczy osobnik".
źródło: http://www.naukapolska.pap.pl/cgi-bin/index.pl?id_depeszy=PAP20050805W05742&k=0
A od siebie dodam że będąc w Tajlandii 2 lata temu kiedy to ptasia grypa królowala i dziesiądkowała drób, kurczaki po pierwsze nie zdrożały, a po drugie bardzo mi smakowały z dawką adrenaliny
...
Napisał(a)
To ciekawa informacja, pozyjemy zobaczymy
Moderator działu Odżywianie
Polecane artykuły