33-letnia mieszkanka Nicei, pochodząca z Kamerunu, wniosła do włoskiego sądu sprawę przeciwko byłemu mistrzowi świata wagi ciężkiej w boksie Mike'owi Tysonowi zarzucając mu pobicie. Do incydentu doszło 6 sierpnia na Sardynii.
Jak poinformował wychodzący na wyspie dziennik "L'Unione Sarda" w pozwie do sądu Florence Botoli napisała, że z obrażeniami, jakie odniosła w wyniku pobicia, musiała udać się na pogotowie, gdzie udzielono jej pomocy. Według jej relacji bokser dostał szału, gdy odrzuciła jego awanse.
Ofiara poznała Tysona na dyskotece w miejscowości Olbia. Następnie bokser zaprosił ją do swojego samochodu, a potem na zacumowany w pobliskim porcie jacht, na którym bawiły się także inne osoby.
Według dziennika podczas trwającej w porcie zabawy nie brakowało alkoholu. Gdy kobieta odrzuciła coraz bardziej natarczywe zaloty boksera, ten rzucił się na nią z pięściami.
To kolejny już podobny incydent z udziałem Tysona, który w przeszłości stawał przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości za agresję wobec kobiet. W lutym był nadzwyczajnym gościem festiwalu w San Remo, podczas którego zapewniał, że bardzo się zmienił i zerwał z dotychczasowym awanturniczym życiem.
Przeciwko jego udziałowi w imprezie protestowały wtedy organizacje feministek przypominając, że dopuścił on się wielokrotnie przemocy wobec kobiet.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)