kolczyk w nosie

No nic nie zrobiłam, narazie siedzi ten bez cyrkonii, tzeba bedzie jak najszybciej wymienic. Az tak strasznie nie wygląda bo była i tak strasznie malutka. Tak sobie mysle...skoro tyle czasu go próbowałam włozyc, to co bedzie jak bede chciała wymienic...

to wymien w salonie
nie odmowia, a jak odmowia to d****e

hehehe nie wiem. A tak wogóle to jaki mam kolczyk kupić? tzn z jakigo tworzywa? ze stali chirurgicznej? Widziałam w sklepie takie z kuleczką na koncu za 3 zl. cos podejrzliwie tanio...podobno srebrne ale nie wiem i wolałabym taki zakrecony jak mam teraz ale nie wim czy sobie poradze z jego wkładaniem.

taa.... ja mialam po przekluciu taki z kuleczk7a, na poczatki to nie polecam... poczytaj sobie w tem "jak namowic mame na kolczyk w nosie" moje zmagania z owym kolczykiem

gdzie mam o tym przeczytac?

https://www.sfd.pl/temat206280/ tutaj

Dzięki:)No poczytałam sobie. Pisałaś że ten twój z kuleczką był za krótki. To ile powinien miec długosci?

wiesz moze dla ciebie taki jaki ja mialam bylby dobry ale mi on wyskakiwal i ja go wsadzalam i pozniej pewnie zanim go docisnelam to on 'zabladzil' w dziurce i juz wytworzyla sie blonka a jakby byl dluzszy to by mi nie uciekal i siedziala by kuleczka w nosie...

Aha no fakt dla kazdego coś innego:) Wolałabym miec te ze spiralką ale boje się , że nie bede umiała ich zakładac:) No nie wiem coś się wykombinuje

z czasem sie nauczysz i nabierzesz wprawe, ja wole miec spiralke jak narazie... za duzo sie nameczylam z tamtym, wtedy moim marzeniem bylo wreszcie zmienic kolczyk no ale oczko jest wieksze.. a tamto lepiej wygladalo bo bylo takie malutkie ale wole zeby sie dobrze goilo. no i zrobil mi sie ten niby wlokniaczek kolo kolczyka i dermatolog z tego co wiem mi to wypali ale wtedy podobno z tydzien nie bede mogla nosic kolczyka boje sie ze mi zarosnie