Z Olimpem nie mam nic wspólnego a co do muszkieterów to sugerujesz w takim razie że prezes jest Kardynałem. I powiem Ci że to porównanie mi się całkiem podoba.
...
Napisał(a)
Przeczytaj wszystkie posty w tym temacie a zoriętujesz się o co chodziło z akredytacją. Przeczytaj posty Zapoli {jednego z organizatorów} i PowerZ a przyznasz że akredytacja to był kit tylko po to wymyślony by Robert nie mógł fotografować. Organizator dobrze wiedział że Roberta stać na 100euro lecz to jak zostanie potraktowany przez "kolegów" spowoduje że nie będzie chciał robić zdięć na tej imprezie.
Z Olimpem nie mam nic wspólnego a co do muszkieterów to sugerujesz w takim razie że prezes jest Kardynałem. I powiem Ci że to porównanie mi się całkiem podoba.
Z Olimpem nie mam nic wspólnego a co do muszkieterów to sugerujesz w takim razie że prezes jest Kardynałem. I powiem Ci że to porównanie mi się całkiem podoba.
...
Napisał(a)
co bo Robert jest jakis lepszy i dyshonorem jest placenie 100 euro na fakture, tak jak to robli inni? LOL
...
Napisał(a)
Witam wszystkich!
Czuję się odpowiedzialny za tę dyskusję bo to ja zacząłem temat od doniesienia, że na M. E. w Białym stoku pobierają opłatę od fotoreporterów za akredytację.
Minął już miesiąc z okładem, a dyskusja nadal się toczy. Sądzę też że kolejni czytelnicy nie cofają się do poprzednich stron, na których wszystko jest wyjaśnione.
Przypomnę w skrócie:
Pobieranie opłat za akredytację na legalnej imprezie sportowej w Polsce jest niezgodne z międzynarodowym prawem prasowym, polskim prawem prasowym oraz (moim zdaniem) z innymi aktami prawnymi wyższego rzędu, które gwarantują dostęp do informacji.
Nawet jeśli w kulturystyce europejskiej pod szyldem EFBB jest jakiś inny przepis – to i tak w Polsce jest on nielegalny.
Wszelkie tłumaczenia organizatorów, że do dotyczyło reporterów nie będących współpracownikami redakcji – są bez sensu.
Wszelkie rozważania – czy to duże, czy małe pieniądze – też do niczego nie prowadzą.
Myślałem, że ten temat już upadł, ale skoro nie – napiszę jeszcze raz – dlaczego go wywołałem. Otóż w Białymstoku dla doraźnych korzyści organizatora naruszono prawo prasowe. Tylko tyle i aż tyle. W zasadzie nasza redakcja powinna zaskarżyć organizatora do sądu za uniemożliwienie działania naszego fotoreportera oraz zażądać zwrotu utraconych korzyści z tytułu uniemożliwienia pozyskania materiału.
Nie zrobiliśmy tego bo nam się nie chciało. Ale, gdy teraz czytam, że są osoby, które odwracają kota ogonem i przekonałem się, że bardzo niewielu z czytających rozumie – co się naprawdę stało, ponownie zasięgnę porady prawników. Być może wystąpimy przeciwko organizatorom imprezy.
Nawet na Igrzyskach Olimpijskich nie pobiera się opłat akredytacyjnych! Oczywiście każdy dziennikarz musi na długo przed Igrzyskami zarezerwować sobie akredytację, ale nie płaci nawet grosza!
Pozdrawiam Pe eSz
Czuję się odpowiedzialny za tę dyskusję bo to ja zacząłem temat od doniesienia, że na M. E. w Białym stoku pobierają opłatę od fotoreporterów za akredytację.
Minął już miesiąc z okładem, a dyskusja nadal się toczy. Sądzę też że kolejni czytelnicy nie cofają się do poprzednich stron, na których wszystko jest wyjaśnione.
Przypomnę w skrócie:
Pobieranie opłat za akredytację na legalnej imprezie sportowej w Polsce jest niezgodne z międzynarodowym prawem prasowym, polskim prawem prasowym oraz (moim zdaniem) z innymi aktami prawnymi wyższego rzędu, które gwarantują dostęp do informacji.
Nawet jeśli w kulturystyce europejskiej pod szyldem EFBB jest jakiś inny przepis – to i tak w Polsce jest on nielegalny.
Wszelkie tłumaczenia organizatorów, że do dotyczyło reporterów nie będących współpracownikami redakcji – są bez sensu.
Wszelkie rozważania – czy to duże, czy małe pieniądze – też do niczego nie prowadzą.
Myślałem, że ten temat już upadł, ale skoro nie – napiszę jeszcze raz – dlaczego go wywołałem. Otóż w Białymstoku dla doraźnych korzyści organizatora naruszono prawo prasowe. Tylko tyle i aż tyle. W zasadzie nasza redakcja powinna zaskarżyć organizatora do sądu za uniemożliwienie działania naszego fotoreportera oraz zażądać zwrotu utraconych korzyści z tytułu uniemożliwienia pozyskania materiału.
Nie zrobiliśmy tego bo nam się nie chciało. Ale, gdy teraz czytam, że są osoby, które odwracają kota ogonem i przekonałem się, że bardzo niewielu z czytających rozumie – co się naprawdę stało, ponownie zasięgnę porady prawników. Być może wystąpimy przeciwko organizatorom imprezy.
Nawet na Igrzyskach Olimpijskich nie pobiera się opłat akredytacyjnych! Oczywiście każdy dziennikarz musi na długo przed Igrzyskami zarezerwować sobie akredytację, ale nie płaci nawet grosza!
Pozdrawiam Pe eSz
szymanowski
...
Napisał(a)
Jeszcze jedno bo widzę, że Brzoza jest na forum: Co u ciebie słychać?
szymanowski
...
Napisał(a)
Piotr kiedy byśmy zaczeli ruszać ze wszystkim co??
[_^AjAk^_]YoYo ajak
a tutaj są kaczki http://www.insomnia.pl/temat87594/ moja oficjalna strona http://www.kesiu.existonline.com
...
Napisał(a)
Czesc! Wlasnie w poniedzialek wybieram sie do towjego trenera w dwoch sprawach, jedna to nasz material, zatem zaczynam. lepiej pozno niz wcale, sory ale zawsze bylo cos pilniejszego, ale teraz juz nie odpuszcze.
czesc
czesc
szymanowski
...
Napisał(a)
acha oki to spoko ja niedługo bede wiec jak cos to pogadamy przy okazji
[_^AjAk^_]YoYo ajak
a tutaj są kaczki http://www.insomnia.pl/temat87594/ moja oficjalna strona http://www.kesiu.existonline.com
...
Napisał(a)
RatOgre, nie jestem od nikogo lepszy. Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą o tym doskonale. Proponuję abyś, tak jak radzą p.brzoza i Szymanowski, przeczytał wszystko od początku a będziesz wiedział, że nie chodzi o 100 Euro. A tak na marginesie: robiłem zdjęcia na super komercyjnych zawodach ( Olimpia, Arnold Classic, Noc Championów..) i nikt nigdy nia żądał od fotoreporterów pieniędzy za możliwość robienia zdjęć.
Następny temat
JAY CUTLER NA MASIE (150KG!!!)
Polecane artykuły