Szacuny
1
Napisanych postów
906
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6128
Byl juz post o zawodnikach z "tytanowym" baniakiem, a teraz chcialbym sie dowiedziec kto wg. Was ma najslabsza czyli tzw. "szklana" szczeke w MMA. Moim typem jest Guy Mezger z Lion's Den Team. To dobry fighter (najbardziej podobalo mi sie jak zlapal Ortiza w gilotyne na UFC 13), ale jeden czy dwa mocniejsze ciosy i Mezger jest znokautowany, np. w walce z Wandem Silva na Pride 10 czy z Chuckiem "Iceman" Liddellem.
*I'm still standing and I'm still waiting for a title fight. Fedor Emelianenko you are next !!!* - MIRKO CROCOP
Szacuny
2
Napisanych postów
1435
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
7041
Czy ja wiem, czy Mezger ma szklaną szczękę. Zanim padł to przyjął parę ciosów od Silvy. A Liddell to tak go grzmotnął prosto w szczękę, że każdy by padł.
Już prędzej bym powiedział, że Silva ma szklaną szczękę. Tyle, że on ma jeszcze jedną właściwość - niesamowicie szybko dochodzi do siebie. Ale fakt faktem, że jak tylko dostanie to niemal od razu pada, albo się zatacza. Gdyby nie te jego cudowne "właściwości regeneracyjne" to już dawno by mistrzem nie był
Szacuny
51
Napisanych postów
7467
Wiek
52 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
32016
Kilbian
Już prędzej bym powiedział, że Silva ma szklaną szczękę. Tyle, że on ma jeszcze jedną właściwość - niesamowicie szybko dochodzi do siebie
------------------
Rozumiem, ze nie chodzi ci o Vanderlei da Silva. Bo on ma akurat twardy baniak. Widziales walke z Dilsonem Filho? Obejrzyj sobie. Jedna z najlepszych walk Silvy, o mistrzostwo w brazylijskim Vale Tudo. Mial wtedy 20 lat. Tam nawet z banki mozna bic.
W tym sporcie raczej nie ma, a w sumie nie powinno byc kolesiow ze slaba banka. Watpie, zeby taki gosc zaszedl wysoko. Nie ma co sie oszukiwac. Do tego niestety trzeba miec leb, jak i pozostale warunki jak np. sile, technika, szybkosc, dynamika itd. Inaczej nie ma szans...
Jak by nie bylo to o tytuly walcza najlepsi.
Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-07-19 20:06:45
Szacuny
2
Napisanych postów
1435
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
7041
X-ray - widziałem wszystkie walki Wanderlei'a Silvy (tak, to o niego mi chodziło!). Powtarzam raz jeszcze: on jest bardzo odporny i niesamowicie szybko się regeneruje. Łatwo pada, ale jeszcze łatwiej dochodzi do siebie. Po ciosach m.in. Hunta, Quintona, Hendersona, nawet Oyamy chwiał się, bądź padał...ale niemal natychmiast wracał do akcji, zanim przeciwnik zdążył w ogóle skorzystać z okazji. Bynajmniej więc nie twierdzę, że nie jest twardzielem. Jest i to wielkim, ale po prostu nie ma tak odpornej na ciosy szczęki jak Hunt, Nog czy Fujita.
A w sumie zgadzam się z jednym z przedmówców - tu raczej nie ma gości o typowo szklanej szczęce, bo zwyczajnie by się nie załapali do czołowych organizacji. Ci ze słabą szczęką się wykruszają zanim dochodzą do tego poziomu zawodów. Trudno więc będzie kogokolwiek znaleźć, kto po jednym czy dwóch średnich ciosach pada na deski.
Szacuny
510
Napisanych postów
8840
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
54407
Wśród zawodowców z czołówki Pride, UFC, K-1 etc. nie ma nikogo o kim można by powiedzieć, że ma szklaną szczękę. Tak jak mowił Jerzy Kulej: "Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni". Chyba Anjew ostatnio to cytował. Zbadajcie w jaki sposób przegrał z Igorem Francisco Bueno (do tej walki był bodajże niepokonany, a nie wierzę, że nikt go wcześniej nie uderzył mocna ). A Igor mu zafundował jedno z cięższych K. w historii Pridea. Mezger - z Lil Nogiem przegrał przez decyzję, a ten jak wiadomo uderzyć potrafi i posłać na deski (o czym chociażby ostatnio się przekonał reprezentant Chute Boxe - "Shogun"). Podobne przypadki można wymieniać do rana, ale po co? Poza tym w MMA dużo nokautow to poddania po G&P, albo przerwania przez sędziego młócki z dosiadu. A mówiąc o "szklanej szczęce" lepiej wziąć pod uwagę tylko bokserow, lub fighterów K-1!
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !