PRIDE GP FINAL ROUND - pierwsza rozpiska!

8. MW GP Finals
7. Fedor Emelianenko vs Mirko "CroCop" Filipovic
6. Hidehiko Yoshida vs Kiyoshi Tamura
5. Mark Hunt vs Gilbert Yvel
4. Vitor Belfort vs Yuki Kondo
3. Wanderlei Silva vs Alistair Overeem
2. Mauricio "Shogun" Rua vs Ricardo Arona
1. Aleksander Emelianenko vs Antonio Silva

JMoim zdaniem połowa z kolesi którzy sądzą że Arona wygra GP jest poprotu zajarana tym jak zniszczył Sakurabę, co dla kolesia o takiej przewadze siłowej nie było większym problemem. Silva da mu nauczke jeśli w półfinałach znów nie stanie się taka nieprzyjemna niespodzianka jak w walce Alistair vs. Igor.

Nie wiecie może czy sam finał odbędzie się na tej samej gali??

Shogun, Wand, Alistair, Arona w zasadzie każda kombinacja walk pośród tych zawodnikow będzie arcyciekawa.

Vtserafin - nie pisz głupot jak nie masz pojęcia, o czym mówisz. Jak ktoś myśli, że Arona może wygrać całość to ma rację, podobnie jak ktoś kto myśli, że Silva może wygrać i że Shogun oraz Alistair są w stanie tego dokonać. I trzeba być naiwnym by twierdzić, że jeżeli ktoś jest fanem Arony to dlatego, że tak zniszczył Saku. Ja na przykład byłem jego fanem na długo przed tym Grand Prix i walka z Saku nic tu nie zmienia, jedynie mnie cieszy (choć szkoda mi Saku, bo też go lubię, a nie wyglądał najlepiej ). Poza tym chyba nie śledziłeś dobrze reakcji fanów, bo Arona po walce z Saku stał się ogólnie rzecz biorąc bardzo niepopularny, a nie odwrotnie (za rozwalenie uwielbianego Saku, oraz za incydent z palcami). Raczej więc stracił sporo kibiców, niż zyskał.

Wpierw się więc wymądrzasz, a potem zadajesz elementarne pytanie o tym "czy finał będzie na tej samej gali". Po pierwsze pytanie to świadczy o ignorancji, bo ZAWSZE finał jest na tej samej gali, co półfinały, a po drugie o nieuwadze, bo o jeden post wyżej tankman wyraźnie to napisał (8. MW GP Finals). Proponuję na przyszłość pomyśleć zanim wysnujesz jakąś kolejną świetną teorię

Kilbian, wyluzuj, przeciez każdy może pisac co chce, a jeśli się z tym nie zgadzasz lub bodzie Cię to w oczy, to po prostu zignoruj posta i już.Pozdrówka. ps. Ja też bardzo lubię Arone a jeszcze bardziej Saku, a to że w padli w końcu na siebie to w końcu się musiało stac . Arona jest wielkim wojownikiem, jak dla mnie jedynym który "w świetle prawa" powinien by pogromcą Fedora(bo uważam za wynik w ich walce za niesprawiedliwy), a Saku dodatkowo jest super zabawnym kolesiem, który poprawia mi humor, jak tylko na niego spojrze, wiecie o co chodzi hrhrhr.

Jasne, że każdy może pisać, co chce. Dlatego on napisał swoje a ja swoje. Ale nie irytuje mnie to, że np. w sprawie Arony się nie zgadzamy, bo to rzecz gustu, preferencji. Irytuje mnie to, że gość snuje wielkie teorie, jak jakiś znawca, a zaraz potem wychodzi na jaw, że o tym wszystkim ma zupełnie małe pojęcie, pokazując swoją ignorancję. Wprawdzie o ile pamiętam to akurat vtserafin interesuje się MMA dłużej, ale tamten post sprawił wrażenie jakby go napisał jeden z tych licznych gości, co to zaczęli interesować się MMA od walki Nastuli i zgrywają wielkich speców nic w rzeczywistości nie wiedząc na ten temat. I to mnie właśnie denerwuje, a po to jest chyba to i każde inne forum by dyskutować, dlatego napisałem, co napisałem. Na nikogo nie najeżdżam, ewentualnie na to, co napisał

Ja kibicuję Wanderlei Silva.W końcu za zarobione pieniądze funduje leki,zabawki dla dzieci.

Kilbian nic dodać nic ująć

A ja ..... chciałbym żeby wygrał Shogun w finale z Wandem. Jest młody czas na zmianę warty a Arona to pajac co pokazał przed i podczas walki z Saku.

Mógłbyś paabloo wyjaśnić o co ci chodzi z tym "pajacowaniem przed i podczas walki z Saku"? Zupełnie tego nie ogarniam - skąd ludzie biorą takie wymysły?! Podczas walki to chodzi ci pewnie o tę akcję z otwieraniem rozcięcia palcami (chociaż...można to różnie nazywać, ale "pajacowaniem"?), ale przed walką? Że co? Że nie podał ręki Saku po tym jak ten sobie z niego jaja robił na ważeniu? Kto tu pajacował? Nie wiem - może ty umierałeś ze śmiechu jak zobaczyłeś wysmarowanego flamastrami Saku, ale ja nie bardzo. Zresztą to kwestia gustu. Ale nie ma co się dziwić, że akurat Aronie też się nie spodobało. Tobie by się podobało jak publicznie by koleś sobie z ciebie robił jajca? Nawet jeśli to niewinny kawał, to byłbyś zadowolony? Zresztą co to za bzdury, że Arona zdemolował Sakurabę w odwecie za żarty?! Zrobił swoje i tyle. Sakuraba nie chciał się poddać, sędzia nie przerywał, więc Brazylijczyk bił dalej aż w końcu nie było wyjścia. Nie wiem, może o coś innego ci chodzi z tym "pajacowaniem", jeśli tak to nie wiem co żeś sobie wymyślił. Może jakąś inną walkę oglądałeś?

Arona wciąż pozostaje moim faworytem. Mam nadzieję, że kolejny raz się dobrze zaprezentuje i kto wie...może wygra całość Ale pozostałych trzech fighterów też lubię i cenię więc nic się wielkiego nie stanie jak wygra któryś z nich.