BJJ raz w tyg.

Chciałem się zapytać osob trenujacych BJJ, czy trening raz w tygodniu da mi coś, wcześniej nigdy nic nie trenowałem, mam juz 19 lat, a chciałbym się troche podszkolic w walce. Chodzi mi bardziej o trening dla rekreacji, ale milo tez bylo by nauczyć się walczyć, tak zeby umieć poradzić sobie w ekstremalnych sytuacjach. Wiele sekcji dopuszcza trening raz w tygodniu, jednak, czy jest to dobre dla początkującego? i czy nie będę zbyt daleko za grupą? (miło by było od czasu do czasu wygrać z kimś na spraingu) :)

a ja nie mam.
Nastula już w pociągu i jedzie tutaj. o 6.40 mają być na centralnym, to juz pewne na 100%. ja będę, a ty, niwix? kurcze, i tak sie kłade normalnie o 4 rano, juz odżałuję ta nockę

aha zapomniałem dodać, ze zdałem mature :D <jupi>

Zawsze lepiej cwiczyc niz nie cwiczyc ale raz/tydz to baardzo malo. Postepy napewno beda ale mniejsze w porownaniu do reszty. A czemu nie mozesz cwiczyc 2 razy/tydz?

Zastanow sie co by tu zmienic w tyg rozkladzie zajec i cwicz wiecej.Przeciez zawsze mozna zrezygnowac z przesiadywania przed telewizorem,stania pod blokiem, piwkowania w knajpie.........itd

A co wiecej to teraz sa wakacje i po egzaminach na studia, oczywiscie o ile nie zamierzasz pracowac po 12 godzin bedziesz mial pewnie bardzo duuuzo czasu ktory mozesz wykorzystac na treningi. Jak sie zalapiesz na jakas sekcje bjj to bardziej doswiadczeni cwiczacy na bank dadza sie namowic na jakies dodatkowe treningi w dni kiedy nie na zajec w klubie.



PS gratuluje matury




Zmieniony przez - bartosz w dniu 2005-06-27 22:17:08

no tu jest problem... wybieram się na polibude, a tam zbyt wiele czasu chyba nie ma... pozatym pojsc na piwko ze znajomymi, to obowiązek:) a dochodzi jeszcze siłownia, tak wiec troche lipa... I nareszcie zrozumialem ludzi ktorzy mowią, ze nigdy nie jest za pozno na treningi... wydaje mi sie, ze to prawda, tylko im jestes starszy, tym mniej masz czasu.

Oj coś przesadzasz z tym "obowiązkiem". A im wcześniej zaczniesz trenować tym lepiej .

etam, za mało czasu. gdy go sobie zorganizujesz dobrze to ci starczy na wszystko. a jeśli mysliszo melanzowaniu to soboie odpuść nauke walki. raz w tygodniu? to będziesz miał tylko permanentne zakwasy.

chcesz trenowac ? to przestań melanżować zrezygnuj z kednego piwa i idź 2 raz na trening , ja ostatnio na osiedlu wogóle nie przesiaduje , z kobietąjakąś sie spotkam pomiędzy treningami i tyle na początku to trudne a potem nei wyobrażasz sobie jakby mogło być inaczej

i zwracam ci uwagę, Misal, że te słowa pisze ci student 5 roku. a zapieprzam na macie od 3 semestru. kwestia właściwej organizacji czasu.

podsumowujac: albo rybka albo pi.pka - wybor Twoj

" z kobietąjakąś sie spotkam pomiędzy treningami i tyle na początku to trudne a potem nei wyobrażasz sobie jakby mogło być inaczej "

To fakt, tez tak mam z kobietami

buahhaha pitek


fajnie że eni tylko ja tak mam :*






Zmieniony przez - niwix w dniu 2005-06-28 21:08:22