KNOCKOUT - wkrótce !!! Nowość!!

Jestem bardzo wdzięczny za wyczerpującą odpowiedź. Alee jeśli nie ma Pan nic przeciwko, będe zadawał następne:
- pierwsze dotyczy znowu arigininy- czy ezym rozkładający jej postać wolną jest w stanie rozkładać też AAKG, di-arginine malte i etylowy ester argininy? Znam pojęcie "specyficzności enzymów" i jestem ciekaw jak to jest
- drugie moje pytanie to w zasdzie prośba możę ma Pan wzór "kreskowy" L-norvaliny (bardzo mnie intryguje ten aminokwas, a nie za wiele o nim wiem)
- jedna z amerykańskich firm (nawet nie pamiętam nazwy) chwali sie na swojej stronie, że jej staki kreatynowe nie zawierają aspartamu,acesulfamu k, glycocyaminy oraz kwasu guanidynopropinowego, o możliwej szkodliwości trzech pierwszych słyszałem co nie co, ale nie rozumiem "dumy" spowodowanej brakiem GPA, możę ma Pan jakieś informacje na ten temat?
- w artykule "Bycza terapia" o ile mnie pamięć nie zawodzi, wspominał Pan o korzystnym wpływie tauryny na komórki wytwarzające insuline, o ile dobrze pamiętam to również ALA ma pozytywny wpływ na nie, zna Pan może inne substancje naturalne lub farmaceutyki wykazujące pozytywny wpływ na te komórki? (następny intrygujący mnie temat
Hmm to chyba wszystkie moje wątpliwości. Mam nadzieje żę nie sprawiam Panu zbyt wielkiego kłopotu. Z góry dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam

Amidy argininy (np. AAKG)rozkładane są przez enzymy proteolityczne, a estry - przez esterazy. Wtedy uwolniona zostaje arginina. Dopiero cząsteczka wolnej argininy atakowana jeat przez arginazę, co jest pierwszym etapem jej rozpadu i eliminacji w formie mocznika. L-Norvalina jest inhibitorem arginazy, więc ochrania ją przed eliminacją. Wtedy więcej argininy może zostać użyte do syntezy NO, bo reakcję tą katalizuje inny enzym - syntaza NO.

Przedrostek "nor" oznacza w biochemii coś normalnego. Powszechna L-walina jest aminokwasem rozgałęzionym, więc L-norwalina jeat jej analogiem, ale z prostym (normalnym)łańcuchem węglowym. Nie mam jak narysować tu takiego wzoru. Możesz go sobie jednak sam narysować, gdy tylko znajdziesz wzór L-waliny w jakimkolwiek podręczniku.

Gliklocyjamina jest prekursorem kreatyny, który przemienia się w kreatynę w efekcie reakcji metylacji. Natomiast metylacja generuje homocysteinę, która działa niekorzystnie na organizm. Jednak powstawaniu homocysteiny zapobiega betaina, dla tego powinna być dodawana do zestawów kreatynowych z glikocyjaminą. Betaina jest zresztą też prekursorem kreatyny, więc jej dodatek jest ze wszech miar korzystny. Pisałem o tym w artykule pt. "Matka kreatyny".
Guanidynopropionian przemienia się w kreatynę w efekcie reakcji translokacji, więc nie generuje homocysteiny. Jednak przemienia się w kreatynę niecałkowicie, a to co pozostanie działa tak, jak większość pochodnych guanidyny - stymuluje metabolizm glukozy. Silne spalanie glukozy może prowadzić do kwasicy metabolicznej, bo powstaje wtedy dużo kwasu mlekowego. To jednak tylko teoria, bo jednak prawie cały guanidynopropionian przemienia się w kreatynę, a sam w sobie ma on niewielką aktywność hipoglikemizującą. Po prostu - nie powinno się przesadzać z jego dawkowaniem. W zestawach kreatynowych, jego dawki są precyzyjnie określone. Pisałem o tym w artykule o guanidynopropionianie.

Komórki trzustki i receptory tkanek docelowych dla insuliny regenerują w zasadzie prawie wszystki związki siarkowe. Na przykład też z czosnku, cebuli i roślin strączkowych. Z leków - pochodne sulfonylomocznika. Ale są to silnie działające leki i nie można stosować ich profilaktycznie, bez wyraźnych wskazń medycznych i decyzji lekarza.

Heh nigdy bym nie wpadł na to że norwalina to walina o prostym łańcuchu dziękuje za wyjaśnienie. Wzór wlainy już mam przed sobą.
Ponownie dziękuje za rozwianie moich watpliwości.
Pozdrawiam

świetny dialog
pozdrawiam

jezeli chodzi o substancje dzialajace podobnie do ALA to czytalem, ze najzwyklejszy cynamon zwieksza wrazliwosc komorek na insuline

Moim skromnym zdaniem niebezpieczeństwo stosowania glikocyjaminy w stekach kreatynowych jest niewiele większe (o ile większe)od stosowania wysokobiałkowej diety bardzo bogatej w mięso z małą ilością warzyw (dość powszechna dieta u kulturystów). Niedobór folianów, witaminy B6, witaminy B12 oraz choliny przy nadmiarze aminokwasów siarkowych może prowadzić do podwyższenia się w osoczu krwi homocysteiny. Homocysteina powstaje podczas procesów metylacji z udziałem SAM, foliany i B12 przekształcają homocysteinę w metioninę a B6 bierze udział w syntezie cystationiny i cysteiny z homocysteiny i seryny. Niedobór choliny powoduje, że organizm musi ją sa produkować a wykorzystuje przy tym proces metylacji zależny od SAM i kólko się zamyka. Poza tym jak Pan Ambroziak pisał betaina obniża poziom homocysteiny a prekursorem betainy jest właśnie cholina
ten krótki wykładzik był po to aby uzmysłowić sobie, że błędy żywieniowe mogą być o wiele gorsze niż stosowanie suplementów
I jeszcze jedno bądźmy realistami tak naprawdę nikt do końca nie wie jak zachowują się substancje wewnątrz tak skomplikowanego systemu jak komórka. Nie można komórki traktować jako probówki gdzie zachodzą proste reakcje chemiczne. W cytozolu istnieją setki różnych enzymów a poza tym nowe postacie chemiczne substancji mogą indukować ekspresję genów kodujących białka, które będą neutralizować w/w substancje. Wiem, że biochemia rozwija się, ale dużo jeszcze nie wiemy, więc moim zdaniem nikt do końca nie jest w stanie przewidzieć molekularnego mechanizmu działania sprzężonych aminokwasów

Silwer - zgadza się...
Szkodliwość glikocyjaminy jest raczej domniemana. Niby były jakieś badania (widzialem), że podnosi nieznacznie poziom homocysteiny. Stąd te zalecenia, precyzyjnego dobierania dawek i łączenia z betainą. Betaina sama w sobie jest dobrym suplem sportowym, więc ok!...
Piszę to dla tego, że niedawno rozmawiałem z jednym specem od supli (zawodnik - praktyk), który twierdził, że glikocyjamina to za...ta sprawa. Podobno po niczym nie czuł większego kopa, jak po glikocyjaminie. Mówimy oczywiście o środkach dozwolonych!

to kiedy ten knockaut?

...pewnie jeszcze troche poczekamy az sie jeszcze wiecej osob napali na tego supla Pozdr.

"kop" - ciekawe określenie subiektywnego odczucia doładowania energią, myśle, że po kofeinie też odczułby "kopa"
Zastanawiam ile z tego "kopa" to efekt placebo a ile prawdziwe oddziaływanie