DZIWNE PYTANIE...

Ja mam takie pytanko dziwne,nie wiem czy do tego działu ale innego pomysłu nie mam.Mam nadzieje że uzyskam jakąś odpowiedź, szczególnie od znawców żywienia:)

Jak to jest z bykami (chodzi mi o samca krowy;))Czemu one są takie za***iscie napakowane miesniami i tak cholernie silne.Nie kumam bazy.Ja tu sie męcze zeby pilnowac bialko, weglowodany na odżywki wuchte siana, a taka krowa ma setki kilko mięśnia a je tylko totalnie bezwartościową trawe... (no bo co tam w tej trawie niby jest,troche minerałów i tyle.10 kg trawy i 10 g białka;)) No to dlaczego taki byk tak okrutnie sie rozrasta?Dlaczego?Gdzie tu zasady odżywiania?Rozumiem że inny metabolizm i okrutnie wysoki testosteron, ale skąd on czerpie substancje odżywcze na budowanie takiej masy mięśniowej, z trawy,z powietrza?Może my też powinniśmy wcinać trawe?Jak to jest z bykami bo nie kumam...To niesprawiedliwe...

No a naprzykład goryle. Bo one na bananach sie dziczą tylko. Więc w sumie dobre źródło węgli, a białka ni****a.

Na bananach sie da ostro utuczyć, ale sama trawa = masa+siła o jakiej pudzian mógłby pomażyć ;)

nietylko trawa ale równierz jakies mlecze kończynki chwasty czasem skubna jabuszko czy gruszke z drzewka.. czasem rzuca im ziemnioczki innne bzdury z obiadku..

PS przerzuc sie na diete byczkowa zobaczymy jakei efekty !?! niezapomnij o fotach bedzie porownanie

hehehe rozbaiłes mnie tym tematem - SOG

Podejrzewam ze natura tak stworzyła ich organizm zeby przy takiej diecie wygladac tak jak wygladaja. Piers z kurczaka raczej sobie z ryzem nie zrobią

Jeżeli mnie pamięć nie zwodzi, to u większości zwierząt roślinożernych (w tym byków) wygląda to w ten sposób, że zjedzona trawa i inne zieleniny zalegają w trzewiach zwierzęcia (roślinożerne miewają po kilka żołądków, pamiętajmy o tym) i zaczynają się procesy rozkładu. W na wpół strawionej masie zielska lęgnie się cała masa różnych rodzajów bakterii i to właśnie one - po strawieniu w kolejnym żołądku - stają się dla byka źródłem białka. Nie pamiętam całego przebiegu tego procesu, ale w uproszczeniu wygląda właśnie tak.

No to trzeba obczaić co to za bakterie i jazda


PS (do autora tematu) równie dobrze mogłeś zapytać o wieloryby, one tez mają kupe mięcha

aha, ponoć w redbull'u jest jakiś wyciąg czy cuś ze.........spermy byqa

Zmieniony przez - hulk997 w dniu 2005-05-24 18:33:57

W każdym razie to perfidnie niesprawiedliwe... a wieloryby to już wogóle przegięcie, albo słonie...

Ale chyba najbardziej obdażone przez nature śa nosorożce. 2 tony miecha i do tego nieziemska agresja. To jest to.

Skupiłbym się na bykach. Wieloryby i nosorożce są na wymarciu, a byki mają się zupełnie nieźle. Do tego ich "praca" również nie jest specjalnie uciążliwa. To się nazywa "dobrze się urządzić". Bierzcie przykład z byków.