...
Napisał(a)
żeby to było takie proste... gość ma wszystkie atuty po swojej stronie, oprócz ruchliwośći, a ta akurat nie jest mu tu potrzebna, a zostaje mi no i zaskoczenie go jakims nieszablonowym rozwiazaniem. cóz, pokombinuje z dźwigniami, zwłaszcza z juji-gatame.
baku, chodzi ci i ude-garami (klucz)?pomysł dobry, sogacz.jak rozumiem, nogi rozciągnąć wpychając mu stopę na kolana?
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2005-05-23 10:40:57
baku, chodzi ci i ude-garami (klucz)?pomysł dobry, sogacz.jak rozumiem, nogi rozciągnąć wpychając mu stopę na kolana?
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2005-05-23 10:40:57
...
Napisał(a)
wiesz nie znam się na japońskich określeniach ale to wygląda mniej więcej tak że ładujesz mu rękę w zdięcie łocia, łapiesz za głowe podciągasz a drugą ręką ciągniesz za łokieć. Tego nikt długo nie wytrzma. A nogi ładujesz do środka (wnętrze uda) i rozciągasz go. Tylko uważaj żeby nie złapać przechy łu i na twarz nie spaść bo nie jest to za przyjemne
...
Napisał(a)
sam miałem dziś kłopoty z żółwiem. tak mi wpadło kilka pomysłów do głowy:
1. paluchy pod żebra.
2. rozluźnić chwyty na tyle żeby żółw chciał uciekać.
3. ustawić się w dogodnej pozycji i też odoczywać. jak będzie chciał wyjść to działać.
ale i tak paluchy pod żebra najlepsze
1. paluchy pod żebra.
2. rozluźnić chwyty na tyle żeby żółw chciał uciekać.
3. ustawić się w dogodnej pozycji i też odoczywać. jak będzie chciał wyjść to działać.
ale i tak paluchy pod żebra najlepsze
...
Napisał(a)
najlepiej ustawić miseczkę z sałatą i ogrzewać żółwia lampką. Po pewnym czasie sam sie rozpakuje-łapka po łapce, a za nimi główka. Chyba, ze zółw akurat hibernuje
a co do pozycji "na żółwia"-to oczywiscie standardowe wplatanie nóg i rozciąganie. Ja czasmi proboje przejscia do balachy-jezeli juz uda Ci sie wychwycic łokiec i wsunąć pod niego rece-probujesz przetoczyc sie na plecy ciagnac partnera ze sobą, abo wyciagnąć balaszke leząc na brzuchu.
Czasami mozna podniesc po prostu partnera i szybko przekrecic zeby złapac w boczną, jezeli mamy do tego warunki fizyczne oczywiscie.
a co do pozycji "na żółwia"-to oczywiscie standardowe wplatanie nóg i rozciąganie. Ja czasmi proboje przejscia do balachy-jezeli juz uda Ci sie wychwycic łokiec i wsunąć pod niego rece-probujesz przetoczyc sie na plecy ciagnac partnera ze sobą, abo wyciagnąć balaszke leząc na brzuchu.
Czasami mozna podniesc po prostu partnera i szybko przekrecic zeby złapac w boczną, jezeli mamy do tego warunki fizyczne oczywiscie.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
...
Napisał(a)
Tak wlasciwie to Pani Helia Najbardziej lubi wygrzewac sie pod swoja lampka i brodzic po swiecacym w ciemnosciach piaseczku ( czego to ludzie...żółwie nie wymyslą )A co do żółwia to najlepiej zalozyc duszenie zegarowe.
"There are times when you need patience and there are times when you must be very aggressive" Rickson Gracie
...
Napisał(a)
Duszenie zegarowe ---> znajdujesz sie za plecami przeciwnika i decydujesz sie ,na ktora strone chcesz zalozyc duszenie, jezeli na prawa to: prawa reka chwytasz pod szyja przeciwnika za jego lewy kolnierz, lewa reka chwytasz lewe przedramie przeciwnika od gory nachwytem, zsuwasz sie na prawa strone przeciwnika i wyrzucasz nogi do przodu jak w kesa gatame. Teraz napierasz lewa czescia ciala na przeciwnika i idziesz nogami na skos w lewo i do przodu,jak w zegarze . Mam nadzieje,ze da sie cos z tego zrozumiec. Poszukam jakis zdjec do tego.
"There are times when you need patience and there are times when you must be very aggressive" Rickson Gracie
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Polecane artykuły