Tak na marginesie, to zapraszam do piły na niedziele do mojej szkoły. Przyjeżdża słynny policyjny jasnowidz. Będzie zaje..ście.
DD, może dasz rade wpaść... Na legitymacje...
A co do tych przyrostów.
Ja osobiście zauważyłem na podstawie paru kuracji, że de facto mój organizm ma dziwny limit na około +7kg przyrostu na każdym cyklu.
Zazwyczaj przekroczenie tej granicy na jedym cyklu jest bardzo trudne...
Nawet gdyby okazało się że w połowie kuracji mam te +7kg, to zdażało się że przez kolejną połowę już więcej pójść nei chciało...
Dziwne ale prawdziwe...
Najlepsi są jednak ci, którym idzie +15kg, a póniej na raty gubią masę przez pół roku do tej wyjściowej...