MATRIX pro32

Węglowodany 21,4 g
w tym cukry 2,9 g
w tym poliole 15,6 g


prostym wyliczeniem matematycznym
21,4g wsyztskich wegli - 15,6g polioli = 5,8g węglowodanów (w tym 2,9g cukrow)

tak to rozumiem....

pozatym poliole wlicza się jako węgle w diecie tłuszczowej.
Jak kupie paski do badania ciał ketonowych to sprawdze na sobie


Zmieniony przez - Czarnuchok w dniu 2005-03-14 23:42:26

Faku i Zyz - właśnie - można się napaść do bólu - bezkarnie. Jeszcze dochodzi efekt tzw. ujemnych kalorii. Jak zjadasz coś, co nie jest trawione, to nie dostarczasz kalorii, a stymulujesz perystaltykę i sekrecję jelit, co zużywa sporo kalorii. Taka dieta daje łyskwiczny efekt odchudzający, ma jednak tą wadę, że wzdyma.

Czarny - pomyśl - gdyby polilole miały wpływ na poziom glukozy, to nie byłyby wskazane dla diabetyków. W dietach niskowęglowodanowych chodzi nie o eliminację węglowodanów w ogóle, tylko o eliminację substancji glikemicznych, bo glukoza jest nizbędna do gromadzenia tłuszczu - estryfikacji. Nie można rozpatrywać tematu pod względem przynależności chemicznej. Prosty przykład - nie liczysz węglowodanów z tłuszczów, chociaż te zawierają ich (glicerolu) ok. 30%.

Batony są naprawdę fajne, smak jest dobry, cena na razie też może być, ale po zakończeniu promocji będzie już jednak dość wysoka Cenę batonów i ich "używalność" można rozpatrywać na kilka sposobów:
1. w porówaniu z innymi batonami sportowymi i ich zawartością - cena atrakcyjna (szczególnie podczas promocji)
2. w porównaniu z odżywkami białkowymi - odżywki wychodzą znacznie taniej
3. plusem batonów jest prostota użycia w porównaniu z odżywkami (w warunkach, gdy jesteśmy poza domem), z odżywek lub noszenia posiłków niećwiczący znajomi mogę sie podśmiewywać, ze zjedzenia batona raczej nie
4. zawsze, gdy złapie Cię głód i nie masz nic dobrego do zjedzenia pod ręką masz wybór - zjeść jakiegoś niezdrowego fast fooda (powiedzmy zestaw w McDonaldzie to ok. 12 zł) lub kupić za tę cenę 2 batony po 6 zł. i też skutecznie i w bardziej zdrowy sposób powstrzymać głód i katabolizm. Plus dla batonów.

Z tej wyliczanki 3:1 na korzyść batonów, choć to jednak droga zabawa i należy ich używac tylko w sytuacjach "podbramkowych" (chyba że ma się dużo kasy), ale ja jak kupię kilka to nie mogę się powstrzymać i zjadam je znacznie wcześniej niż zakładam

Edit: I rzeczywiście, potwierdzam, że łatwo "przedawkować", po 3 batonach jednego dnia robi się nieciekawie z żołądkiem

Zmieniony przez - Avangard w dniu 2005-03-15 13:13:29

He he, Avangard - ja mam podobny problem. Kupuję sobie batony, zakładam iż będe ich używał tylko w "sytuacjach podbramkowych", jednak nie mogę się powstrzymać i bardzo szybko je zjadam
Tylko, że ostatnio miewam problemy z żołądkiem już nawet po jednym batonie i to mnie trochę martwi...

Dwa mnie jeszcze nie ruszają, ale po trzech już mi trochę jeździ w żołądku. Niestety - coś za coś - poliole

mi po 2 cos w bebechu zacyzna sie robic:>

Zmieniony przez - Volvie w dniu 2005-04-09 18:43:44

dla mnie też 2 są ok,pełny luzik,3 w odstępach większych też cacy,ale 3 po koli to już masakra

Na nietórych alkohole węglowodanowe nie robnią wrażenia - Strzałka wciąga na przykład po 7 naraz.

Nie, no że aż 7 naraz zjada to nie uwierze panie Sławku!
180 gramów białka??? He he, to ciekawe jak jego żołądek to wytrzymuje.

nie wazne ile bialka, wazne to ile tego jest to zżarcia