jakis czas juz sledze owo forum (jak i inne) i jakos przelamalam sie, by cos skrobnac... :)
A wiec mam problem :)
Czy ktos potrafi doradzic, jak zrzucic troszke tluszczyku (o kilogramach tutaj nie mowie, bo nie to biega ;)) przy niezbyt zdrowym trybie zycia.
Kiedys cale lata bodajze od 7go roku zycia cwiczylam intensywnie (gimnastyka sportowa, balet, siatkowka, sztuki walki, aerobik) - bylam wyczynowcem, tak wiec troszke tej masy miesniowej nabralam. Skonczylo sie jakos w polowie studiow i cwicze dosc nieregularnie, ale ze wchodze w 3cia dekade stwierdzilam, ze musze sie za siebie wziac! :)
A wiec - w pracy jestem praktycznie calymi dniami jakos od 7.30 do 22 (2 razy w tyg. do 20) z mala przerwa 10-15 minut na przemieszczenie sie pomiedzy jedna praca a druga - praca niestety siedzaca - glownie przed komputerem, nie liczac okresowego biegania po pietrach z papierami ;) w weekendy jakos od 11-12 do 20 srednio. I jak przy takim trybie zycia sie odzywiac? mam zle nawyki - jem cos w pospiechu, czesto w biurowym barze jakies zupki, czy pierozki, poza tym uwielbiam qrcze slodycze - jestem nalogowcem czekolady :( na cwiczenia ostatnio po prostu nie mam sily, choc ostatnio sie mobilizuje i w te dni - co koncze o 20 - biegam na aerobik. Nie licze na szybkie krotkotrwale efekty - jakies diety-cud, czy drastyczne zmiany zywienia - mysle o stopniowej zmianie jadlospisu, wspomaganiu moze jakimis odzywkami? Nie wiem jak sobie z tym radzic, wiec pytam ekspertow. Zalezy mi na spaleniu troszke tego nieszczesnego tluszczyku oczywiscie w strategicznych miejscach - brzuszek, pupa, boczki i uda-glownie nieszczesna wewnetrzna strona, a dodatkowo wrocic do choc zblizonej formy fizycznej sprzed lat. Tak naprawde nie jest az tak tragicznie, mysle o spaleniu max po 3-5 cm w obwodach brzucha i bioder. Dodatkowa przeszkoda (myslalam o bieganiu dla chociazby poprawieniu kondycji) sa oczywiscie "powyczynowe" urazy (skrecone kolano, naciagniete wiezadla krzyzowe w kolanie i brak stabilnosci w kolanie, przeciazone drugie, dodatkowo naderwany miesien/sciegno od szpagatu w udzie - kontuzje zaniedbane, bo trafialam do lekarzy konowalow). Ale nie jestem z typow pieszczacych sie z soba - i staram sie cwiczyc uczciwie :)
I co Wy na to?
Pozdrawiam serdecznie! :)