Szacuny
9
Napisanych postów
656
Wiek
43 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3835
krotka historia sylwestrowa:
moj przyjaciel wracajac z imprezy sylwestrowej na lekkim ruszu mija sie z dwoma kolesiami i lasencja i sklada im zyczenia wszystkiego naj w nowym roku na co jeden z kolesi podbiega udeza go poczym nastepuja szybka walka w nastepstwie ktorej koles zakrwawiony odskakuje i zostaje przytrzymany przez kumpla i kobitke ktora z nimi jest mojego kumpla trzyma zona po wymianie zdan odchodzakiedy ida nagle ten koles z rozbiegu oderza prawdopodobnie z 2 nog mojego kumpla w plecy na co on przewracajac sie lamie sobie noge ktora skreca sie podczas upadku koles kopie go po calym ciele a kiedy zona mojego kumpla podbiega by odepchnac tego agresora zostaje udezona piescia w twarz poczym upada a koles nie zwazajac na krzyk mojego kumpla kopie lezaca kobiete ktora jest w ciazy!!!! moj kumpel nie mogac sie podniesc prosi goscia by kopal jego a nie ja bo ona jest w ciazy na to laska bedaca z agresoram mowi"po**** zaczynala"i beztrosko z 2 kolesiem patrza jak koles kopie ja poniewaz zakrywala ona swoim cialem lezacego meza tj mojego przyjaciela i plakala by go nie bil i to jest**** nadchodza znajomi mojego kumpla patrza co jest grane nio i koles dostaje becki nadjezdza policja znajomi sie oddalaja a delikwent wskakuje na nadjezdajacy radjowoz wali w niego z piesci mojego kumpla w tym czasie kuja w kajdanki koles wykrzykuje ze niewiedza z kim maja do czynienia zostaje poddany testowi na alkomacie nastepnie podbiega do skutego i podtrzymywanego mojego kumpla udeza go w twarz ponioewaz moj kumpel na pytanie kto go pobil odpowiada ze jacys goscie i uciekli na to koles sie smieje mowi ze to on go pobil i udeza mojego kumpla(niewiem czemu nie zostal skuty) moj kumpel pada zamroczony i zostaje wtargany do kabaryny i odwieziony na posterunek tam prze 15 min stara sie udowodnic policjantowi ze ma zlamana noge ale pies go lekcewarzy i dopiero po uplywie 15 min sciaga mu kajdanki i pozwala pokazac noge (kostka wyszla bokiem) moj kumpel nie wnosi skargi a gosc zostal wypuszczony od razu nawet nie zabrali go na posterunek wystarczyla im rozmowa z jego towarzyszem i kobieta ktora byla z nimi by go wypuscili!!!
po pierwsze jak swinia kopie lezaca kobiete w ciazy???!!
po 2 kim byl koles ?? mial na oko 30latek jakis cbsiaz? pies ?
co bedzie jak na niego trafie ja lub ktorys z moich kumpli?
jaka jest kara za cos takiego??
czy moze mi ktos odpowiedziec na te pytania??
ps:
wzucam ten tekst by pokazac jakie swinie zyja na tym swiecie i by poznac wasze zdanie na temat postepowania tego kolesia i naczej kochanej policaj!
pozdrawiam @ll
Szacuny
0
Napisanych postów
194
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
9974
i tak wszystko zalezy od dzielnic,wiec generalizowac sie nie da. pozatym zawsze mozna miec pecha,ja tam czuje sie bezpiecznie czy to po 22 czy o 4 rano. (puki co ,hehe-"zawsze mozna miec pecha")
Czy znasz ten kraj,gdzie ścieżkami westchnień płyną nieżywe
kwiaty zwęglone i kości zwierząt łąkowych i leśnych.
>>>BJJ-POZNAN<<<
Szacuny
0
Napisanych postów
96
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1731
Określenie tego ....... świnią, to zbyt delikatnie.Wiem że tak nie powinno być ale jeżeli nasza "cudowna" policja nie robi co do niej należy, to połamałbym mu ręcę i nogi. I robiłbym to co tydzień. Cholera żeby kopać kobietę i dotego w ciąży. Zero litości dla takiego typa. Policjantom to bym sprawę odrazu robił. Ależ mnie ten post ruszył, ale ta kobieta w ciąży.............
Mam nadzieję, że jednak nic się jej nie stało.
Szacuny
14
Napisanych postów
732
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
15350
____Ja pier***e.Tu nie bylo sie co unosic honorem,trzeba bylo kapowac goscia na calego na psy bo czemu z taka kur*a sie cackac.
Opory przed kapowaniem mozna miec gdy ktos sie zachowywal po ludzku,o ile wogole w bojkach ulicznych mozna sie zachowywac po ludzku.
____Ja raz na ulicy zarzadalem solowki od gosci co chcieli komorki a dostalem w******l 4vs1 w ktorym zlamali mi palec i zaluje ze nie polecialem z tym od razu na psiarnie.Oni mieli zabawe a ja 3 tyg przerwy w przygotowaniach do egzaminow (rysunek) i w treningach.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Znalezc gnoja i za***ac tak zeby reszte zycia spedzil na wozku inwalidzkim. Drugiemu typowi nogi polamac a blachare co z nimi byla wyruchac pala owinieta drutem kolczastym. Gliniarzy dorwac i zeby wybic. To jedyny sposob na takie bydlo.
Jak sie czuje Twoj kumpel i jego zona?
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
i kim był ten gość? pociotkiem jakiegos lokalnego bonzy, pilityka, prokuratora, albo cos w tym rodzxaju, w kazdym razie człowieka który duzo może.ten kumpel sam sie bał , jak widac, go oskarżac przed glinami.
Szacuny
11
Napisanych postów
2470
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
14730
Ja ******le, co sie teraz na tym świecie dzieje. Żeby laske w ciąży kopać po brzuchu? Po***y jakies. Tylko sie dziwie dlaczego Twój kumpel nie wniósł oskarżenia, chociaz osobiscie nie mam pojecia co bym sam zrobil w takiej sytuacji. Wielkie wyrazy współczucia dla kumpla
Szacuny
51
Napisanych postów
7467
Wiek
52 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
32016
A ja czegos tu nie rozumiem. Lezy gosc skopany wraz z zona, ktora jest w ciazy i policja kuje wpierw lezacego pobitego? A co z zona kolegi? Przeciez po takiej akcji powinna byc odwieziona do szpitala na badanie zwiazane z zagrozeniem zycia plodu? Ponadto dlaczego nie zlozyl oficjalnego zawiadomienia dot napasci na niego i jego zone, dlaczego nie wykonal obdukcji, dlaczego jesli ma zarzuty do dzialania policji nie zglosil tego bezposrednio komendantowi, dlaczego koles nie walczy o swoje, swoja godnosc, swojej zony i nienarodzonego dziecka w jakiejkolwiek formie? Ten facet ma w ogole jaja? Wiesz co ja bym zrobil albo kazdy z nas, gdyby jakis frajerzyna czy nawet 10-ciu dotknelo moja zone a tym bardziej w ciazy. Bez w wzgledu na konsekwencje posunalbym sie do wszystkiego. Dlatego nie rozumiem jego zachowania. Bo kogo on ochrania? Siebie, swoja rodzine czy tego fajensiarza, ktory gdyby mogl to by ich pewnie zabil z usmiechem na ustach.
Najgorszym rozwiazaniem jest czekac bezczynnie.
Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-01-04 14:46:29
Szacuny
5
Napisanych postów
773
Wiek
56 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
24347
Gino- twój kumpel miał pecha; współczuję mu. Najwyraźniej trafił na "ustawionego" cwaniaka. Ogólnie rzecz biorąc mam jeden apel: ludzie, kur... nigdy przenigdy nie odwracajcie się do przeciwnika plecami- to nie zawody sportowe, on wcale nie będzie zachowywał się honorowo! Nigdy nie wiadomo kiedy tak naprawdę kończy się uliczna walka; no poza sytuacją, kiedy jedna ze stron fizycznie nie jest w stanie kontynuować pojedynku.
A poza tym zgadzam się z X-ray...