Szacuny
4
Napisanych postów
333
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1126
Bralem takie wynalazki po cyklu jak Acetosteron (np. Python, he he fajna nazwa) i wszystko co moge powiedziec, to tyle, ze... moze cos tam daja, ale po "wrazeniach" z cyklu sterydowego, takie dopalacze sa jak landrynki do speed'a.
Szacuny
4
Napisanych postów
333
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1126
Uwazam, ze takie wynalazki jak Acetosteron wymyslono z mysla o takich oldboy'ach co tu juz nie bardzo moga, ale jeszcze nie chca sie lapac za niebieska tabletke (takie myslenie: no przeciez nie jestem jeszcze tak nie skapcanialy i nie musze brac blue tab, zeby mi stanl).
Cos w stylu wlosy z przeszczepu...
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
no a ja mam 22 lata i od zawsze mialem niskei libido a teraz juz wogole mi nie staje , dodam ze nigdy nie bralem sterydow, mam naturalnie niski poziom testosteronu i lh wiec czy mi pomoze ten preparat? mam tez maly czlonek , 11 cm
Szacuny
4
Napisanych postów
333
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1126
Eeee tam, uwazam ze te wszystkie libido-dopalacze sa gucio warte. To proste, facet w ciagu swojego zycia ma niejako "zaprogramowana" juz od momentu poczecia ilosc testosteronu, ktora wyprodukuje. To wszystko siedzi w naszym kodzie genetycznym. Jednego natura obdarzy wieksza iloscia, a innego mniejsza. Jeden bedzie mial szczyt produkcji endogennego testosteronu w wieku 15 lat inny w wieku 20 lat.
Takie dopalacze nie zmienia ukladu, co najwyzej system hormonalny szybciej sie "wypali".
Rozwiazaniem na obnizajce sie libido jest delikatna, okresowa kuracja hormonoalna. Czyli injekcje testosteronu lub somatotropiny, oczywiscie pod kontrola lekarza. W Stanach juz byly takie proby, tyle tylko, ze dziadkom tak sie spodobalo, ze zaczeli przesadzac z dawkami. No i serce juz nie to, a podnieta jak cholera. Wiec ryzyko zawalu podczas trykania takiej dwudziestki roslo, oj roslo.