paralizator a pies

Ja mam takie pytanko;jak to jest ze stosowaniem paralizatora na zwierzaki ?Bo obilo mi sie o uszy ze potraktowanie psa taka zabawka mozae skonczyc sie dla zwierzaka zejsciem.A nosze sie z zamiarem zakupu czegos do obrony siebie i (co istotniejsze)swojego psa przed agresywnymi a dużymi psami.Gaz nie wchodzi w gre bo porazi i mojego zwierzaczka ,tak samo dzwiekowe palka telesk tez raczej nie bo z tego ma tez a raczej głównie korzystac kobieta.Dla uscislenia nie chodzi mi o zabicie agresora a tylko i jedynie na wybicie mu z głowy ataków na mnie i mojego psa.a i jeszce jedno nie mama zamiaru pzwalac by mój pies sam mial rozstrzygac takie konflikty :wink:

Właściwa, uznawana przez związek kynologiczny nazwa to owczarek środkowoazjatycki-Central Asian Ovcharka( srednieazjatskaja owczarka).Turkmeni mówią o nich Czopan it. To rasa coraz popularniejsza w Polsce,sam dowiadywalem sie ostatnio o szczenieta. 800 zl, po importach. Ale lepiej wydac wiecej i miec pewnosc co do psa.
Przyznaje-nie wiedzialem ze mowi sie na nie ALABAJ.
Pasterze mawiali o nich "mołczit i dlawit"-trzyma i dusi.

Bardzo ciekawa rasa. mam sporo informacji na jej temat gdyż zastanawiam się nad wyborem psa do stróżowania...



Zmieniony przez - PITTT w dniu 2004-12-18 00:19:29

Taa powodzenia a poźniej bedziesz płacił właściwielowi psa, super pomysł paralizator :D

Jeżeli drugi pies chwyci twojego to paralizator jest już nieprzydatny, bo porazi oba.

Najlepiej to kup paralizator i sprawdz na jakimś bezpańskim psie który goni bez celu,wygrzebuje żarcie ze śmieci itp
Zobaczyusz co sie będzie działo

Najlepiej to kup pitka i nie będzie problemów z pojedynkami, bo Twój pupil będzie nie do wy****nia.

A wogóle to dla mnie problem jest z gatunku wymyślonych i nieistniejących w rzeczywistości. Jeżeli mieszkasz w dużym mieście to tam bezpańskich psów praktycznie nie ma, a jak są to chude, głodne i przestraszone. Poza tym nawet jeśli już dojdzie do 'walki', to zazwyczaj pies nie odnosi żadnych poważniejszych obrażeń. Wiem co mówię, bo widziałem jak się prawdziwe agresory gryzły i jedyne co z tego wyszło, to jeden pokazał, że jest 'lepszy'. Duże i agresywne psy zawsze są wyprowadzane na smyczy i żaaaaadko stanowią zagrożenie.

No chyba, że masz jamnika, to weź go lepiej zjedz z musztardą, bo to to do ch**a niepodobne...

Zmieniony przez - hakenbusz w dniu 2004-12-12 09:36:25

Jest jeszcze jedno, genialne w swej prostocie, wyjście. Kup sukę. Suki raczej żaden pies nie pogryzie a i ona nie powinna być agresywna.

Dragon 1987 ty tak na serio z tym psem czy poprostu jaja sobie robisz

Proste że jaja sobie robie

Do sadystów nie należe.

Kamien serca ( juz sie zastanawialem czy nie udzielic azylu bezdomnym zwirzeta

Były minister Wiesio Kaczmarek uzyskał pozwolenie na broń palną krótką podając w uzasadnieniu, że "atakują go agresywne psy podczas porannego joggingu". Mozesz wyprobowac ten sposób ale jesli nie nazywasz się Miller, Cieślak, Kaczmarek, Czarzasty lub Jakubowski to cienko Cię widzę.
Tak na serio to wujek Dż. sprzeda Ci patent starych westmanów - jak podbiega do Ciebie jakiś pies, biega wokół, ujada itp. wystarczy schylić się po kamień i go podnieść. Wiekszosc psów w takiej sytuacji ucieka ponieważ ruch schylenia sie po cos na ziemi kojarzy im sie wlasnie z tym ze za chwile dostaną kamorem. Jak nie ma kamora to sam ruch najczesciej tez wystarczy. Chyba ze masz do czynienia z pitbullem.
Mniemam ze skoro sam masz psa to nie bedziesz takim idiotą żeby rzucać do zwierzaka, kiedy to nie będzie potrzebne.