skoki spadochronowe

rzadko sie skacze pierwsze z instruktorem, zazwyczaj pierwsze skoki są na pd1, który sam sie otwiera, ustawia tyłem do wiatru przy lądowaniu(ten z dziurą) skoki to za***ista sprawa, jak mozesz spróbuj tez paralotni też niesamowite

ja zaczalem skakasc 11 lipca tego roku na L2-kadet
Aeroklub Orląt Dęblin, mam narazie 29 skokow

badania robilem w Dęblinie jest tylko kilka miejsc w Polsce gdzie mozna je zrobic np. Na "wimlu" w wawie.
to jest tak jakby 3 klasa zdrowia , 2 jest na szybowce a 1 na samoltoy
-laryngolog(przegrody rozne)
-przeswietlenie kregoslupa czesc chyba lezdzwiowa
-okulista ja skacze z szoczewkami mam wade -2
-krew i mocz
-EEG
-EKG
i chyba to wszytsko potem odbywasz szkolenie z zakresu teorii zdajesz teorie i skaczesz :) oczywiscie saamemu po co tandem :>
ja skaklem niestety tylko z jaka 12 bo z antka juz nie skaczemy

Po pierwsze:) badania na skoki to nie to samo co badania na kosmonautow:) pewna toleracja jest.
Po drugie: to jak beda wygladac Twoje skoki zalezy od zasobnosci portfela. AFF czyli przyspieszony kurs to wydatek ok. 3500 zl zaleznie od strefy (Nowy Targ, Piotrkow Trybunalski, Ostrow) Za te kase masz 8 skokow z 4000m z instrukotorem. Po 8 skokach umiesz juz wystarczajaco duzo zeby skakac samemu. Czasem zdarza sie ze trzeba zrobic wiecej czasem mniej skokow - to zalezy od osoby. Niektorzy trybia pozycje juz przy pierwszym skoku, a inni level 1 powtarzaja po 10 razy.
Inna metoda - pozornie tansza to skoki na line. Samolot leci na 800 - 1000 m podchodzisz do drzwi i skaczesz. Czasza otwiera sie sama. W wiekszosci aeroklubow takie skoki robi sie na oklaglych czaszach typu: L2 kadet, SD83, ST7. W Nowym Targu dostaje sie skrzydlo szkolne - mars 330.
Jeszcze jedna metoda ale raczej tylko na jednorazowa przygode to TANDEM za ponad 500 zl. Wylotka na 4k, przypiecie do pilota i w dol. Cala odpowiedzialnosc skoczka polega na sluchaniu polecen i rozkoszowaniu sie lotem.
Po trzecie: BLUE SKIES dla wszystkich:)

jeśi mozna cos powiedziec o skokach to kurs podstawowy kosztje 650 zł na tak zwana line trzy skoki z 1500 m i to taka przygoda
prawdziwe skakanie zaczyna sie jako AFF z 4000 tysięcy dwa skoki z dwoma instruktorami którzy cie ustawiaja w czasie skoku a reszte z jednym
koszt AFF jest wysoki / żeby sie bawić w skoki trzeba miec kase i to dośc dużo / , nie proponuje skoku tandemowego to jest dobre dla emerytów szkoda kasy

Mam takie pytanie do skaczących. Otóż ja zrobiłem kurs jak miałem 17 lat. Oddałem cztery skoki i na tym moja przygoda ze spadochroniarstwem się skończyła. Chciałbym do tego teraz wrócić i zastanawiam sie czy musiałbym ponownie przejść przez cały kurs i płacić za niego czy też wystarczyłoby tylko ponownie zdać egzamin teoretyczny i praktyczny?

teraz to troszeczke inaczej wyglada sa albo kursy na tak zwana line / nie dające zdnego przygotowania do samodzielnych skoków / i AFF czyli te na których uczusz sie skakac jako skoczek swobodny po około 10 skokach mozesz skakac sam ale jescze nie jestes licencjonowanym skoczkiem musisz wykonac 25 skoków. Tamten kurs traktuj jako przygode ze skokami

nie orientuje sie w przepiach ale skoro przebyles kurs wiec mozesz skakac dalej bezproblemowo przeciez kurs jest jednorazowy, dla swojego bezpieczenstwa przypomniej sobie najwazniejsze rzeczy i tyle zapraszamy do Dęblina :)

pytanie tylko jaki kurs ?

No cóż kurs trwał ponad miesiąc ale tylko dlatego że zajęcia odbywały się w niedzielę. Najpierw był dzień teorii później jakieś trzy dni praktyki. Zachowanie w sytułacjach awaryjnych , na pokładzie samolotu , opuszczanie samolotu , lądowanie , gaszenie czaszy itd. Później egzamin z teorii i praktyki no i skoki. Skakaliśmy na linę , wyjście z samolotu " na trupa" pierwsze trzy miałem z 800 metrów na ST7 czwarty z 1000 chociarz w książce skoków mam wpisane 800. Największy ból tego kursu polegał na tym że nie nauczyli nas składać spadochronów. Co prawda pomagałem składać swój spadochron do 2 i 3 skoku ale nigdy nie zrobiłem tego sam.

czyli nie masz przygotowania do AFF tak jak wspomniałem skoki na linie różnia sie od skoków swobodnych tym że skaczesz z 4000 tyś przez 2000 tyś instruktor cie układa i koryguje błędy po sprawdzeniu wysokości czyli 2000 tyś sam otwierasz czaszę, zaczynasz od dakarów 300 setek a w miare postepów przechodzisz na mniejsze / skrzydła /, na profesjonalnych zrzutowiskach składaniem spadochronów zajmują sie ludzie z bazy ty tylko pobierasz nastepny. W skokach AFF chodzi o to by umieć odzyskac poprwana sylwetkę wykonac parę rzeczy i kontrolować wysokośc po egzaminie zostajesz samodzielnym skoczkiem przynajmniej takjest u nas