No teraz moja kolej aby podzielic sie przezyciami z Zawodow w Torwarze.Wszystko by bylo ok gdyby nie dluzac sie podroz z Zakopanego bo wyjechalismy o 2 w nocy :( w dodatku mialem tak zdrentwiala szyje ze szkoda gadac ale wracajac do zawdow. Bardzo mi sie podobaly jezeli mialbym pokolei wymieniac to bylem pod wrazeniem wystepu tego Ukrainca co zmlucil Marcina Sierackiego - Jednak mali sa WIELCY
ehehhehehe. Pozatym oczywscie wystep Sylwka Sypienia no dalej jestem pod wrazeniem rewelacja na calej liin. Moj Sensei czyli Wlodzimierz Weselski odpadl w drugiej walce ze swoim przyjacielem Edwardem Golinski - zostal znokautowany przez kakato - ale walka mogla by sie inaczej potoczyc gdyby Sensei mial zdrowe prawe oko bo wyszedl do zawodow z zapaleniem spojowki (tlumaczyl nam pozniej nastepnym razem czegos takiego nie zrobi bo srednio sie wogole czol, teraz ma skierowanie do Kliniki w Krakowie,
) Co mnie jeszcze zmartwilo to ze Ania Jasinska nie startowala
Lekaz jej nie dopuscil - hmmm mogla by cos zamieszac w walkach :) Co do pokazow PUDZIAN - wszyscy co przyjechalismy z Klubu doszlismy do wniosku ze to cwaniak i burak a zarazem bukiet na maxa - przechwalki jaki to on silny nie jest. Bardzo mi sie natomiast podobal pokaz BJJ i
Vale Tudo poprostu rewelacja :) Choc miejscami komentator nie wiedzial co powiedziec jak opisac dana technike ale spoko
Spoko tez byl pokaz karate z motywem z Matrixa bylo OK.
Reasumuja impreza udana nawet bardzo, ograniazacja SPOKO i bardzo dobra, gdyby nie te kolejki po napoje do sklepikow bylo by jeszcze lepiej dobrze ze nie bylo kolejek do KIBELKA
hehehe. Co do zlotu nie wiedzialem ktora godzina wiec nie moglem sie stawic !!! Moze nastepnym Razem SORKI