Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-11-03 00:27:53
...
Napisał(a)
Wiem, bo ja jestem oficjalny Kozak forum SFD, sa moderatorzy, jest Elita, jest Administrator, i jest Kozak. Ten status mnie zobowiązuje do wielu rzeczy, wbrew pozorom nie jest łatwo, ciągle musze byc na topie, ciągle musze byc najlepszy, najszybszy i w ogóle kozacki. Ciągle wale nowy sok, cierpi na tym moje zdrowie, musze byc najwiekszy, ciagle musze wozic kogos do lasu, a paliwo kosztuje...
Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-11-03 00:27:53
Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-11-03 00:27:53
...
Napisał(a)
od kiedy to robia rowery na benzyne? hryhry bahu nie pal tyle tego gowna hehehehe
...
Napisał(a)
Hehe , mam rower dobry klasy, prosto z niemiec "sprowadzony" mało pali
...
Napisał(a)
o kurfa jak ja bym mial 4 kola to bym sobie jakas bejce sciagnal najlepiej czarna ajak hryhry znaczy sie bmxa hryhry ale a4 w sumie tez na wypasie furka ajak
...
Napisał(a)
No ja jednak wole Audice, BMW sa kozackie ale czarne bmw to juz troche za kozacko jak na mnie hehe, no chyba ze dozbieram i kupie z seri 7
Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-11-03 00:43:41
Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-11-03 00:43:41
...
Napisał(a)
No to ja cos od siebie dorzuce :) Nie lubie opowiadać cudzych historii dlatego opowiem swoja. Poszedlem sobie na disco z moją dziewczyną, kumplem i jego laską. Zabawa super, po 0,7 na 2 osoby czułem sie nadzwyczaj rzeźko! Nagle przybiega kumpel i mowi : "Eee, chyba dym będzie bo jakiś koleś zaczepia moją laske". Na co ja "Pokaż tego facia". Zaprowadził mi, pokazał go, podszedłem i sie go pytam "facio dlaczego zaczepiasz dziewczyne mojego kumpla", na co on "sorry, sorry i klepie mnie po ramieniu", na co ja do niego "nie klep, bo łokieć w ryj", na co nie zareagował i po kilku sekundach miał łokcia na nosie. Padł, K.O. totalne. 3 sekundy potem, przybiega chyba 2 kolesi, a ja nawet zegarkja nie zdjąłem, ani mojego blingu. No cóż, chwile powalczyłem, przybiegło kolejnych dwóch, przewróciło mnie i zaczelo kopać :) Nie wiem ile to trwało, ale w sumie troche poczekałem. Jak przestali, podniosłem się i widze kupe ryjów :) No i widze tego cwaniaczka co przyświrował z kumplami. Sytuacja się powtarza, łokieć na ryj po raz drugi. Nigdy nie zapomne jego miny, ale mniejsza z tym :) Przybiegają bramkarze, ja ucieszony, no to ich wy***ią z klubu. Okazało się, że bramkarze to kumple tych kolesi co mnie kopali :) Dostałem jeszcze tragiczniej wpier.dol. Morał tej historii taki - nie kozacz na wódzi, nawet jesli jestes duzy :D
// MASTIFF: THE CHALLENGE OF A GIANT
...
Napisał(a)
Radekm a tu sie zgodze, niewiem czemu tak jest, ale po vódce po prostu mi odp*****la, nie bede akcji opisywał róznych bo byłby Ban, ale bylo grubo pare razy, ojciec chrzestny moze sie schowac
Teraz pije Whisky i Delikatne drinki, a od vódki stronie jak najdalej(a jak juz wypije to znajomi zawsze mówia "oo ****a...bedzie lipa"
Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-11-03 11:05:28
Teraz pije Whisky i Delikatne drinki, a od vódki stronie jak najdalej(a jak juz wypije to znajomi zawsze mówia "oo ****a...bedzie lipa"
Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-11-03 11:05:28
Poprzedni temat
Katy,pozycje,kopnięcia,uderz.pięścią,itd.
Następny temat
Sparring
Polecane artykuły