przestań jeść
...
Napisał(a)
Stara dobra Efka, Clenik i T3 - efekt murowany <------ joke
przestań jeść
przestań jeść
...
Napisał(a)
Masarnia napisz jeszcze coś więcej jak jesz? Czy ćwiczysz? Masz problemy ze zdrowiem??
Chociaż spodziewam się odpowiedzi pewnie wuchta: chipsów, burgeów, ciastek, lodów, frytek, czekoladek itd.
0 ćwiczeń.
No i zdrowie przy takim otłuszczeniu też nie najlepsze.
Nie zawadziłoby się przejść do lekarza, bo może masz jakieś zaburzenia np. tarczycy.
Pewnie zaczęły Ci się podobać laseczki, ale z taką wagą możesz zapomnieć.
Jak chcesz coś bzyknąc do 18 co nie przypomina wieloryba to weź dupę w troki!
I to nie będzie na pewno łatwe!
Bo jeśli trafiłem z twoimi przyzwyczajeniami żywieniowymi to ciężko będzie z tego zrezygnować. No i nie o to chodzi by rezygnować od razu ze wszystkiego tylko sukcesywnie.
Nawet powinieneś (w celu utrzymania metabolizmu na wysokim poziomie) jeść często tak 6 razy dziennie, ale małe posiłki, i nie taki syf jak wymieniłem, raczej więcej od rana do południa a mniej po południu i nie później niż 3 godziny przed snem.
Moi znajomi osiągają świetne efekty rezygnując ze spożywania węglowodanów, czyli wszelkiego pieczywa (jedynie dozwolone pieczywo razowe), ziemniaków, makaronów, ryżu, słodyczy, fast foodów itp.
A zwiększając spożycie białka, warzyw, owoców. Jak lubisz słodycze to będą Ci smakowały wysokobiałkowe koktajle proteinowe. Więcej na ten temat w dziale odżywianie.
Na pewno nie rób tak by się głodzić, bo wytrzymasz max tydzień i odrobisz to szybciutko z nawiązką.
Nie wyznaczaj sobie super celów od razu, bo będą się wydawały zbyt nieosiągalne i szybko zrezygnujesz. Łatwiej jest wyznaczyć mniejszy cel i po jego osiągnięciu następny.
Na niektórych działa cos takiego, że jak ich kusi, aby cos wpieprzyć to sobie patrzą na własne zdjęcie zrobione, kiedy ważyli najwięcej.
No, ale to wszystko nic bez ćwiczeń głownie areobowych.
Areoby dobrze robić na czczo lub co najmniej 3 godziny po posiłku tak na 60-70% wydolności przez co najmniej 35min i 4 razy w tygodniu później codziennie a nawet 2 razy dziennie. Dla Ciebie na początku zalecał bym marsz i z czasem coraz szybciej a także rowerek i pływanie.
Siłowe ćwiczenia też są dobre, ale jako dodatek, bo dzięki nim zwiększasz stosunek masy mięśniowej do wagi ciała, a dzięki większym mięśniom będziesz spalał więcej kalorii.
Zapomnij tez, o fatburnerach, l-karnitynie i innych odchudzaczach z marketów telemarketów itp. To nie działa aż tak.
Nie łudź się, że ktoś Ci tu poda jakiś super środek i zaczniesz chudnąć, bo to nie możliwe.
Jedyne środek, jaki może pomóc to ECA, lub clenbuterol ale one mają skutki uboczne.
Jak będziesz miał jeszcze jakieś konkretne pytania to wal na GG.
Chociaż spodziewam się odpowiedzi pewnie wuchta: chipsów, burgeów, ciastek, lodów, frytek, czekoladek itd.
0 ćwiczeń.
No i zdrowie przy takim otłuszczeniu też nie najlepsze.
Nie zawadziłoby się przejść do lekarza, bo może masz jakieś zaburzenia np. tarczycy.
Pewnie zaczęły Ci się podobać laseczki, ale z taką wagą możesz zapomnieć.
Jak chcesz coś bzyknąc do 18 co nie przypomina wieloryba to weź dupę w troki!
I to nie będzie na pewno łatwe!
Bo jeśli trafiłem z twoimi przyzwyczajeniami żywieniowymi to ciężko będzie z tego zrezygnować. No i nie o to chodzi by rezygnować od razu ze wszystkiego tylko sukcesywnie.
Nawet powinieneś (w celu utrzymania metabolizmu na wysokim poziomie) jeść często tak 6 razy dziennie, ale małe posiłki, i nie taki syf jak wymieniłem, raczej więcej od rana do południa a mniej po południu i nie później niż 3 godziny przed snem.
Moi znajomi osiągają świetne efekty rezygnując ze spożywania węglowodanów, czyli wszelkiego pieczywa (jedynie dozwolone pieczywo razowe), ziemniaków, makaronów, ryżu, słodyczy, fast foodów itp.
A zwiększając spożycie białka, warzyw, owoców. Jak lubisz słodycze to będą Ci smakowały wysokobiałkowe koktajle proteinowe. Więcej na ten temat w dziale odżywianie.
Na pewno nie rób tak by się głodzić, bo wytrzymasz max tydzień i odrobisz to szybciutko z nawiązką.
Nie wyznaczaj sobie super celów od razu, bo będą się wydawały zbyt nieosiągalne i szybko zrezygnujesz. Łatwiej jest wyznaczyć mniejszy cel i po jego osiągnięciu następny.
Na niektórych działa cos takiego, że jak ich kusi, aby cos wpieprzyć to sobie patrzą na własne zdjęcie zrobione, kiedy ważyli najwięcej.
No, ale to wszystko nic bez ćwiczeń głownie areobowych.
Areoby dobrze robić na czczo lub co najmniej 3 godziny po posiłku tak na 60-70% wydolności przez co najmniej 35min i 4 razy w tygodniu później codziennie a nawet 2 razy dziennie. Dla Ciebie na początku zalecał bym marsz i z czasem coraz szybciej a także rowerek i pływanie.
Siłowe ćwiczenia też są dobre, ale jako dodatek, bo dzięki nim zwiększasz stosunek masy mięśniowej do wagi ciała, a dzięki większym mięśniom będziesz spalał więcej kalorii.
Zapomnij tez, o fatburnerach, l-karnitynie i innych odchudzaczach z marketów telemarketów itp. To nie działa aż tak.
Nie łudź się, że ktoś Ci tu poda jakiś super środek i zaczniesz chudnąć, bo to nie możliwe.
Jedyne środek, jaki może pomóc to ECA, lub clenbuterol ale one mają skutki uboczne.
Jak będziesz miał jeszcze jakieś konkretne pytania to wal na GG.
...
Napisał(a)
sie rozpisal...
http://www.sfd.pl/Czas_w_koncu_zaczac__blood_&_guts-t940618.html dziennik treningowy inwalidy %)
...
Napisał(a)
ej on chyba sie po omce zalał a wy mu o burgerach i frytkach piszecie
...
Napisał(a)
Zgadzam sie bo czy normalnie przy takim problemie napisałby artykuł w dopingu a nie np w odżywianiu?
...
Napisał(a)
ale ten chcialem tera priopionata przywalic zeby sie wyciachac wode i tluszcz w miesnie zbic 20 propionata se kupilem starczy ?? i chce walić strzaly w klate zeby byla fajna duza
...
Napisał(a)
wal w glowe , madrzejszy bedziesz , klata tez pojdzie
boso ale w ostrogach...
...
Napisał(a)
sorka rozpedzilem sie,
myslalem ze to spasly dzieciok
a to juz przesterydowany koleszka
to sie chyba nie dzieje
myslalem ze to spasly dzieciok
a to juz przesterydowany koleszka
to sie chyba nie dzieje
Polecane artykuły