SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

agresja na cyklu

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 6946

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 963 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 18182
2 piwa przez cala noc dla 100 kg kolesia to jest nic...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 148 Napisanych postów 5203 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 25305
Jak juz uderzyl kilka razy to poszedl za ciosem, zawsze tak jest, ciężko jest tylko zacząć.....

Żeby życie miało smaczek
raz omeczka
raz treniaczek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51582 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51582 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
agresja moze byc spowodowana tym ze bral za duzo towaru.gdzies na forum tak wyczytalem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51582 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
na czym polegalo to ze was zaczepili hę?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51582 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
pozatym z jednej strony zbieramy hajs na rannego judoke ktory dostal od podobnego typa zapewne a z drugiej placzemy ze koles o ktorym piesz bedzie mial sprawe..
zdecydujcie sie po czyjej jestescie stronie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3337 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 41269
a co to milicja?

<<< j**ać hołotę która z psami w komitywie >>>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 225 Wiek 39 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 1688
wiecie..tak to jest z alkiem....jak sie łączy..byłem w diso...i tańcze sobie w rytmach czaczy..a koles do mnie...ręke położył mi na ramieniu i ze mu przeszkadza jak tańcze(był z dupa i chciał zabłysnąć)..to ja mu po cichutku powiedziałem "weź pedałku ręke z mojego ramienia i s..." a koles do mnie " Twoj stary to pedał.....to jak mu zaku.rwiłem wjazd butem w bebech to sie zgiął..jęknął...i go wynieśli....i tyle było..normalnie to moze bym tak nie zrobił (od razu) chociaż kto wie....moim zdaniem ten kto ma agresor w genach...to zwiększy mu sie na cyklu....a jeśli ktoś był zawsze spokojny...(to sie za kox nie bierze
POZDRO
1

Die on foot than live on knees

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 963 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 18182
prawdopodobnie nie bylo zadnego konkretnego powodu,stalismy przed klubem zeby chwile pogadac i mielismy sie zbierac do domu ,ci kolesie staneli obok ,glosno sie zachowywali wiec co jakis czas se na nich patrzylismy ,potem jeden z nich wyskoczyl z tekstem
-co sie ****a patrzysz
dalej poszlo szybko,wymiana zdan,przepychanka ,jeden z nich dostal porzadna tube w podbrodek poprawke w brzuch i pokazal numer buta ,potem poszlo 1 na 1 ,ten zktorym ja sie trzaskalem dostal kilka strzalow i mial dosc,a moj kumpel tamtego porzadnie obil,typ sie wywalil i wtedy zaczela sie przesada,bo koles mial dosc a dostal kilka strzalow i pare razy z buta zanim zdazylem odciagnac kumpla

nie jestem osoba agresywna ale na takie zaczepki odpowiadam ,nijak ma sie to do poczestowania kogos kosa w plecy,normalna meska walka,z tym ze moj kumpel przesadzil, wpadl w szal i stracil kontrole,na codzien jest facetem ktory nie daje soba pomiatac ale napewno nie jest sadysta wiec stawilbym jednak na wplyw koksu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 3230 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 53403
Najlepiej jest niepic na cyklu ani po nim, bo korba straszna odwala. MAm kumpla 23 lata waga 100 kg lapa 47, najspokojniejszy czlowiek na swiecie. Jak go ktos zaczepia to woli odejsc, zero agresji. Miesiac po cyklu na omnadrenie obalil z kumplem flaszke i zapodal redbula , no i mu od***alo. Jako ze mieszkamy w Krakowie po jechali na rynek na impreze i mu sie film urwal. Rano obudzil sie w domu we krwi i nic niepamietal, a w nocy to naprawde grube akcje odp*****lal. Jak wchodzil do jakiejs knajpy to nap*****lal kazdego kto sie krzywo na niego popatrzyl i tak pokolei w roznych knajpach. Centralnie lal wszystkich. Jedynym czlowiekiem co go choc troche kontrolowal byl jego najlepsyz kumpel co z nim lazil po tych barach . Jak to potem na spokojnie rozkminiali to obliczyli ze mogl tej nocy uderzyc 50 - 60 osob. Teraz do polowy knajp go niechca wpuszczac
Moze niebylo by to nic dziwnego ze jakis tur lal kogos po knajpach ale ten czlowiek jest uosobieniem spokoju i opanowania , mozna powiedziec ze baranek tylko troche duzy :) Jaki z tego wniosek?? Czeba uwazac z alkoholem jak sie bierze sterydy bo potem moga byc problemy. Kiedys jak zamalolata zjadlem troche mety + 8 amp prolongatum to tez dostalem niezlej korby, a jestem bardzo spokojny :) WYpilem pol browca i mi od***alo - na rynku zaczalem zabierac kolesiom pieniadze,czapki, wogole straszna agresja i zero racjonalnego myslenia. Totalna korba. Mam tez kumpla co za malolata strzelil cobie 5 omnadrenow. Niby dawka mala teoretycznie nic ale wierzcie mi ze przez to on jak sie napije robi sie niebezpieczny. Jest centralnie po***any i to mu sie stalo wlasnie po koxie. Jeszcze sa dragi Koks + XTC + ALKO wybuchowa mieszanka , niesmiertelnosc i straszna jazda. Takie chlopy sa najlepsze jak wpadaja do knajpy w kilka osob :) he ale chyba odbiegam troche od tematu hehe
Zastanawiam sie co bedzie jak bede na cyklu albo po, bo na impreze napewno pojde, ale co z tego wyjdzie to az sie boje myslec Jak sie dobrze sie naczesze dropsami to mam straszna agresje wiec ciekawe jak bedzie z koksem. Pewnie grubo. Wsumie to pewnie wiekszosc ludzi nawet jak popija na koksie to nieoszaleja, ale nienapewno wiec trzeba uwazac. ha jeszcze mi sie przypomniala historia Yogiego takiego bramkarza z knajpy rentgen na Rynku. Koles uzaleznil sie od sterydow, nawet poszedl na leczenie. Dawki tygodniowe walil dziennie. Niewiem dokladnie jak to wygladalo ale napewno omnena sobie na sniadanie ladowal To co on wyprawial podobno to masakra, jakis cpunek mu sie kiedys postawil czy cos tam to ten wyplacil mu z jakiejs stalowej rury. Rura to sie podobno zgiela na jego plecach a chlop huherko byl. Generalnie gosc do szpitala, a Yogi musial *******lac bo za***al mu przy wszyskich w klubie. Niewiem co sie z nim stalo ale Yogi chyba marnie skonczyl. Nieznam go osobiscie ale podobno spoko chlop byl - normalnie sie z nim gadalo itp. ale jak juz cos sie dzialo to koniec. ha dobra koniec pisania bo juz gupoty pisze he, bylem wlasnie dzis na disko i zjadlem 5 dropsow ( w planach mialem lekka impreze z laska) Grubo sie urzadzilem a ze ziomki porozchodzili sie do domow to musze chociasz cos pisac bo oszaleje. Po tych dropsach ty myslalem ze kogos dzis za***ie. CZasami mam ochote sie bawic a czasami wlancza mi sie agresja. Loteria. Ha jeszcze mi sie cos przypomnialo :) NA sylwestra kiedys pojechalem do nowej huty i o 1 wnocy poszlismy z kumplem na stracje po flaszke , wsumei to byl brak mojej laski :) No i jakas spina z 2 na***anymi kolesiami byla. Generalnie to nap*****lali mnie we 2 a kumpel w szoku stal i nic nierobil he ale chlopak mlody byl to mu mozna wybaczyc. Ja juz bylem grubo nawalony wiec troche minelo jak oprzytomnialem . Szarpalem sie z jednym a drugi mnie walil jakoms bresza po glowie tak ze mi leb roz***al i cale plecy bo gdzies kurtke zgubilem przy szarpaninie. Wkoncu kumpel tak zaczal sie szarpac z tym drugim. A ja dalej sie meczylem z tym pierwszym, ale jakos tak sie bronilem bardziej. Agresje zlapalem jak koles mi za***al w twarz, wyplacilem mu kilka strzalow i poszly pierwsze zeby, potem kolanem go lalem , po lbie centralnie furia. Na sam koniec to zrzucilem go z wysokich schodow tak ze wy***al glowa i betami na beton. Jego kumpel i moj to sie przestali lac i patrzyli jak ja sie leje z tym. Po tych schodach to jeszcze podlecialem do niego i zaczalem go kopac po glowie ,twarzy , ile tylko moglem. Szczescie ze jakies malzenstwo wracalo do klatki i zaczeli krzyczec co robie. Chyba bym go tam zabil. Zabrali go gdzies , neiwiem do domu czy na pogotowie, ja wrocilem do domu na impreze. Tak na***any bylem ze owszem pamietalem bojke, ale myslalem ze nic wielkiego mu niezrobilem, jeszcze chcialem tam wracac, bo jeszcze duma mnie bolala ze z jakims chlopkiem se rady niemoglem dac. Mam po tej przygodzie piekna blizne na plecach he potem myslalem ze nic wielkiego sie niestalo lekka bojka. Dopiero za 2 tygodnie kolezanka u ktorej byla ta impreza zadzwonila ze koles wszpitalu lezy niema kilku zebow , wstrzas mozgu itp. szok . Strasznie sie wystraszylem wtedy ze bede mial problemy. A najlepsze jest to ze koles powiedzial ze on niema domnie pretensji bo oni zaczeli awanture. Nawet mnie troche wyrzuty sumienia zlapaly. Alkochol jest niebezpieczny , potem wielu rzeczy mozna zalowac, ja nawet niemyslalem ze moge mu zrobic jakas wieksza krzywde. Na trzezwo bym widzial ze caly we krwi, a tak to niepaqmietam nic. Strzempy walki , kaluze krwi i efekt koncowy ... a co do koksiarzy alkocholu itp. to pomijajac sprawe dresow , hooliganow i innych co lubia awantury to normalna osoba zarzywajaca sterydy i pijaca alkochol zapewne niebedzie lazic po ulicach i bic ludzi. Ale jak juz zostanie zaczepiona , albo nastapi jakas sytuacja stresowac to moze cos peknac i z obrony zrobi sie pobicie.

haha naczesalem sie i stworzylem jakis monolog , jesli ktos to przeczyta to pewnie i tak nic niezrozumie bo nawte niewiem czy zdania sie kupy czymaja haha generalnie to dzis urzadzilem sie strasznie grubo , a juz myslalem ze juz mnie nieciagnie Pewnie znowu zaczne cpac jak po***any , he w zeszle wakacje mialem takie halo non stop dropsy. Wychudlem strasznie 76 kg juz nawet warzylem. Jak jechalem w piatek na impreze to w srode zaczynalem jesc normalnie , a od piatku to samo. Gdzies kolo miesiaca tak ciaglem. He ale zdziwilem sie bo nawet duzo mi niespadlo a nawet sie odtluscilem. Sila potem szybko wrocila. Jak juz zaczalem robic mase to nic innego sie nieliczylo to se odpuscilem imprezki (2 lub 3 razy sie zlamalem przez laske ) Masa moze niespadla bo na suho robiona byla bo mysle ze po cyklu to bym wszysko stracil. Ha dzieki temu rozkminilem czym sie rozni masa na czysto a masa na koxach. I ze czaba ciagnac jak najdluzej na suhara. Takiej masy sie nieda stracic.
haha ale smuty wale ha program z seri URZEKLA MNIE TWOJA HISTORIA :) he he
a propo cykli he to mam rozterke bo wiem ze moje jeszcze na sucho jechac i bedzie powoli rosnac , efekty beda trwale ja bede zdrowy i wogole niebedzie problemow. Z drugiej jednak strony jak sobie przypominam ze przez cala jesien i zime zap*****lalem jak wol , trzymalem diete , wszyskie pieniadze udawalem na zarcie i odrzywki i przez tez kilka miesiecy zrobilem moze 1 - 1,5 cm w lapie , wsuemi to nawet chyba nie tyle bo wrocilem do wymiarow sprzed wakacji. Niepowiem zebym nieurosl bo przyrosty byly i to powiedzial bym ze calkiem dobre z tych 76 zrobilo sie 94 - 95 z tym ze troche sie otluscilem. Generalnie robilem swinska mase i przez to niewiedzialem ile tak naprawde miesni zrobilem. Dopiero jak sie zaczalam rzezbic to zobaczylem ze duzo. przy 76 kg mialem krate na brzuchu teraz po 2 miechach odchudzania , mam 85 kg i rzezbe troche gorsza od tych 76. Tak strzelajac to jakbym spadl do 82 kg to bym byl na tym samym poziomie otluszczenia. Z tego wynikalo by ze zrobilem 7 kg miesa na czysto przez jakies 6 miesiecy. Ale lapa nic prawie nieurosla , mysle ze wiekszosc wagi to w nogi poszlo, jako ze kiedys neiwidzialem potrzeby ich cwiczen . Uda to mi strasznie roz***alo z 58 zrobilem 63 , cale w rozstepach , a to tylko po kreatynie. Jak sobie mysle ze znowu mam zap*****lac przez zime i zrobic 1 cm w lapie to mi sie odniechciewa. I tu wlasnie w mojej glowie powstaja setki planow i cykli. Juz nawet potrafie rozkminiac ile przytyje ile bede mial w lapie, ile bede wycickal i jak to fajnie bedzie byc duzym. Tylko potem to jest zamkniete kolo i bedzie nastepny cykl i nastepny ,bo bede chcial bys wiekszy i wiekszy, to jest choroba (nieuleczalna ) Wsumie to i tak zrobie cykl w tym roku bo wiem ze niewytrzymam , chce miec wielkie lapy, wielka klatke i wogole wszystko wielkie roz***ane wyrzezbione i robiace wrazenie!!. To jest chyba choroba psychiczna, tak jak niektorym sie podoba zachod slonca, albo BMW poniewaz jeste uosobienie doskonalosci ksztaltow albo co se tam ktos wymysli , to dlamnie wielkie miesnie w odpowiednich proporcjach tworzace doskanala sylwetke sa uosobieniem piekna i harmoni. Jest to rzecz ktorej pragne jak malo czego, moge poswiecic kilka lat, wszystkie pieniadze zeby moc sie zobaczyc w lustrze i cieszysc sie z tego jak wygladam. (haha ja ******le ale zdanie zlozylem jutro jak to bede czytal to bed emial dobry ubaw he .. ale zostawiam to wersja rezyserska). Malo znam osobiscie ludzi co mysla tak jak ja hehe bo to normalny potrafi sie zachwycac jak widzi triceps!!!! hahaha Wiekszosc osob ma m nie za odkreconego. Dla niech to jest zdrowe halo, niewiedza po co to wszystko. Starzy juz sie przyzwyczaili , ci co mnie znaja tez. Kiedys mialem jazdy z rodzicami o zarcie , odrzywki, i wogole sprawe calej silowni. Nawet stary kiedys metanabol mi w szufladzie znalazl. Strasznie w****iony o to bylem, ale po jakimsc czasie to dziekowalem mu ze mi to zabral. Uratowal mi zdrowie bo z kumplem juz bylismy zdecydowani na jakies cykle. Jako ze 100 mety juz mialem zasoba. Wyszperalismy na stronie 12 tyg cykl z omnadrenem w dawce 500 mg /tydz + meta. To byl fart. Szczesliwie sie wszytsko zlozylo bo zrobil bym sobie s****ysynska krzywde. Dlatego niedziwie sie tym wszyskim malolatom co pisza na forum o cykle majac 30 w lapie. Sam kiedys bylem tak gupi i uparty by robic wszystko po swojemu. Wszytsko przychodzi z wiekiem , jeden maszczescie i ktos mu powie zeby niebral, a inny sie nawdupca i kiedys zrozumie swoj blad :)

Ide gdzies bo ktos przyszedl he. Dopisal bym wam reszte moich rozmyslan ale niemam czasu , a jak wroce to juz pewnie nic niebede pisal. Generalnie niewiem co napisalem , niepamietam, jak ktos chce to niech przeczyta hehe JAkies chore rozkminy dostalem. Chcialem tylko odpisac na post o agresji na cyklu krota historyjeke o kumplu, a tu cos takiego. Brat sie mnie pyta co ja tak pisze przez 3 godziny. jazdaaaaa
Bez kitu jak ja kocham piguly. Sa za***iste i****owe. Niszcza jak s****ysyn ale tego uczucia nieda sie zapomniec i zrozumie to tylko ten kto lubi to samo XTC!!! tak samo jak z kulturystyka .. nikt poza tym kto ma taka sama pasje niebedzie w stanie w pelni docenic tego co storzyles hehe

dobra jutro pewnie sie skoncze jak to przeczytam . K O S M O S
jeszcze takiej fazy niemialem aaaaaa az sie zaczynam bac bo zaczalem hardkorowo zjadac pixy , przynajmiej jak dlamnie. Kiedys zjadalem 2 i bylo lajt, a teraz 2 na starta i potem po 1 dorzucam. uffffffffffff
dobra qrwa czekaja na mnie haha a ja niemoge odejsc od kompa .
Te piguly to chyba duzo fety mialy bo po fecie mam takie jazdy + jakies shizofrenie. Ha ale akcja dobra pa ciekawe czy ktos wogole cos zrozumie hahaha

Bóg, Honor, SFD

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Czy warto metanabol??

Następny temat

Tani antykatabolik

forma lato